Mamy wybór:Alternatywy 4 ludzi "wysoko wykształconych"tj.przerost zatrudnienia,wysokie czynsze i ciągłe podwyżki lub oferta Mirka obniżka czynszów zmniejszenie administracji,kontrola wydatków i jego ludzi podobno "bez kwalifikacji".Jeżeli jeszcze nie rozumiecie ze o co chodzi tym niby "wysoko urodzonym" to chcą dalej opływać w luksusach nic nie robiąc za wasze pieniądze i zrobią wszystko aby tak zostało.Każdy mieszkaniec "Krzemionek" niech to przemyśli.
Mirek zostanie prezesem, a jego koledzy i koleżanki członkami RN i będziemy płacic czynsz 100-200 zł. Obudź się! Z nimi to spółdzielnia pójdzie z torbami po roku.
dobry film dotyczący wszystkich spółdzielni także krzemionki
@Gość z 20.37. Szczerze Ci zazdroszcze tej prostoty widzenia świata w barwach czarno-białych - wykształceni są źli, prości ludzie są dobrzy, bogaci gnębią biednych, biedni chcą tylko podzielić wszystko po równo, mityczna "ekipa Mirka" sprawi że czynsze będą niskie i Spółdzielnia lepiej będzie funkcjonować, reszta chce tylko opływać w luksusach i nie zależy jej na dobru zwykłego mieszkańca. Naprawdę można w tak czarno-biały sposób widzieć świat? Bo mi się wydaje, że na taki ogląd rzeczy może sobie pozwolić albo geniusz pewien swoich racji albo dureń.
@Slon nie dziel mieszkańców na „geniuszy” i „durni” bo nie ma takiego podziału . Nasza propozycja jest tak prosta że aż poraża w swojej prostocie. Oczywiście nie nas tylko grupę ludzi których można nazwać krótko „ekonomiczne zero”. Wybrałem na kandydatów ludzi uczciwych którzy wiedzą co to pieniądze i jak ich wydatkować. Mają nadzorować i do tego mają wystarczająco dużo wykształcenia i wiedzy praktycznej. Wy dalej nie rozumiecie co to jest „wykształcone ekonomiczne zero” zarządzające SM „Krzemionki”. Dalej niektórzy nie rozumieją że SM „Krzemionki” to my mieszkańcy lepiej lub gorzej wykształceni i to my będziemy decydować kto będzie zarządzał naszą SM i kto będzie zasiadał w Naszej Radzie Nadzorczej. Do Rady Miasta i Powiatu wybrano ludzi „wykształconych” bez wiedzy praktycznej. Jakby im dać marchewkę do sprzedaży to najpierw by ją zjedli dopiero by dumali za co zapłacić ZUS. Papierek z wykształceniem nie ma znaczenia w naszej rzeczywistości i żaden „niewykształcony przedsiębiorca” nie pozwoli sobie na zatrudnianie choćby byłego prezesa SM czy Radnego. Apeluję jeszcze raz do mieszkańców macie wybór idźcie na walne i wybierajcie. Jeżeli zaufacie nam otworzymy SM „Krzemionki” dla mieszkańców i zrobimy wszystko aby była tanim dobrze prosperującym przedsiębiorstwem bez układów rodzinno -biznesowych.
Ja się zapoznałem z kilkoma kandydatami (nie wszystkimi, bo wiem, że jest ich już kilkunastu). Wiadomo, że startuje Miruś i jego sąsiad (chyba się wzajemnie zgłosili ;P). Bez obrazy dla niektórych, ale z takimi kompetencjami, to tylko marchewką handlowac na bazarku (a może i to za dużo ekonomii i finansów).
Ludzie, litości! Ja rozumiem, że każdemu jest potrzebna kasa (bo nie widzę innej opcji jak kandydowanie niektórych w celu otrzymania miesięcznie jakieś sumy i ewentualnie poczucia się kimś ważnym, i mającym jakąś władzę), ale to porywanie się z motyką na Słońce.
A Paździoch z Boczkiem też kandydują?
Mirek24 jeszcze nic nie dokonałeś w związku ze Spółdzielnią Krzemionki" a już masz wrogów związanych z jedną opcją polityczną.Czarno widzę zmiany w spółdzielni "Krzemionki"Rozumię Pismena który wszędzie broni urzędów dobrze dzialających czy żle .Ale Gienek,Slon.Jedyna dla Was nadzieja ,to szybkie uchwalenie prawa społdzielczego z możliwoścą tworzenia wspólnot.
