Nienawidzę swoich teściów na każdym kroku uprzykrzają mi życie jak tu żyć z takimi flejtuchami i brudasami pomimo ze mieszkam na górze mdli mnie jak ich jak widzę i słyszę wszędzie robią syf nie dają nic rozmowy oni są tak nauczeni od dawna i chyba nie da się tego zmienić wszędzie wszystkiego nagromadzone pelno śmieci bo wszystko jest potrzebne ręce opadają no to wszystko
To po cholerę tam siedzisz?Gdybys byla taka zaradna,to byś odeszła, ale ci pewnie dobrze tak siedzieć u kogoś
Wyprowadzcie sie i tyle.
oszalalas, jak poumieraja i trzeba bedzie samemu sprzatac i gotowac i na to wszystko zarobic to dopiero zatesknisz,
czeste mycie skraca zycie
Ksiezniczka sie znalazla
Niestety, starsi ludzie nie zawsze funkcjonują tak jakbyśmy sobie życzyli. Często zapominają, ze maja się umyć, są nadmiernie przywiązani do wielu przedmiotów i nie pozwalają nic wyrzucać. Takie sa prawa starości. Decydując się na mieszkanie z teściami jako osoba dorosła powinnaś wiedzieć, że młodsi nie będą. Słowo - nienawidzę brzmi strasznie i bardzo im współczuję, bo nie sądzę, że kiedykolwiek mówisz do nich ludzkim głosem. Są dziadkami Twoich dzieci, rodzicami męża, więc jak możesz tak ich nie szanować. Sama mieszkam ze swoja starszą mamą i wiem jak jest ciężko, ale starsi ludzie nadal są ludźmi i tak ich należy traktować. Pomimo bałaganu, niedomytego ciała, nagromadzonych gratów, obsikanego sedesu. Oni też kiedyś byli młodzi. Pamiętaj, że Twoje dzieci widzą wszystko i uczą się pilnie, oby potem na starość nie powiedziały, że cię nienawidzą.
00,42 bardzo mądre słowa
bardzo mądry wpis, osoba, która użyła słowa "nienawidzę" pokazała ogrom taktu i kultury. Czy nie prościej się wyprowadzić i zacząć żyć na własny rachunek.
Nienawidzisz ich tylko z tego powodu, że utrzymują inny poziom czystosci niz Ty? Mocne słowo. Starszych ludzi ani ich przyzwyczajeń nie zmienisz. Chyba widziałas wcześniej jak zyją, zanim wprowadziłaś sie do nich do domu na górę?
Albo podejdz do tego z luzem - nie Twój teren nie Twoja sprawa, albo... mozna się wyprowadzic. Nic innego do głowy mi nie przychodzi.
Serio nienawidzisz ludzi nie za to, ze Ci krzywde zrobili ale dlatego bo zyją inaczej niz tego oczekujesz?
Znajdź swojego śniadego księcia. Polki są znane z tego, że porzucają swoje rodziny i wyjeżdżają do Pakistanu czy innej Arabii.
Legalny, wyprowadź się z kraju, skoro tak nienawidzisz swoich rodaczek i wszystkie wkładasz do jednego worka. Założycielka wątku nic nie pisze, że ma problem z mężem, więc dlaczego udzielasz Jej takich porad? Świadczy to tylko o Tobie, jak zacietrzewiony jesteś w swojej nienawiści, a nienawiść zatruwa duszę, umysł i ciało, dlatego jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem.
Legalny a ja ją rozumiem. Wprowadziliśmy się od teściów 5 lat po ślubie Zawsze byłam zła synowa bo córka byla najlepsza i długo by pisać Kiedy teściowa dostała udaru jak myślisz kto się nią opiekował, córka nie bo nie rzuci pracy, nawet na święta nie przyjechali bo co miała zmieniać pampersa i myć matce dupe, a matka całe święta tylko o nich gadała. Potem teść upadł i się polamal i lezeli we dwoje a córeczka nie miała czasu. Mam na głowie dwa domy i nie ma to za dobre, jak pojechaliśmy na tydzień urlopu to teściowa porządnie obrobila nam tylki bo musiała zapłacić opiekunkę bo córeczka nie mogła przyjechać. Teraz idą święta i uwierz mi ze mam ochotę wykrzyczec co o nich myślę.
Legalny 17.57, to ile tych Polek z Ostrowca ma mężów arabów? Nie pytam o nazwiska, ale o ilość. Ile ich znasz!
Ty będziesz kiedyś taką samą teściową Ob, widać to po stylu Twojej wypowiedzi. Jak Bóg Kubie...
A ja ją rozumiem bo sama przechodzę to od 20 lat , mieszkamy w jednym domu ale mamy osobne wejścia .Moi teściowie mają jeszcze drugiego syna , który mieszka nie w Ameryce ale w Starachowicach i nigdy nie ma czasu a połowa domu jest jego rejentalnie zapisana .Nie zrobi nic ani on ani jego żona , trzeba orać na dwa domy chociaż moi teściowie nie są niedołężni .Często słysze ,ze jestem dobra synowa bo chodze koło teściów , chodze bo to rodzice mojego męża , dziadkowie moich wnuków ale przykro mi kiedy moja teściowa i tak faworyzuje tamtą synową i drugiego syna .Teraz przed świetami robi wszystkie ulubione dania tamtej strony a nas nigdy nie spytała co nam ugotować ,Druga synowa nigdy , podkreślam nigdy nic nie przywiozła ani nie ugotowała na świeta bo oni są goścmi. Jak teściowa złamała ręke ja robiłam Wigilje i nic nie mówiłam a bratowa mojego męża chciała żeby jej usługiwać całe świeta bo ona jest zmęczona pracą w biurze .!Teściowa nigdy nie spytała czy mam czas jej pomóć tylko ,że mam jej pomóc , a jak dom był po remoncie i trzeba było sprzatac to ukochana synowa przyjechała i stwierdziłą ze by pomogła ale ma okres i brzuch ją boli. Nie krytykujmy założycielki wątku bo nikt nie chodzi w jej butach .U nas na pozór idylla , ale świeta za pasem i szczerze mam ochotę zabrać dzieci i męża i pojechać w góry a rodzina niech radzi sobie sama .Zapowiedzieli już ze przyjadą od razu na Wigilie bo madame nie ma urlopu.Ciekawe bo na stronie internetowej firmy pisze ,że 24 grudnia nie pracują i biuro też jest zamknięte !Po co cos posprzątać czy ugotować jak można pojechać na gotowe .A nas jeszcze czeka u teściów malowanie bo przysnęli i garnek się skopcił i cała kuchnia czarna ....ale drugi syn i synowa nie maja czasu.