Kilka dni temu niemiecki przedsiębiorca, zajmujący się polsko-niemieckimi relacjami gospodarczymi wypowiedział sie w ten sposób: Polacy zostali rozjechani przez kapitalizm i co tu dużo mówić, także przez nas. Potem rozwinął : nie ma żadnego ekonomicznego powodu, żeby taka sama czekolada - o tym samym składzie, masie i tego samego producenta była w polskim Lidlu droższa niż w Niemczech. To samo dotyczy środków do prania. Najczęstszy argument niemieckich sieci handlowych, że ceny w Polsce muszą być wyższe, bo zawierają koszty transportu jest niedorzeczny. Odległość między Frankfurtem nad Odra a Słubicami jest żadna, a mimo to ceny niektórych artykułów w drogerii pewnej sieci niemieckiej są wyraźnie niższe niż w Polsce." - M. Rachoń TVPinfo z 31.12.2020
Biorąc pod uwagę dużą różnicę w zarobkach w Polsce i Niemczech odwrotną do cen daje to pewien obraz.
"My Niemcy chcieliśmy kupić 100% waszego przemysłu cukrowniczego. Dziwie się, że sprzedajecie kurę znoszącą złote jaja."
Pamiętamy naszą cukrownie. Teraz mamy tylko muzeum ... Niebawem będziemy mieli muzeum hutnictwa, o którym dumnie mówią postkomuniści. Swego czasu były premier Krzysztof Bielecki reklamował się w koszulce pewnej firmy branży spożywczej niestety nie polskiej ale niemieckiej "Muller milch"
p.s. tak na chłopski rozum, jak cukrownia może nie przynosić zysku. Nikt za to i za wiele innych zniszczeń nikt nie poszedł za kratki, wręcz przeciwnie.
To dlatego obecny rząd dotuje niemieckie firmy i zwalnia je z podatków. Tajemnica wyjaśniona.
tak tak, leć do lidla bo promocja patrioto
To norma Przedsiebiorca sie bogaci na taniej sile roboczej
Nie zawsze się bogaci. Czasem tylko nadal istnieje dzięki niskim kosztom.
Różnie z tym bywa.
Wysprzedali tacy dranie nasze zasoby za bezcen i w zasadzie nic nie jest Polskie Kasa transferowana jest na zchod A tacy jak Boni Lewandowski siedza w uni na cieplych posadach i pluja na Polske A powinni za kratkami
Jeb-ane pisiory podniosły minimalną pensje w Polsce o 200 zł a eksperci w TVN mówili że to bardzo źle-jebac pis
Polacy – ci źli Europejczycy. Waffen SS to była prawdziwie europejska armia. Zabrakło tam tylko jednego narodu…
Romuald Szeremietiew opublikował ważny wpis na Facebooku. Pisze tam: w 2005 r. ukazała się w Polsce książka Chrisa Bishopa „Zagraniczne formacje SS”. Autor w skondensowanej formie przedstawił skład narodowościowy kilkusettysięcznej armii Waffen SS – służyli w niej OCHOTNICY. Formacja ta walczyła na froncie, ale jej jednostki dokonywały też pacyfikacji, zwalczały partyzantów i dopuściły się także ogromnej ilości zbrodni. Warte podkreślenie, że oddziały wartownicze w obozach koncentracyjnych też należały do Waffen-SS. Nic więc dziwnego, że formacja ta została uznana za związek przestępczy.
Jednostkami SS przysięgającymi wierność osobiście Hitlerowi dowodzili Niemcy. Ale w szeregach Waffen SS było wiele jednostek wojskowych złożonych z obcokrajowców. Bishop podaje, że były dwie holenderskie dywizje SS i dwie belgijskie. Francuzi, to osławiona dywizja Charlemagne i brygada szturmowa SS. Byli Duńczycy, ponad 10 tyś. w dwu dywizjach Wiking i Nordland. W dywizji Wiking znalazło się też kilka tysięcy ochotników z Norwegii – Den Norske Legion. W SS był pułk i batalion Finów – 3000 ludzi. A także 2 tyś. esesmanów z Luksemburga. 1000 ochotników z Hiszpanii w ochotniczej dywizji SS Walonien. Nawet po 300 ochotników z krajów neutralnych – Szwecja, Szwajcaria. Była ponurej sławy ukraińska SS-Schutzen Division Galitzien oraz jedna dywizja białoruska SS, dwie rosyjskie dywizje grenadierów Waffen SS i kozacki korpus kawalerii SS. Były „legiony” Waffen SS Ormiański, Azerski, Gruziński, Północnokaukaski, Turkmeńsko – Muzułmański, Tatarski. Litwini nie utworzyli jednostek SS, ale ponad 50 tys. litewskich ochotników trafiło do Polizei-Bataillonen Schumas, które uczestniczyły w zbrodniach popełnianych przez esesmanów. W wileńskiej AK zasadnie uważano, że litewska bezpieka Sauguma była gorsza od niemieckiego Gestapo. Łotwa dostarczyła ponad 80 tyś. ochotników do dwu dywizji SS. Byli w Waffen SS Estończycy – jedna dywizja, Rumuni – dywizja kawalerii SS, Węgrzy, dywizje Hunyadi i Hungaria, Chorwaci – dywizje Handschar i Kama, Serbowie – Serbisches Freiwilligen Korps, Albańczycy dywizja górska SS Skanderbeg. Nawet Bułgarzy wystawili pułk grenadierów SS.
