Bardzo wielu ludzi, o czym będzie można się dzisiaj przekonać idąc do Kościoła. Zaczyna się od dzisiaj Wielki Tydzień, a to szczególny czas dla wszystkich Katolików...
więcej ludzi to ja widze w sklepach niż idących do plebana
no,odbijają bo wiosna i dlatego tak się dzieje,w zime niedzieli palmowej to nie będzie
gościu z 11.15.Dlatego widzisz mało ludzi idących do ,,plebana",bo my katolicy w niedzielę chadzamy do świątyń w celu zbiorowej modlitwy a co za tym idzie uczczenia dnia świątecznego.Idziemy do świątyni po to aby ten dzień różnił się od dni roboczych,byśmy sobie przypomnieli że jesteśmy ludźmi a nie tylko maszynami pracującymi na pracodawców i zaspakajającymi byt swojej rodziny.A do ,,plebana"jak piszesz też chadzamy ale wtedy gdy chcemy z nim o czymś porozmawiać lub gdy kościół to jest wspólnota parafialna potrzebuje naszej pomocy na przykład przy sprzątaniu okolicy świątyni.A dziś to Księża mają dość zajęć ,np rozbudowana liturgia tak że my dziś nie zawracamy im głowy odwiedzinami.
Brawo Janek.Bardzo mądra wypowiedź. Nic dodać, nic ująć. Ja ze swojej strony tylko dodam, iż wbrew temu co by chcieli widzieć niektórzy, Kościoły były dzisiaj wypełnione po brzegi.
Odkąd wyraz ksiądz piszemy z wielkiej litery? Rozumiem, że podkreślasz w ten sposób swój szacunek do księży, ale bez przesady. Czy Zakonnica też piszesz?Albo Ministrant?
Widzę, że mamy gościa z Kutna. Zabrali wam forum to nas odwiedzacie? Miło, miło ;) Niedziela Palmowa obowiązuje w całym kraju, wiec temat jak najbardziej was też dotyczy ;)
A o co chodzi z tym Kutnem bo jakoś nie rozumiem.A tak na marginesie to mam brata w Kutnie pochodzi z Ostrowca i serdecznie go pozdrawiam.
Właśnie o co chodzi bo miało być o Niedzieli Palmowej.
Ksiądz napisałem z wielkiej litery żeby go odróżnić od pogardliwego plebana.A Siostry zakonne mają u mnie też wielką literę.Co do ministrantów to przez moment się zastanawiałem ale teraz jestem pewien że zarówno Ministranci jak i ich Rodzice to powinni być pisani wielką litera bo dziś trzeba być prawdziwym człowiekiem żeby przyznawać się do praktykowania katolicyzmu w Polsce.