Fajnie idzie budowa do przodu - powinni skonczyc na czas. Nie moge sie juz doczekac aby sie wprowadzic:)
Amargedon podobno się nazywa.
23:56. Nawiasem mówiąc imponujące tempo prac i bloki rosną w oczach. Jedna uwaga: pracownicy nie przestrzegają przepisów BHP. Oni już będą wiedzieć dlaczego to piszę...... Mamy czekać na kolejne nieszczęście?
Czy takie mieszkanie,na takim osiedlu można sobie kupić z pracy w Ostrowcu?
Nigdy, z jakiejkolwiek pracy nie można było kupić mieszkania lub wybudować dom. Mówię o uczciwej, normalnej pracy na etacie. Każdy brał kredyty i kupował lub budował. Nie jest to nowość i dziwię się, że tego nie wiesz.
Zapomniałem o kredytach-prawda.Pracując za min na pewno mi dadzą....
Może trzeba się ruszyć, wyjechać za granicę, zarobić na mieszkanie i wrócić? Wiele osób tak robi.
Tak, na przyklad ja z mezem. Wracamy na emeryture do Ostrowca (nasze rodzinne strony) po 20 latach w Kanadzie. Kupilismy jedno z mieszkan o powierzchni prawie 100 m. Takie sa realia - cos za cos. Zycie na emigracji nie jest latwe poniewaz traci sie kontakt z rodzina, przyjaciolmi, ojczyzna. No ale za to jakos materialnie lepiej. Coz za cos i do tej pory zastanawiam sie czy bylo warto ...
te mieszkania mają tylko jeden mały plus -wszędzie na piechotę blisko . I same minusy -smród i spaliny bo blisko drogi ,ciągły szum aut ,ryk syren karetek -takźe w nocy , ciasnota w najbliższym otoczeniu bloków ,wątpliwe towarzystwo okolicznych pijaczków i nie tylko ,brak zieleni etc etc etc......... Wiem co piszę bo sam kiedyś dałem się nabrać na podobną miejscówkę . Stanowczo odradzam kupno w takim miejcu - chyba ze mieszkało się dotychczas na wsi i chcę się ,, umiastowić ''.
praktyk na co sie nabrałes? na pogodną?
Zgadzam się tylko z jednym - "ciasnota w najbliższym otoczeniu bloków". Reszta tak samo jak w każdym innym miejscu w Ostrowcu. Ryk karetek?
tak ....ryk karetek . Ja ma się 25 -40 lat to się nie zwraca na to uwagi . Po 40 -stce jest to uciąźliwe .Szczególnie ze przejezdza ich dziennie kilkanaście . Mieszkałem 12-16 lat temu w bloku przy ZEORK-u i natychmiast po upływie 5 -cio letniej karencji skarbowej uciekłem .Nigdy więcej podobnej lokalizacji. No i to towarzystwo ......nie wspomnę juź o tym ciągle rozwalonym i śmierdzącym śmietniku przy wjeździe do tej ,, ekskluzywnej enklawy'' . A POGODNA -wg mnie o wiele lepsza lokalizacja , nie mówiąc już o nowych blokach na Denkowskie gdzie wielkim atutem jest spokój , cisza i odrobina przyrody zamiast smrodu spalin i pisku opon
20:06. Ciebie gościu ratuje tylko domek na odludziu pod lasem, ale boję się, że zwierzynę leśną też byś obsmarował równo. Mam znajomych, którzy mieszkają w Warszawie, przy ul. Marszałkowskiej i nigdy w życiu nie zamieniliby się na inne mieszkanie. Co Ty bredzisz o jakimś smrodzie i spalinach, bo blisko drogi? O jakim braku zieleni piszesz, jeśli pod oknami bloków jest park? Ryk karetek Ci przeszkadza? Za każdym razem, jak usłyszysz sygnał, a nie "ryk" karetki, to podziękuj Bogu, że nie do Ciebie jadą, bo wtedy będziesz chciał ten "ryk" usłyszeć jak najszybciej. Towarzystwo Ci przeszkadza, a właściwie, to wszystko Ci przeszkadza. Słuchaj, a może problem leży gdzie indziej? Może Ty wyszedłeś ze wsi, ale wieś z Ciebie nie wyszła? Może trzeba wrócić do korzeni? Są tacy ludzie, którzy na mieszczan nigdy nie będą się nadawać. Przemyśl ten domek pod lasem.
Mieszczan ? ......Ty masz być mieszczanine w bloku ? .......ale jaja Ale się uśmiałam z mężem
21:03. Nie wiem, co Cię tak rozbawiło? Słowo mieszczan? Widzisz jakiś błąd?
wymieniłem tylko minusy tej lokalizacji a każdy zrobi jak uważa. Przerobiłem to na własne skórze .
21:07. Szkoda jednak, że delikatnie nazywając mijasz się z prawdą opisując lokalizację tych nowych bloków, ale pal sześć. Mam pytanie, od ilu lat mieszkasz w mieście, że jesteś takim praktykiem i w jakich dużych miastach mieszkałeś?
Ja mieszkalam w Toronto przez wiele lat i Ostrowiec to dla mnie enklawa spokoju. Spokoj, cisza, leniwe, plynace wlasnym nurtem miasteczko. Marzenie ...