Im coś nowsze tym gorsze, niestety taka jest prawda. Kiedyś zwykły robot kuchenny czy lodówka potrafiły przetrwać nawet 30 lat, dzisiejsze produkty zazwyczaj padają tuż po skończeniu gwarancji albo co najwyżej dwa lata po tym terminie.
No to używane złe, nowe jeszcze gorsze. A z buta łazić po miescie. Pewnie tez źle bo sie przeziebić można, buty pewnie też nie za dobrej jakości, upijają, uciskają, obcierają i uwierają, komunikacją miejską tez nie bo nie punktualna, a że sie wlecze, a że zimą zimno a latem gorąco, tłoczno, do przystanku daleko a i tak pod same drzwi nie podjedzie. No to może rowerem, no ale kupić nowy czy używany, ot i nastepny dylemat. Nowe to wszystkie chińskie a używanych jak wiadomo nikt dobrych nie sprzedaje. Pewnie zaraz powstanie nowy post: "Nieuczciwy sprzedawca rowerów". Idzie sie tylko zabić..............
Ludzie w ogłoszeniu zaznaczają,ze auro bez korozji,a w rzeczywistości?Parę elementów do naprawy blacharsko-lakierniczej(purchle i dziury).Oczywiście na zrobionych zdjęciach nic nie widać.
Dokładnie... Sprzedałam szrot dosłownie handlarzowi za 2tys a za kilka dni moje auto było na olx jako zadbane (buahaha, nikt o nie nie dbał) bez korozji(a z dużą sprzedałam) wszystko wymieniane na czas(oj, nic nie wymienialiśmy przy tym szrocie, a olej brał w ogromnych ilościach) i co auto bezwypadkoowe, zadbane, itd itp i cena 4,5tys. Nie nabierajcie się. Jest jeszcze handlarz w Kostomłotach, też uważajcie, sprzedaje auta w niby komisie, a tak naprawdę to sprzedaje inny, że niby z podwórka bierzesz. Sprawdzasz po czasie a licznik cofnięty o 100tys. Tyle, że ja nie idiotka i oddał kasę.
No tak ty nie idiotka ty się znasz kto by ciebie w balona zrobił.Znawczyni aut ,jak czytam takie posty to śmiech mnie ogarną typowy Polak zna się na wszystkim.
Oj, żebyś wiedział, że się znam. Ale raz się nabrałam. Mam męża, który naprawia auta więc nie bój się o mnie. A ja wybieram markę, mąż sprawdza ale wtedy Go nie było i jeden jedyny raz (zmieniając auta co roku, bo oboje zmieniamy) pojechałam sama. Nie lubię oszustów i tyle. Miałam to zgłosić na policję, ale dziś za późno. A szkoda, cwaniaczki by nieźle beknęły.
Na wszystkim może mój mąż się nie zna, ale na autach, zarówno mechanika jak i blacharstwo się zna. Nie zna się np na gotowaniu, ale nie martw się o Niego, ja podobno świetnie gotuję.
Do 8.29 nikogo za bardzo nie interesuje czy co roku zmieniacie auta.Super ze się tak uzupełniacie on zna się na autach a ty na gotowaniu.
Też się cieszę. Gorzej jak się ktoś na niczym nie zna.
Nie każdy handlarz jest nieuczciwy. Znam jednego. Sprowadza auta takie, jakie sam by dla siebie kupił. Co do Kosmomłotów zgadzam się. Jeden wielki podrasowany szrot.
znacie się na autach dobrze to mi doradzcie ile może kosztować WV Polo silnik 1.4 TDI z 2007 rocznik? I czy warto taki kupić?
Nie daj panie.Turbina szybko zdechnie,a dwumas kosztuje krocie i też jest nietrwały.Jesli polo ,to sprzed 2005 roku.
kazdy handlarz chce zarobic :) chcesz kupic dobry, kup u prywatnego