"Schetyna stracił panowanie nad partią, a Kidawa-Błońska właśnie ma dostać od niej 19 mln złotych i niemałą szansę na prezydenturę. Nieźle, jak na polityka, który w opowieściach o najnowszej historii politycznej Polski… praktycznie nie istnieje - pisze Łukasz Pawłowski
Małgorzatę Kidawę-Błońską w swoich książkach lub wywiadach na temat historii PO lub polskiej polityki nie wspominają zarówno Janusz Palikot, Jan Rokita czy Ludwik Dorn oraz Jarosław Kaczyński" Od kiedy Tusk uciekł , stał się uchodźca , porzucił swoje kocięta ślepe, to PO trąbi wszędzie gdzie się da że jej kandydatce rośnie poparcie.To ostatnia deska ratunku, to wmawianie bzdur polakom dla PO?
Grupka jeżdżąca za przemówieniami prezydenta i wyzywająca go od "chu..ów" to znakomity elektorat PO , tak że Kidawa ich przytula za hejt po takim wiecu, ściska gorąco!Ostatnie drzazki ,a nie deski