No dobra, mirek24, ale co ty proponujesz? Uważasz, że obecny zarząd jest zły, więc kogo konkretnie byś widział w roli prezesa spółdzielni? siebie?
Proponuję dwie rzeczy wycofanie się Zarządu z błędnej decyzji gazowej,chyba że wymaga tego bezpieczeństwo mieszkańców tj.wierygodna ekspertyza i pełna ich zgoda na taką inwestycję o czym poinformował w swojej decyzji Wojewoda.Druga sprawa zweryfikowanie zamówienia na moc cieplną rzeczywiście zurzytą,gdzie chętnie przekażę materiały które posiadam.Uważam,że wtedy każdy wróci do swoich zajęć dla dobra SM i swojego.W innym wypadku konflikt będzie narastał,walne zebranie będzie za ok.3 miesiące postaram się zmobilizować ludzi w celu zmiany Zarządu i Rady Nadzorczej.Błędy zeszłego roku usunę uwieżcie mi.Proponuję to rozważyć dla dobra wszystkich.
spółdzielnia ogłosiła kolejny przetarg na wymiane liczników wody,kilkaset sztuk,ciekawe kto wygra,pewnie znowu ten co zwykle,pracownik spółdzielni,a może nie?
walne nie ma prawa usunąć zarządu. To może zrobić tylko Rada Nadzorcza. Nieuchwalenie absolutorium nie skutkuje odwołaniem ani zarządu, ani RN. W tym roku będzie wybierany tylko jeden członek RN (a jest ich 11). Za rok będą wybory całej rady.
jeżeli się nie zgodzicie na wymiane rur gazowych, zostanie odciętych do tych mieszkań gaz. Czy się ktoś zastanowił, jak to wpłynie na wartość mieszkani przy sprzedaży?
Ponowne przyłączenie będzie możliwe po wykonaniu dokumentacji i uzyskaniu pozwoleń. I trzeba będzie wykonać na koszt własny!
Nie martw się o wartość mego mieszkania bo rury po całym mieszkaniu i dodatkowe opłaty w wysokości 25-30 zł. obniżą jego wartość.A co do walnego to nieudzielenie absolutorium w tym roku skutkuje zarządzaniem Prezesa,Zastępcy i głownego księgowego do momentu przeprowadzenia głosowania nad ich odwołaniem i trwa to najwyżej jeden rok od momentu nie udzielenia absolutorium.Lub ok.570 podpisów i zwołanie walnego na wniosek 10% członków.Odrobiłem lekcję po zeszłorocznym walnym i zmusiliście mnie do studjowanie prawa SM.w W tm roku jeden członek RN w następnym reszta RN.Jeżeli chcecie rządzić bez absolutorium to życzę wam powodzenia będziecie sławni na całą polskę.
Ja nie mam nic przeciwko spółdzielniom. W wysoko rozwiniętych krajach, jak Dania czy Finlandia ta forma cały czas funkcjonuje i ma się dobrze, a wszyscy są zadowoleni. Jeśli tobie mirek24 nie odpowiada spółdzielnia i uważasz że źle gospodarują, to jaki problem wyjść spod jej panowania i z sąsiadami utworzyć wspólnotę, skoro się tak dobrze rozumiecie i dogadujecie? Ja tam wolę być w spółdzielni niż czekać, aż się dogadam z panią z góry i panem z dołu. Ostatnio u mnie w klatce ktoś zdemolował drzwi. Poszedłem do administracji i drzwi zrobione, a jakbym miał je z sąsiadami wymieniać, to wątpię żebym się szybko dogadał albo w ogóle. Spółdzielnia jest ok. Pod warunkiem oczywiście, że zarządzają w niej i pracują ludzie z kompetencjami, a nie tacy bez i z protekcji, a rada nadzorcza nie jest kolesiostwem z zarządem.
Mnie też naprawił drzwi Pan Prezes no i kiedyś domofon.Tylko nie mylmy pojęć bo Spółdzielnia Mieszkaniowa to nie Prezes i Rada Nadzorcza tylko ja i ponad 5 tyś. członków i jeżeli nie akceptujemy decyzji za które osoby te pobierają nie małe pensje to kolego nie mów abym ja opuścił Spółdzielnie i kilka tyś.Członków bo to nie jest poważne i łatwiej zmienić Zarządce który nie przestrzega prawa własności o czym pisze Wojewoda Świętokrzyski niż rozbić Spółdzielnie na małe niewydolne wspólnoty.Masz prawo mieć inne zdanie,ale ja nie napiszę Ci wraz z innymi mieszkańcami :"to sobie weś tego Prezesa i załóż wspólnotę i niech Ci drzwi naprawia ".
Wszystko pięknie ale mi się dalej nie podoba, że płacę za gaz mirka.
Nie płacisz za nikogo,oni płacą mniej bo nie ponoszą opłat licznikowych.
Płacisz za tych wszystkich, którzy nie płacą czynszów - gazik ciągną a ty masz go wliczonego w swoje koszty. Gdyby mieli licznik już by gazu nie mieli.
Pachnie mi to socjalizmem, a to już było i się nie sprawdziło.
Pismen to, co ty piszesz to czysta mściwość. Chyba nie lubisz ludzi a oni Ciebie. Mnie osobiście nie przeszkadza to, czy ktoś płaci, czy też nie bo to i tak nie wpływa na moje opłaty. Gdybym po założeniu liczników faktycznie płacił mniej to może i byłoby to korzystne. Tak jednak nie będzie. Dochodzą opłaty przesyłowe i inne dziwne twory. Pewnie będzie tak jak z wodą. Kiedy nie było liczników, płaciło się mniej, wody można było zużywać do bólu. Teraz, mimo iż się oszczędza to i tak płaci się więcej. To samo jest z ogrzewaniem. Kiedyś był ryczałt, w domu ciepło i przytulnie. Teraz człowiek oszczędza żeby nie dopłacać a i tak nie wiele z tego jest. Dlatego za licznik gazu dziękuję.