Przepisy to tylko przed świętami czytałam ;) potem to już tylko relaks z książką w każdej wolnej chwili . Na szczęście było ich sporo.
Nie wiem kiedy Ty dziewczyno czytasz, jak Ty kipisz ze złości na forum i sfrustrowana wrzucasz kolejne linki, które może czyta jeszcze ze dwie osoby.
Grunt to dobra organizacja ;) i można czytać. A wrzucenie linku to chwila, jak dla mnie ;)
A co do moich postów- z tego co widzę nie pasują większej ilości niż dwóm osobom. Ale to już ich sprawa.
Dopóki będzie wolność słowa, to będę pisać. Akurat moich postów admin nie blokuje, więc jak widać nie zieję jadem jak inni.
A jak ktoś chce przeczytać dobrą książkę to polecam
" Drzewo migdałowe"
drzewo migdałowe to też Lackberg?
"Drzewo migdałowe" to książka Michelle Cohen Corasanti.
Sorry , że wcześniej nie wkleiłam, ale zapomniałam dokładnego nazwiska.Kupiłam w Biedronce, więc może jeszcze można tam dostać. Lackberg jest też dostępna, kilka tytułów.
Dzięki za komplement koleżance z 21:09. Dziękuję też za podanie tytułów- kolejne w kolejce do przeczytania ;).
Pozdrawiam czytaczy ;)
Obejrzałam to>Drzewo migdałowe< w Biedronce, ale ja lubię też książki ładne... Ta ma fatalne wydanie i literki nie na moje oczy :) Nie zachęciła mnie. Może trafię inne wydanie. Camillę Lackberg przeczytałam od deski do deski, większość tytułów, wydania z dużymi literami :), mam w domu.
Kasandra66, jesteś fajną babką! Lubię Cię za to, że dużo czytasz i umiesz podzielić się tą informacją z innymi. Polecane przez Ciebie książki są ciekawe i na pewno do nich dotrę... Ja przez święta przeczytałam :"Kocham Capri" - interesujący romans, który przypomniał mi wakacje sprzed trzech lat. Od dziś zaczytuję się w "Hotelu Europa" Remigiusza Grzeli. Polecam.
Ja przed świętami skończyłam "Zakopiański dom wariatów" R. Romana, pod choinkę dostałam "Stuhrmówkę" i właśnie czytam a w kolejce czekają "Simona: biografia Simony Kossak" i "Moje syberyjskie podróże" księdza Sowy. Do 6 stycznia mam urlop i myślę, że dam radę przeczytać.
Ja wymieniam się z koleżanką na książki. Ostatnio przyniosłam "Carte blanche" J. Lusińskiego oraz "Szalejąc za facetem"H. Fielding. To drugie bardziej dla rozrywki, ale czasem przyda się przeczytać lżejszą książkę. Kupiłam też przed świętami "Egoizm to nie grzech" Dagmary i Tomka Skalskich i chyba jutro w podróży poczytam właśnie tę pozycję.
A jaka książkę polecasz dla 42 -latka? Tak na początek abym się wciągnął w czytanie a i nie zniechecil?
Pytanie jaką tematykę lubisz? Mój mąż lubił książki podróżnicze np. Cejrowskiego ale i tematykę wojenną(II wojna światowa). Nie pogardził też "Zemstą " Fredry.
Jeśli zaś lubisz kryminały polecam Jo Nesbo lub Tess Gerritsen.
Gościu 1973, wypożycz sobie jakąś książkę Robina Cooka, obojętne jaką. Wciągnie Cię i zaczniesz szukać kolejnych a jest w czym wybierać. Są to głównie thillery medyczne z rozbudowanym wątkiem sensacyjnym ale nie tylko.
A ja polecam Wam książki mojego życia:
1. "Mag" - John Fowles
2. "Ucho, gardło, nóż" - Verdana Rudan
3. "Wilk stepowy" - Hermann Hesse
4. "Sto lat samotności" - Gabriel Garcia Márquez
"Mag" przebija wszystko, to książka wszech czasów... Niektórym zmienia osobowość!
Kobietom polecam "Co się wydarzyło w Madison County". Film piękny, ale dopiero książka porusza najdelikatniejsze zakamarki naszej duszy... Taka miłość, w wieku dojrzałym, zdarza się raz w życiu! Ja wylałam morze łez.
Dziękuję za podpowiedzi :-)
Dodam jeszcze "Dziewczynę z pociągu", kryminał.
Skorzystałam kiedyś z tego polecenia - "Mag" niesamowity
Kończę właśnie "Morfinę" Twardocha. wojna, dragi i prostytutki. czyta się szybko :)