To wspólnota może wystąpić z spółdzielni,jeśli tak to jaki problem stworzyć wlasną administrację,placić tylko za to co w rozliczeniach z wladzmi miasta ,wodociągami i kanalizacją,MEC,Z.Energ.wywozem śmieci, itp.To wszystko w zalożeniu że istnieje takie prawo.
Ekonomicznie lepszym rozwiązaniem dla nas mieszkańców jest zmiana Zarządcy którego mamy zapisanego w akcie notarialnym. Uważam że SM "Krzemionki" trzeba ratować przed rozbiciem. Duży może więcej. Jestem za utrzymaniem SM jednak cięciem kosztów zarządzania do kosztów nawet niższych niż wspólnota. Jest to do zrobienia.
Kolportowany program bardzo wiele mówi o tym, co może czekać spółdzielnię. Zawiera dużo demagogii i wiele sprzeczności. Powtórzę pytania które już padły i pozostały bez rzeczowej odpowiedzi:
W jaki sposób zostanie zatrudnionych kilkuset dłużników na kilkudziesięciu etatach?
Według jakich kryteriów będą zatrudniani?
W jaki sposób zostaną pokryte koszty niebilansującej się wody, bo tego zjawiska nie da się wyeliminować w warunkach budownictwa wielorodzinnego?
Skąd zostaną pozyskane środki zewnętrzne na docieplenia, czy będą zaciągane kredyty? - Jeżeli tak, to na remonty trzeba będzie przeznaczyć z pewnością więcej pieniędzy.
Co się proponuje w miejsce podzielników? - Bez podzielników, ze względu na brak motywacji do oszczędzania, wzrośnie zapotrzebowanie na ciepło i tym samym wzrosną koszty ogrzewania budynku.
Skutkiem lansowanego programu będzie wygenerowanie znacznych dodatkowych kosztów, które obciążą mieszkańców. Taki program oznacza znaczną podwyżkę czynszów.
Czy otrzymam odpowiedzi na te pytania:
- ilu dłużnikom członkom spółdzielni pomógł Pan zatrudniając ich w swojej firmie,
- ile środków unijnych ściągnął Pan do swojej firmy,
- jaką księgowość Pan prowadzi i czy Pana firma odprowadza jakiś znaczący podatek dochodowy?
Postaram się zgadnąć, a jeżeli się mylę to proszę o poprawienie:
- żadnemu,
- żadnych,
- żadnych bo wychodzę na zero, lub nieznaczny bo coś tam wykazuję.
Każde z Pana posądzeń okazuje się być nieprawdą. Celem jest jak sądzę zniszczenie spółdzielni, ze szkodą dla mieszkańców.
@wmm cieszy mnie że ktoś docenił mój talent.Jak nauczysz się zwrotu "gotówka" własne środki" itd daj znać. Bo ja tylko swoje potrafię wydawać Bogu dzięki. Nie będę pisał o Was jak to niektórzy mieli działalność gospodarczą i uciekli na etat do SM "Krzemionki" bo nie potrafili dodawać.
No i poległeś. Pokazałeś, że to Twoja prywatna wojenka, a tak być nie może.
Co do podzielników ciepła czyli pomierniki to trzeba je zastąpić elektronicznymi. Lub nowe fiolki zakładać przed rozpoczęciem nowego sezonu grzewczego. A nie tak jak jest to obecnie robione. Każdego roku oddajemy spółdzielni około 5 jednostek ciepła za friko. Dotyczy to każdego mieszkania. Wszystkim niedowiarkom polecam odczytać sobie pomierniki na przełomie września i października aby przekonać się że musimy płacić za to że grzeje słońce. Ale idźmy dalej jeżeli przykładowo spóldzielnia ma w swoich zasobach 2000 mieszkań i pomnożymy to przez 5 jednostek jakie oddajemy za friko to otrzymamy 10 000 jednostek i to razy cena jednostki czyli coś około 100zł to da nam 1 000 000zł. Czyli każdego roku tyle kasy jest marnowany tylko dla tego że jakiś baran nie potrafi zorganizować pracy. I dla tego można się domyślać ze skoro ktoś w spółdzielni upiera się przy obecnej formie rozliczana ciepła to znaczy że bierze w łapkę od danej firmy. I dla tego jestem za elektronicznym pomiarem bo nie ma możliwości przekupić tego kto odczytuje i zapłacisz faktycznie za to co zostało zużyte.
wmm ty chyba nie wiesz co piszesz.to nie Mirek nas okrada tylko wy pracownicy spółdzielni miałam nie iść na to walne ale wasze chamstwo sięga ZENITU.
