Panie Arku , ja Pana nie przekonam do mojego kandydata , a pan mnie do swojego....obaj zapewne daża się sympatią , ale chwilowo im nie po drodze..:(
pozdrawiam
Gość
I to mi się podoba - można się nie zgadzać, ale kulturalnie, nie po pisowsku - zachowanie pana arka wpływa na innych - brawo gość 15:37
Nie wiecie, czy szef PSLu w Ostrowcu Szymczyk startuje ?
a co da ta dyskusja na forum ilu nas tu jest 100 osób co piszą czy to pomoże wejsć komuś do rady czy sejmu to jest dopiero nonsens
a kto potrafi scharakteryzować tych Panów o których mowa w poście
Czy coś przeoczyłem?Czyżby Oni gdzieś do czegoś kandydowali?
HOME - http://www.baltow.com . . . http://www.baltow.cba.pl
szefem PSLu w Ostrowcu jest Bąk - właśnie wypisany w tym wątku
owszem poznałem go.zapytałem go,jak to możliwe,że na liście PSLu znalazł sie człowiek z TOS mimo tego,że założyciel i głównozarządzający TOSem wysyłał swoich pracowników do walki przeciw kandydatowi na wójta w Bałtowie w wyborach 2008 i teraz ostatnich 2011.
Czy takie działanie zasługuje na miano pieknego określenia "twórcza współpraca"?
Kiedyś ś.p.Leszek Bugaj jako JEDYNY zwrócił uwagę na skandaliczny przebieg wyborów 2008 przysyłając do gminy na zaprzysiężenie tego,który "wygrał" pismo mówiące o nieuznaniu wyniku zdobytego tak nikczemnym sposobem,a władzą najwyższą Bałtowa uznał ówczesnego Przewodniczącego Rady Gminy!
fajnie było!nie?a czy dziś jest ktoś w Ostrowcu,co ma jaja?!
Niepoprawni.pl - http://niepoprawni.pl/blogs/baltowcom
NowyEkran.pl - http://baltowcom.nowyekran.pl/
Salon24.pl - http://baltow.salon24.pl/posts/
HOME - http://www.baltow.com . . . http://www.baltow.cba.pl
Bałtowcom - jeśli mówisz że mnie poznałeś i na taki temat ze mną rozmawiałeś, to - najdelikatniej mówiąc - rozmijasz się z prawdą. Nie rozmawiałeś ze mną - kłamiesz.
Co mnie zresztą nie dziwi.
Aby mi nie usunięto posta napiszę z klasą
Szanowny Panie z Bałtowa
Po ostatnim wpisie widać że nie jest Pan prawdomówny i tyle bo Pan Kłamie o spotkaniu z Panem Bąkiem
rozczarowujesz mnie arkadiuszubak.
zwrotu poznałem użyłem mając na myśli nasz dialog na tym forum z dniz poprzedniego.brak możliwośći z Twojej strony odniesienia się do "współpracy" z TOS w świetle wyborów samorządowych w Bałtowie.posunięcie się do próby zdeskredytowania mnie przez szefa ostrowieckiego PSL w ten sposób?
A ten końcowy dopisek:"Co mnie zresztą nie dziwi." Co on ma znaczyć?Skoro się nie znamy,to na jakiej podstawie taka "szpileczka"?
Kopia wczorajszego wpisu arkadiuszbak:
Baltow.com -z chęcią Ci odpowiem. Nie, PSL nie został rozwiązany. Wyciągasz przeciwne wnioski w tym zakresie.
PSL jest na tyle mocny i rozsądny, że inne ugrupowania chcą współpracować. PSL ma najmocniejszą listę w województwie, co podkreślają również inne partie. Także PIS.
I wszystkie wyrażają chęć współpracy z ostrowieckim PSL. Co cieszy, bo może w końcu zaczniemy ze sobą wszyscy rozmawiać, zamiast się obrażać. Czego i Tobie, drogi baltowcom, życzę.
