Jak informuje Lokalna TV Ostrowiec na stanowisko wicedyrektora Miejskiego Centrum Kultury został powołany Marek Cichosz.
A co z panią Elżbietą Baran,była dobrą dyrektorką-roszady prezydenta?
Pani Elżbieta jest dyrektorką, pan Marek jej zastępcą.
Czy na pewno potrzebne to stanowisko? Jeśli potrzebne to, więcej pożytku i pracy da osoba jako np specjalista niż dyrektor. Kto to taki i czym sobie zasłużył? A może jeszcze zastępcę zastępcy? Brniemy w paranoi.
dobry sposób na zwiększanie stanowisk pracy i zmniejszanie bezrobocia, a to że jest to stanowisko nieproduktywne tylko kolejne utrzymywane z naszych podatków to nie istotne. W niedługim czasie tylko takie stanowiska pracy noga w Ostrowcu pozostać - tylko te utrzymywane z naszych podatków
Do Polak-Ostrowiak- jeśli się nie orientujesz, to stanowisko zastępcy dyrektora MCK funkcjonuje od lat. Nie rozumiem więc, dlaczego akurat teraz takie zainteresowanie tym etatem.
Pewnie emocje budzi powołanie osoby o mało znanych, by nie powiedzieć nieznanych, osiągnięciach, kwalifikacjach itp., która nie sprawdziła się na stanowisku prezesa KSZO, a nie samo stanowisko.
Pani dyrektor potrzebna była pomoc i ją otrzymała.
Przecież to Miejskie Centrum KULTURY więc kultury w mieście potrzeba jak pracy.
Gratuluję p. Marku.
Do Gość 13:07. Być może jestem niezorientowany, ale skoro w dzisiejszych czasach ktoś opuszcza stanowisko, nie znaczy że od razu należy w to miejsce powoływać nową osobę (był konkurs?). Jestem przekonany, że MCK by nie ucierpiał, pracownikom pracy by nie przybyło, a zaoszczędzono by pewnie ok. 5000 zł brutto miesięcznie. Zaoszczędzone pieniążki - ok. 60 000 zł rocznie częściowo mogą wrócić do kasy miasta :) a duża ich część może być przeznaczona chociaż na jeden dobry koncert w Ostrowcu (kiedy był, kiedy będzie?).
Prezydent zaoszczędził na szkołach a na powoływaniu dyrektorów prezesów w spółkach podległych UM nie musi.
Jakoś żadnego doświadczenia w tej dziedzinie ten pan nie ma więc dlaczego został powołany?!