Bohaterowie z Nocnej Zmiany wchodzą na scenę:
Moczulski: „Właściwie tak tuśmy doszli do wniosku, że można nawet w tej chwili powołać nowego premiera na tak zwane porozumienie dżentelmeńskie, żeby na tydzień był premierem. W ciągu tygodnia uformujemy koalicję”.
Wałęsa: „Wy nie wiecie jak daleko oni zaszli, dlatego trzeba ich błyskawicznie. Natychmiast, dzisiaj!”
Pawlak: „Tylko, że to jest trochę gangsterski chwyt”.
Wałęsa: „Słuchajcie, bo jak [Pawlak] nie przejdzie, to jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Toż możemy się porozumieć, że później będziemy robić różne układanki jeszcze. Ale natychmiast trzeba zablokować tych ludzi, żeby nie przyszli do biura”.
Tusk: „Jeśli SLD nie skrewi, to [odwołanie rządu] przejdzie”. „Panowie, policzmy głosy: KPN, SLD, Mała koalicja”.
Moczulski: „Za odwołaniem tak, ale czy będzie głosował [SLD] za Pawlakiem w ogóle?”
Wałęsa: „Dzisiaj wysondowałem wszystkie możliwości, dziś nie przeciągniemy inaczej.”
http://solidarni2010.pl/35226-nocna-zmiana-w-pigulce---przeczytaj-przypomnij-sobie-podaj-dalej.html
Dokładnie tak gościu_kgb 22:02 może będzie nam to dane. Od nas Wyborców wszystko zależy.
Z pewnością trudno to sobie wyobrazić, jesli prezydentem byłby przedstawiciel młodego pokolenia postkomuny, przywódca lewaków na środkowo-wschodnią Europę i sympatyk LGBT.