co to jest to "kłucie nauki"??
kłucie nauki - specyficzny, oryginalny, nieco irracjonalny sposób przyswajania wiedzy, polegający na wbijaniu szpilek w karty podreczników!
No to wprowadzona przez ten rząd i Hall reforma Ci się spodoba bo oprócz religii w normalnym zakresie uczniowie nie będą się uczyć nic. Nie będą mieć pojęcia o co najmniej 5 ważnych przedmiotach. Teraz nie będą nosić książek, ale później będą zasuwać u sąsiadów za białych murzynów.Ciekawe co za kilkanaście lat powie wyprodukowana przez ten rząd ciemnota. Pewnie nic bo nie będzie umiała myśleć samodzielnie i nie będzie umiała odróżnić białego od czarnego. Ale wierzącą ciemnotą łatwiej się rządzi, a ten proces już trwa od 2 lat od słynnej ustawy 6-latków.
Widze, ze chyba nikt tu jeszcze nie odpowiedzial na pytanie ktore zostalo zadane na poczatku. Wobec tego ja zaczne i odpowiem. Takie oferty skladano uczniom w Zespole szkol nr 2, czyli budowlance na os. slonecznym. Jedyna roznica byla taka, ze u nas nie byla to "propozycja", tylko lecial tekst "masz niedostateczny, chyba ze zrezygnujesz z matury to daje ci 2", krotka pilka. Mature zdawalem 2 lata temu. Jesli ktos bylby ciekawy, moge wymienic po nazwiskach nauczycieli z tej szkoly, ktorzy skladali takie propozycje nie do odrzucenia.
Pozdrawiam
...i bądź tu człowieku nauczycielem... idą komuś na rękę a potem te same osoby chcą na nich donosić... smutne.
Jesli chodzi o mnie, to ja do matury bylem dopuszczony normalnie, ale widzialem doslowne chamstwo nauczycieli wobec moich kolegow. Nie bylo to pojscie na reke, tylko poprostu umywanie rak. Moznaby powiedziec, ze to bylo wymuszenie na uczniu rezygnacji z matury. Mianowicie taki uczen mial szanse na zdanie matury (ktora wbrew pozorom nie jest wcale taka trudna, szczegolnie ta nowa), ale nauczyciel chcial miec go poprostu z glowy. Przykladowy polonista musialby dbac o to by uczen dopracowywal swoja prezentacje i za kazdym razem ja przegladac, matematyk musialby tracic czas na robienie z nim zadan itp itp A tak to kazdy uczen mniej, to mniej poswieconego czasu i tyle. Tak wiec jak widzisz, nie bylo to pojscie na reke, tylko zalatwienie sobie przede wszystkim wiecej wolnego czasu.
czy ja wiem czy wymuszenie? jeśli ktoś nie chciał to mógł się nie godzić tylko powtarzać rok i pisać normalnie maturę. a matura nie wszystkim jest potrzebna, pewnie części osób to pasowało. piszę o osobach, które znam, nikt mi się nie żalił, może ty masz inne doświadczenia, wiadomo, w każdej szkole jest inaczej.