Jej...może te 22 osoby pisały w tej samej sali?? Nie jestem stypendystką i wiem że na maturze konsultacja jest...tyle że trzeba myśleć jesli się konsultuje a nie bezmyślnie przepisywac coś słowo w słowo...
W chreptowiczu uczniowie pisali w dwóch klasach. Byli podzieleni. W jednej klasie było chyba dwudziestu uczniów w sumie. Z jednej klasy udupieni niektórzy i z drugiej też. Co fajniejsze, były to wszystkie najlepsze osoby z chemii w chreptusie ... Po za tym w obu klasach trafiło się po jednej osobie w komisji, która strasznie nadzorowała, pilnowała. O dziwo były to osoby, nauczyciele właśnie z Chreptowicza. Strasznie pilnowali swoich. Nie było mowy o ściąganiu !
Pytanie jest jedno do zdających, którym unieważniono egzamin - Czy ktoś wychodził w trakcie egzaminu z sali ? lub od kogo dostał ściągę z tym samym błędem?
podobno uczniowie mogli kontaktowac sie za pomoca komorek
1 kwestia to wychodzenie - sprawdzili w protokolach , b. duzo osob wychodzilo
I znowu pojawia się problem winy komisji nadzorującej, która ma obowiązek wysłać swojego przedstawiciela razem z osobą wychodzącą. Do kabiny WC wejść nie może, ale stac obok powinien a nawet musi.
Jakich komórek? Nikt nie miał przy sobie.
Ludzie, poza tym Bronek jest na Sienkiewicza, a Chreptowicz na Rosłońskiego.
Te teorie mogłyby mieć jakiś sens w odniesieniu do jednej szkoły, ale nie obu razem.
Bo do jednej
Ale byłaby heca gdyby okazało się, że w jednej i drugiej szkole są takie same błędy, w tych samych zadaniach.
jak to nie używali komórek, skoro sami uczniowie chodzą po Ostrowcu i trąbią,że mieli ze sobą komórki i za pomocą nich właśnie ściągali ...
najbardziej to chwalił się Norwid, że tak właśnie zdali matme ....
ale uniewaznien nie bylo, wiec musialo byc dobrze
Tez słyszłam o tym, że uzywali komórek i ktoś im wysyalł smsami gotowe odpowiedzi.
no widzicie, sami się chwalili a teraz co innego
Czy komuś przyszło może do głowy, że stało się tak, żeby to głupie współzawodnictwo między szkołami ustało. Że uczyć inaczej to nie znaczy lepiej ani gorzej ale właśnie INACZEJ. Jest 21 wiek. Może wykorzystajmy tę sytuację żeby się w końcu dogadać między szkołami?