Niestety ale drajwery na Ostrowcu mają problem z myśleniem i bardzo ich to boli.
Jak czytam te wszystkie komentarze to ręce mi opadają. Cofnąć się do lat 60/70, kiedy bilety na tyle autobusu sprzedawały konduktorki i po sprawie.
Jeżeli będzie tłok w autobusie i nie będę miał możliwości dojścia do kasownika to biletu nie kasuje.Jesli złapie mnie kontroler nie zapłacę,a sprawę zgłoszę na niego.
Gościu 18:52 w nowych autobusach chyba nie ma szybek do otwarcia. Także latem jak pan kierowca będzie chciał oszczedzac na klimie to może być kiepsko.
I wtedy ktoś, kto nie ma papierowego tylko kartę, będzie "przeciskał" się w pobliże kierowcy, żeby włożyć lub przyłożyć kartę.
Nieprawda. Kartę można przyłożyć do każdego z trzech kasowników.
Te kasowniki z przodu i z tyłu mają możliwość odczytu karty i mają otwór na bilet papierowy.
Nie rozumiem, dlaczego ten trzeci kasownik przy środkowych drzwiach, którymi wchodzi najwięcej osób, nie ma otworu na bilet papierowy.
Zamienić kasowniki -ten z przodu z tym w środku i zdecydowanie ułatwi się życie pasażerom.
Ja poproszę o zestawienie ile biletów zostało sprzedanych w danym miesiącu z uwzględnieniem danych z tego samego miesiąca poprzedniego roku. Proszę je podzielić na: ilość sprzedanych w punktach poza obiegiem MPK (kioskach i gdziekolwiek indziej są dostępne), sprzedanych przez kierowców i zakupionych w "ich" aplikacji, którą się tak lansują. Następnie proszę o info dlaczego nie pomyślano o biletomatach na bilon, które są instalowane w autobusach wielu miast i w wiekszości przypadków sprawdzają się dość dobrze (nie mówię tu o kombo - pozwalających płacić bilonem i kartą, bo do tego lokalne mpk dorośnie za dekadę). Na koniec poproszę o informację w jaki sposób będzie można doładować ostrowiecki bilet miejski. Za pomocą tej aplikacji? Ktoś mądry stworzy serwis dla klientów podobny do tego jaki mają w Kielcach? Czy powstanie w końcu jakiś porządny punkt obsługi klienta w którym będzie załatwić między innymi kwestię karty miejskiej?
15.56 popros radnego karateke zeby to zrobil w twoim imieniu
Nie znam radnego karateki, ale znam bezdradnych biorących kasę za popierdzenie na sesjach - od nich nie można niczego wymagać. Od MZK/MPK również, bo to jedna ze spółeczek do obsadzenia swoimi. Dziś sobota i o tej godzinie na ulicy widziałem tylko linię M Trans-Katriny. W MPK śpią, a Wujt Górczyński zwinął dywanik coby nikt obcy po obejściu nie buszował. Od taki urok tego kurwidołka.