Pozdrawiam
arkadiuszbak
2011-08-10, 13:44
Zgłoś
Moja odpowiedź
Nie zamierzałem i zamierzam nikogo obrażać,więc ta uwaga pod moim adresem jest delikatnie mówiąc nieco niestosowna,ale.. pomińmy to.
Cieszy mnie,że PSL w Ostrowcu jednak istnieje,bo przez pamięć o odważnym geście Waszego dawnego szefa Leszka Bugaja mam pewien sentyment do PSL.Wspomniałem o tym niedawno tutaj:
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/baltow-jurapark-lichotowie/s3/
Tak wtedy PSL w Ostrowcu był mocny zupełnie się z tym zgadzam,ale to już historia.Dziś odstepowanie miejsca dla kandydata ugrupowania(TOS),którego założyciel i głównodowodzący był zaangażowany w sposób... godny-inaczej w kampanię przeciwko Waszemu człowiekowi w Bałtowie to... jak dla mnie dosyć dziwny przejaw współpracy.
http://baltowcom.nowyekran.pl/post/20905,nieotake-powiaty-chodzilo-patologie-iii-rp
baltowcom
@
2011-08-10, 14:28
Zgłoś
i taka to nasza znajomość
Osobiście myślę, że wszystko to czcze dyskusje. Żadnemu, podkreślam żadnemu politykowi nie zależy na poprawie życia mieszkańców naszego miasta, kraju. Liczy się tylko, by wygrać wybory..... po co ? Wszyscy wiemy. Potwierdzenie tego są bezsensowne inwestycje, które w żaden sposób nie poprawiają poziomu życia przeciętnemu mieszkańcowi naszego miasta. Przy wysokim poziomie bezrobocia, niskich dochodach ludności inwestycje powinny polegać na tym, by w mieście żyło się po prostu taniej, bu koszty utrzymania były niższe. Czy którakolwiek inwestycja to spowodowała? Żadna?
Do stworzenie nowych miejsc pracy, to trzeba pomysłu, a nie polityków. Przepraszam, ale jaki dochód maja przynosić w Ostrowcu małe firmy, skoro w jednej branży jest ich często kilkanaście - bo nie chciało się wymyślić innej działalności, tylko zmałpowało się z kolegi. Ktoś powie to lepiej bo konkurencja. Tak prawda, ale nadmierna konkurencja na niewielkim ostrowieckim rynku oznacza spadek przychodów i ..... obniżenia płac pracowników.......
Przepraszam co na to poradzą politycy? Nic........
Przez 20 lat głosowałem w wyborach i niezależnie od tego kto rządził mój poziom życia zależał tylko od mojej pracy, a decyzje polityków raczej utrudniały niż pomagały. Nie warto głosować bo nie ma tzw. mniejszego zła .......
Młodzi ludzie pamiętajcie..... nie ma młodych, mądrych polityków - to bajki. Moi rówieśnicy 20 lat temu też mieli być młodzi, prężni a teraz na nich psioczycie ile wlezie......
poszukajcie artykuł GW jak brat Marszałka Jarubasa znalazł pracę w Busku,nic dodać nic ująć,komentarze na forum Kielce :) szczególnie młodych ludzi powinien zainteresować ten art.uczciwośc ponad wszystko!
Baltowcom:
Na wstępie pozwól, że zaznaczę jedno: na forum występuję pod swoim imieniem i nazwiskiem i reprezentuję siebie. Nie da się, rzecz jasna, oderwać tego od funkcji, ale napisanie "próba zdyskredytowania mnie przez szefa ostrowieckiego PSL" jest lekką przesadą. Nie dyskredytuję Cię ani jako szef PSL ani jako Arek Bąk.
Po prostu stwierdziłem fakt, że zasugerowałeś "poznanie mnie" i rozmowę. Nie napisałeś, że chodziło o ten wątek, że chodziło o wirtualne poznanie. Zasugerowałeś, że uczestniczyłem w jakichś rozmowach nt. rzekomego odstępowania miejsc itd. To nie jest prawda.
"Współpraca" oparta o wypominki i rozliczenia przeszłości w mojej ocenie nie prowadzi do niczego dobrego w przyszłości.
