" Wszystkim, których kochałem " Martina Graya.
Sławomir Rawicz - " Długi marsz ". Historia polskiego oficera, zesłanego na Syberię, który zdecydował się na ucieczkę z obozu. Wraz z kilkoma towarzyszami niedoli przebyli wspólnie kilka tysięcy km, aby dotrzeć do brytyjskich Indii. To jedna z moich ulubionych pozycji.Gorąco polecam tym, którzy jeszcze nie czytali.
"Wzgórze Błękitnego Snu" Igora Newerlego - smutne, ale wciągające.
W miarę wolnego czasu... Jak to brzmi, gdy pisze to osoba będąca tu bardzo często.
Pół żartem pół serio
Książki dużo lepsze od ich ekranizacji filmowych. Jednym z wyjątków " Kod da Vinci ". Przy czytaniu prawie usypiałem. Oglądając po kilku latach film- miłe zaskoczenie.
A ja Kod przeczytałam w ciągu jednej nocy.
W chwili obecnej czytam "Matkę Polkę" wywiad-rzekę z Anne Applebaum. Opowiada jak to się stało, ze zainteresowała się Polską, jak i kiedy znalazła się w Polsce. Z humorem mówi jak poznała męża. Fascynujące są okoliczności i sposób w jaki podjęła się napisania książek "Gułag" i "Czerwona śmierć". Ma ogromną wiedzę i świetnie potrafi ją przekazać.
Polecam.
Lubicie książki Bondy? Mnie jakoś nie podchodzą. Wolę Krajewskiego.
Ja też. Serię z Breslau świetnie się czyta.Ta nowa fala ( Bonda, Puzynska, Brejdygnant ) jakoś do mnie nie przemawiają.
Nie lubię. Dla mnie to kit, szkoda czasu. Zresztą nie da się tego czytać.