Nikt mi mandatu nie da, zdążę się zasłonić. Wiele osób widać z maskami na ręku i też nie dpstaną. Ty możesz w masce nawet spać. Więcej szkody z nich niż pożytku. Zresztą sam minister zdrowia ich nie zalecał nosić.
Minister Szumowski powiedział, że ludzie nie zarażają się na ulicy. Więc po co na ulicy chodzić w maskach?
Mam już parę fotek osób, które nie stosują się do przepisów. Poczekam i zrobię więcej, a wtedy pójdą gdzie trzeba.
Na pusty łeb to ani maseczka ani kask nie pomoże.
Niestety nie możesz. Prawo na to nie pozwala.
Niech idzie. Na. Stawki podjedź będziesz miała więc fotek. Zdrówkażyczę bo psychiatrzy na Nfz ciężko Ci będzie znaleźć na cito.
Co tzn ten "godfather"? Chciałeś angielskim błysnąć i wyszło jak zawsze.
Pamiętaj tylko o RODO 11:39. Za udostępnienie wizerunku możesz nieźle bęknąć a jeśli ktoś ma problemy z oddychaniem nie musi chodzić w maseczce. Tak więc powodzenia.
jak masz dobrą maskę to cie uchroni, albo ty innych uchronisz poprzez to że jeśli jesteś zarażony, drogą kropelkową nie zarazisz osoby obok, przynajmniej w jakimś tam stopniu jest mniejsze prawdopodobieństwo, ale to musiałby każdy nosić maseczkę odpowiedzialność zbiorowa, a jak ktoś robi sobie maseczkę z jakiś starych wypierdzianych majtek Haliny to fakt, taka maseczka nie uchroni i jest jedną wielką bakterią
policja i syraż miejska już odpuściła widać to na ulicach Ostrowca, wiele osób nie chodzi w maskach, a w sklepach to wolna amerykanka, wiec może i tak jest że te maski gówno dają a Kaczor kazał nosić wiec musimy chodzic
W masce się duszę maski nic nie dają tylko pogarszają oddychanie Jedni każą nosić a drudzy nie coś jest nie tak z tym wirusem
Ci. Niech noszą. Niektórym to dobrze robi na urodę....
ZAŁOŻYCIELU WĄTKU, KTO CIĘ UCZYŁ JĘZYKA POLSKIEGO, TŁUKU? NO I CO ŻE PISZESZ, ŻE JESTEŚ ZE SZWECJI? ZNAM TAKICH, KTÓRZY PO TYGODNIU POBYTU W ANGLII, ZAPOMINALI, JAK SIĘ MÓWI I PISZE PO POLSKU. TYPOWE DLA POLSKICH DEBILI. PEWNIE SZWEDZKI TEŻ TAK SAMO OPANOWAŁEŚ HAHAHAHA.
MaDki nie chca nosic masek bo puder z facjaty odpada
Do 12:05 - w całej rozciągłości podpisuję się pod tym. Wstyd mi było za kuzyna (a najbardziej jego rodzicom), który po pobycie w Anglii przez parę miesięcy, po powrocie do Polski zachowywał się jak "biznesmen z milionami na koncie", "boss", "po kilku fakultetach" i krytykowaniem: "co za bankomaty macie tu u siebie, które nie wypłacają funtów", "ubogi wybór w sklepach owoców egzotycznych", a tak naprawdę to przed wyjazdem wpierniczał barszcz z ziemniakami i nasze polskie jabłka i nie znał smaku wielu innych potraw.
Hege dokładnie 14:35 nie widziała dupa słońca tu za 1200zl bylo jakos a teraz 1200zl na weekend malo a za granica oszczednie, ale co ram niech znajomi i rodzina widzi.
bo polskie jablka i potrawy najlepsze a jedzenie w anglii straszny syf
14:35. Pamiętaj, że gówno zawsze na wierzch wypłynie i masz tego przykład. Ten "biznesmen" niedługo wróci z podkulonym ogonem beż centa, bo Anglia właśnie żegna się z tanią siłą roboczą z Polski.