Pozdrawiam
A co ma zrobić ten, kto ma doskonałą pamięć i pamięta wszystkie przekręty robione przez władze ?
Jak można im tego nie wypominać ???
Przecież wszystko się na tym opiera. Jak powiedział mi kiedyś pewien radny - proszę pana kto o tym pamięta, ludzie maja krótka pamięć.....
Niestety maja krótką pamięć i są podatni na manipulację ....
Mnie czasami bawi jak obserwuję poczynania władz i .... jak łatwo przewidzieć ich kolejny krok - robiony tylko po to by zmanipulować społeczeństwo .....
@Gość 10:06
Nie zrozumieliśmy się - nie chodzi mi o amnezję, ani o zapomnienie "przekrętów". Rozwiązanie tachi sytuacji widzę tylko w jeden sposób - zgłoszenie "przekrętu" do prokuratury. Kropka.
Ja pisałem o wzajemnych żalach czy pretensjach osobistych. Zaszłości między ludźmi czy partiami. Uważam, że najlepiej je rozwiązywać tak, żeby do takich pretensji już nie dochodziło. I współpracować, bo całym efektem tego wszystkiego ma być lepsza droga, lepsza infrastruktura, nowe inwestycje itd. A nie dokopanie temu czy tamtemu.
Tylko tyle - żadnych manipulacji czy knowań. Odgrywania się czy rewanżyzmu.
Proszę Pana w jakim świecie Pan żyje. Np. pracownik samorządowy wiedząc o przekręcie zgłosi to do prokuratury?????
Przecież w ten sposób będzie skończony w tym mieście....
Proszę zrozumieć, że przeciętny obywatel przestał liczyć na jakiekolwiek zmiany na lepsze w związku z kampanią wyborczą....
Nie trzeba być wielkim specjalista od ekonomii, żeby wiedzieć, że tak prawdę mówiąc politycy nic nie mogą ....
Lepsza infarstruktura jest chyba takim świętym Graalem w Polsce. Ona może być, ale wcale nie musi czynnikiem przyciągającym inwestorów. Moim ulubionym przykładem jest wytwórnia odtwarzaczy strumieniowych Linn - stoi w szczerym polu, wiedzie do niej dróżka o szerokości 6 m. A produkcja tej firmy zatrudniającej kilkanaście osób to dziesiątki milionów dolarów.....
Oczywiście że powinien zgłosić. A jeśli tego nie robi, to jest współodpowiedzialny.
Mam wrażenie, że w ogóle nie zastanawiamy się do czego i po co są politycy. I wrzucamy wszystkie obciążenia do worka "polityka". Politycy NIE SĄ od załatwiania pracy, są od tworzenia prawa i warunków do tego by można było miejsca pracy tworzyć i tą pracę dawać.
Ekonomistą jestem z wykształcenia, ale choć nie mam się za wielkiego specjalistę, to wiem, że politycy mogą bardzo dużo. Tyle że pośrednio. Tzn. właśnie tworząc dobre lub złe prawo. I tu kryje się ich największa kompetencja - osobista rozwaga, rozsądek i wrażliwość. Tyle i aż tyle.
Co do inwestycji opisanej przez Pana - przecież droga to tylko część infrastruktury. Dodatkowo najmniej uciążliwa w procesie powstawania zakładu. Jak sądzę, wie Pan jak wielkie są problemy z ochroną środowiska (skąd woda - ile, o jakich parametrach do jakich procesów, dokąd ścieki przemysłowe, dokąd opadowe), mediami (skąd prąd, gaz i inne, jakimi liniami, jakie zabezpieczenia itd.). Do tego dochodzi kwestia za ile (czyli podatki lokalne) i kto (czyli zabezpieczenie kadr).
Ja zwracałem na to uwagę w kampanii samorządowej i zwracam do dziś. Tu nie ma ameryki do odkrycia, tylko analiza powszechnie znanych danych.
Dzięki za bardzo wartościową wymianę zdań - miło porozmawiać o konkretach.
Pozdrawiam