Prezentację narodów, które miały „swoich” esesmanów kończą Polacy. Bishop napisał:
POLSKA
Liczba ochotników: 0
Główne jednostki, SS, w tym ochotnicze: Żadne.
Biorąc pod uwagę skład narodowościowy Waffen SS można uznać, że była to prawdziwie europejska armia. Była w niej cała Europa, „od Atlantyku po Ural” -jak mawiał gen. De Gaulle. Tylko Polaków w tej „europejskiej” armii zabrakło.
Członkowie i wolontariusze Waffen-SS:
- Ukraina - 25 000
- Belgia - 40 000
- Francja - 20 000
- Holandia - 50 000
- Rosja - 10 000
- Estonia- 20 000
- Finlandia - 1 200
- Łotwa - 39 000
- Litwa - 11 000 (żołnierzy w LVR)
- Serbia - 15 000
- Norwegia - 6 000
- Dania - 6 000
- Włochy - 20 000
- Węgry - 15 000
- Indie - 2 000
- Chorwacja - 30 000
- Szwajcaria - 3 000
- Luksemburg - 3 000
- Rumunia - 3 000
- Białoruś - 12 000
- Hiszpania - 1 000
- Bułgaria - 1 000
- Albania - 3 000
- Anglia - 54
- POLSKA - 0 ❗
#NieZapomnijONas
Na podstawie: George H.Stein - "The Waffen SS: Hitler's Elite Guard at War,1939–1945". Cornell University Press.
21;32 powinno to byc w kazdym podrezniku historii i nie tylko tvntvp gw onet wp itd.
http://legionorlabialego.com a to co?
Nie ma takiego slowa wysprzedali.
Może dlatego tak nas próbują wszelkimi siłami dyskredytować w UE, bo z taką przeszłością moga mieć kompleksy.
Mamy wiele powodów, aby być DUMNYM NARODEM, więc BĄDŹMY !!!
wszystko zaczelo sie od BALCEROWICZA,LEWANDOWSKIEGO I POSZLO
Nie o take Polske ...
Kiedyś mieliśmy w Polsce elitę. Została wymordowana przed, w trakcie i po 2WŚ. Mordowali Niemcy, Sowieci... niestety także Polacy. Ci ostatni, zaczęli tworzyć nową elitę. Nie była to elita intelektualistów, myślicieli, ludzi wybitnych w swoich dziedzinach, naukowców, artystów, zawodów zaufana publicznego. Nie. To była quasi-elita prostych ludzi. W zasadzie jedyna rzecz jaką odróżniała ich od reszty społeczeństwa, to było pierwszeństwo, cwaniactwo, bezczelność i władza która im to wszystko dawała. Pierwszeństwo do zakupu samochodu, cwaniactwo żeby oszukać innych i bezczelność jak w przypadku zabójców Popiełuszki albo Urbana mówiącego że "rząd się wyżywi".
Elity nie mamy nadal. Jest jedynie pseudoelita, która wciąż rządzi się tymi samymi prawami. Jest szczepionka? To dawaj, po znajomości się wpychamy do kolejki. Myśmy som elyta! Motłoch niech czeka hłehłehłe.
To nawet zabawne, że ci którzy wskoczyli bez kolejki, to jednocześnie najgorętsi, często bezmyślni krytycy rządu ze "sfery kultury". Oraz były partyjniak, podtrzymujący tradycję świń równych i równiejszych.
Idźcie teraz wszyscy razem zasiądźcie w jakimś studiu telewizyjnym i nagrajcie program "Drugie Szczepienie Mistrzów". Możecie rozpocząć od chóralnego odśpiewania "Moja szczepionka jest lepsza niż wasza" i zanosić się śmiechem oraz tradycyjną pogardą na polski motłoch, zaścianek i w ogóle wieczny wstyd za tenkraj i tychludzi. Bo to przecież bydło. Nie to co wy.
Mistrzowie. Elita.
Opowiedzcie nam co myśleć o tym i owym. Opowiedzcie jak żyć powinien dobry człowiek. Wszak wy chcecie tylko pięknej Polski i dobra dla swoich rodaków, których tak kochacie.... (oszukiwać).
Czy zydoKomuna to Polacy? Bym się kłócił. Obecne elity to następne pokolenia tamtych. Część z nich od od jakiś 2-3 ma zmienione nazwiska, żeby brzmiały bardziej polsko.
To teraz wiemy dlaczego Niemcy chcieli zablokować fundusze z UE pod pozorem braku praworządności, przy pomocy tych co kiedyś im pomogli prywatyzować. I wszystko jasne.