To, że Mirek nie chce obniżyć diet dało mi do myślenia.
Pytanie do Mirka: Czy to prawda, że na liście kandydatów do nowej RN są osoby z Twojej rodziny?
Kolego Wykluczony, bajki opowiadane przez Mirka kierowane sa wlasnie do takich naiwnych sluchaczy jak Ty.
O której jest jutro walne?
Wracając do rozliczenia ciepła. Podzielniki są tylko licznikami pomocniczymi. Prawdziwy odczyt jest na węźle z którego płacimy. Po odczytaniu węzła następuje rozliczenie z mieszkańcami za pomoca podzielników. Tak samo jest z wodą. Zarówno mec jak i mwik wystawiają faktury za główny licznik spółdzielni. A spółdzielnia musi to podzielić jakoś na mieszkańców. Woda z liczników, a ciepło z podzielników. Zostaje tylko pewna różnica, z którą walczą wszyscy. Na przykłąd niebilansująca się woda. Myślę, że podobnie jest z ciepłem. Spółdzielnia z miłą chęcią by się tego pozbyła, ale obie firmy nie są takie głupie.
Kto wtedy zapłaci za dłużników?! Pewnie Mirek, który chce żyć na cuzu koszt. Zero liczników, zero remontów, zero opłat. Cóż zera się przyciągają.
Krótko. Chcę zmian w Spółdzielni, niezbędnych, służących gospodarności i ukróceniu "towarzystwa wzajemnej adoracji", które od lat -dziestu okupuje wszystkie możliwe stołki (ewentualnie pomnaza je dla swoich). Na to się patrzeć nie da. Z drugiej strony jak na liście kandydatów, chętnych do koryta widzę P. Mirka, a dalej jego sąsiada z tego samego piętra, z naprzeciwka i kolejno kilkoro jego dobrych znajomych, to odechciewa mi się odwoływać ludzi jednego układu, BY POWOŁAĆ W ICH MIEJSCE LUDZI UKŁADU KOLEJNEGO. Jaka różnica? Tamci się prawdopodobnie już najedli, ci dopiero jeść zaczną. A dookoła i tam jedno wielkie g...
A propos wpisu Madame z 01:44, przypomniała mi się taka przypowiastka, gdzie ranny nie dał odganiać z siebie much, tłumacząc, że te, które na nim żerują są już najedzone, więc słabo kąsają, a jak przyjdą nowe, to będą kąsać ostro, bo będą wygłodniałe i będą chciały się najeść świeżej krwi ;)
Co do zarzutu że kandydują osoby z mojej rodziny jest nieprawdą. Nie ma żadnego kandydata spokrewnionego ze mną. Wszystkie osoby są mi obce. Moje zadanie ogranicza się do jednego: startujemy jako społeczna grupa mieszkańców nie powiązana z żadnymi partiami politycznymi, żadnymi układami rodzinnymi ,nie tworzymy żadnych klik a nasza znajomość ogranicza się do kilku spotkań organizacyjnych w związku z kandydowaniem do RN. Jeżeli ktokolwiek twierdzi że tworzymy jakikolwiek układ rodzinny niech się przedstawi na WZ i zarzuci go Nam publicznie przy członkach SM . Dziś będzie miał okazję jest pierwsza część WZ. Co do wysokości diet w RN złożyłem projekt uchwały aby procenty zawarte w statucie odnosiły się do najniższego zasiłku dla bezrobotnych. Leży u Pana Kiljańskiego w szufladzie który nie dopuścił pod głosowanie na WZ /mam kserokopie potwierdzoną do wglądu/. Pytania w tej sprawie proszę kierować do tego Pana jest kandydatem na trzecią kadencję do RN. Ja projekt złożyłem który czeka na głosowanie podpisany przez po części kandydatów którzy startują z Naszej listy.
Dobra dobra, a co masz mówić?? Gienek racja z tymi muchami.
Teraz głosujmy na nowe muchy.... wygłodniałe
Stara rada chodzi i prosi o poparcie,ale sie bedzie działo/
Proszę w takim razie o informację, czy sąsiada z naprzeciwka poznał Pan, Panie Mirku na spotkaniu organizacyjnym, czy może w nieco innych okolicznościach...? A co z pozostałymi kandydatami, znaleźli się "z ulicy", zgłosili się w ramach castingu czy są Panu zupełnie obce...? Dużo cierpliwości mieszkańcom życzę... w odganianiu much :D
Podobno dziś było pierwsze zebranie. Ciekawe jak się skończyło i kto wyszedł z tarczą a kto na tarczy :)
Ponownie ludzie siedzą i czekają na lepsze czasy oczywiście za klawiaturą komputera na forum.Wstyd.
Mamy trzecią niektórzy czwartą kadencję w kieszeni.