Mieszkają w zagrzybionych mieszkaniach, a za ogrzewanie i ciepłą wodę płacą horrendalnie wysokie rachunki – problemy mieszkańców bloku przy ulicy Polnej 3A powrócił podczas sesji rady Miasta Ostrowca Św., jaka odbyła się 30 listopada. Radny Włodzimierz Stec proponuje, aby środki z budżetu obywatelskiego choć w części przeznaczyć na zmianę źródła ciepła. Wskazuje także na inne możliwości finansowania tej inwestycji. – (…) Osoby, które wygrały w budżecie obywatelskim w tym roku mogłyby, nie mówię całkowicie zrezygnować, ale może by w pierwszej kolejności zgodziły się na to, żeby jednak podłączyć nowe ogrzewanie do tego bloku, a inwestycje będą zrobione – zaproponował. Co na to pomysłodawcy projektów, które zwyciężyły?
Co tam mieszkańcy jednego bloku przy ul. Polnej, cytując klasyka "piniędzy nie ma". To nic, że marzną od lat, że mają grzyb w domu, że płacą horrendalne rachunki za prąd. Właściwie to jest ich psim obowiązkiem je znaleźć i naprawić błędy poprzedników. To przecież nie wina mieszkańców , że wiele lat temu ówczesny prezydent Szostak robił sobie w pośpiechu kampanie wyborczą na tym bloku. Okazuje się, że te pieniądze można znaleźć, tylko trezba chcieć i mieć minimum ludzkiej wrażliwości. Tym bardziej, że radny Stec nie musiał długo szukać. Choćby w Budżecie Obywatelskim.
Na przestrzeni lat nie tylko radna Pikus, robi sobie kampanie wyborczą za pieniądze budżetu obywatelskiego. Czas najwyższy, aby wyłączyć z tego interesu radnych.
Druga sprawa to wspaniałomyślność vice prezydenta Łakomca z kasy podatnika, aby wszystkie zgłoszone projekty były zrealizowane w przyszłym roku. Pytane zasadne: po co ten konkurs i regulamin?
Wiadomo, idą wybory i trzeba podlizać się, tylko to nie jest uczciwa gra. Pieniądze w części można przeznaczyć na zmiane źródła ogrzewania bloku przy ul. Polne 3a.
Radny Stec przeciw budżetowi obywatelskiemu?
Zawsze łatwo dać gdy się komuś odbierze.
W ten sposób wystarczy zlikwidować komunikację miejską i będzie mnóstwo pieniędzy.
Czy nie zbyt łatwo poszło radnemu szukanie pieniędzy?
Kolejny bubel. Tak ludzie się cieszyli jak dostali mieszkania 20 lat temu. Ile czasu stały fundamenty budynku niszczały?
Czy na etapie projektu, budowy nie można było podpiąć pod sieć ciepłowniczą ,która była modernizowana?!!!
No cóż Radnym znany jest problem i co z tego... Jak nic się nie zmienia w tej sprawie.
akceptowali elektryczne , więc mają co chcieli!.
Może akceptowali elekrykę bo nie mieli innego wyjścia , mieszkać gdzieś trzeba , niektórzy czekali na mieszkania po kilkanaście lat . Nikt nie spodziewał się że rachunki za prąd przekroczą ich wyobrażenie spokojnego życia . Najbardziej szkoda mi tych starszych ludzi ,którzy zyją z niewielkiej emerytury lub renty zastanawiających się co opłacić , leki czy rachunki .
Gość z10:58 ale z Ciebie madrala, a co mieli zrobić, czekali dlugie lata aby dostać mieszkanie. Nie zrzucaj winny na mieszkańców, walcza w słusznej sprawie. Obys Ty nie musial być nigdy w takiej sytuacji...
Taki sam problem będzie na Osadowej. W tym budynku, który z taką pompą oddany był jeszcze z czasów Jarka bez zarzutów.
To że akceptowali takie centalne to tak ,ale czy ktoś miał wybór ?Ludzie się cieszyli bo piękne i nowe mieszkania, tylko nikt nie pomyślał że będą one niedosuszone bo ciężko doszuszyc coś co stało wiele lat odkryte i mokre. Czy ktoś wziął pod uwagę to, że woda będzie się przez wiele lat lala z sufitów chociażby w momencie wiercenia pod żyrandol?A teraz po latach z uwagi na niedogrzane ściany będzie im grzyb wyrastał każdej zimy na ścianach ?Jak można dogrzać takie ściany jak kaloryfery nastawione na maxa nie dają rady i powietrze cały czas wilgotne . Nie wspominając już tego że rachunki za prąd z kosmosu i żeby płacąc je było chociaż ciepło a tu bez szans . Nie dają rady te ekologiczne kaloryferki
10:58; Jakim trzeba być bezczelnym antyspołecznym typem, żeby mówić: "akceptowali elektryczne , więc mają co chcieli!". Typowa mentalność ostrowieckiego czerwonego dzioba.
Ja nie rozumiem jednego jak miasto, które ma pokaźny budżet może nie mieć środków na tą inwestycję? Przecież na logikę biorąc spółka miejska jaka jest MEC pozyska kilkudziesięciu nowych abonentów co za tym idą pieniądze które zostaną w mieście więc tu nie trzeba być dobrym ekonomista żeby stwierdzić że to by się miastu poprostu opłacało. Druga sprawa wielu z obecnych radnych pięknie się pokazuje co kto robi ,wszystko ok ale czy to aż takie poważne wyzwania żeby tak błyszczeć i robić sobie pijar z rzeczy oczywistych a mianowicie z wykonywania swoich obowiązków?Razi to w oczy ,za dużo tego aż niesmacznie...
A może by tak skromniej tak z pokorą?Przypominam że anioły nie potrzebują blasków fleszy .
Jeśli założenie tego centralnego jest aż tak trudnym wyzwaniem to może potrzeba zastanowić się nad kompetencja nam rządzących tym miastem i nad ustaleniem ich priorytetów myślenia tak na przyszłość . Przecież realnie na ta patrząc to nie jest sprawa która pojawiła się z dnia na dzień . To sprawa która spędza sen z powiek kilkuset ludziom od ponad dwudziestu lat . Mówicie lokatorom cierpliwości .A my odpowiadamy . Więcej myślenia i wrażliwości .
Wprowadzając się do tego bloku nikt się nie spodziewał jak to będzie działać. Byliśmy w szoku że w "suszarni" lała się woda po ścianach taka była wilgoć...w domach żeby wywiercić dziury pod żyrandol trzeba było spuścić, z 5 wiader wody z sufitu. Ściany w domach mokre blok oddany w listopadzie trzeba było malować bo nawet nie wybiałkowane. Na wiosnę wyszedł cały urok tego bloku jeden wielki GRZYB. I od tamtej pory próbujemy walczyć o centralne..i tak 20 lat bez skutku. Może teraz,?
No a składaliście wniosek jak był czas na projekty z budżetu obywatelskiego?
Tak został wniosek do budżetu obywatelskiego został odrzucony,wszystkiego próbowaliśmy przez ponad 20 lat .Teraz TV się zainteresowała bo byli pytali i widzieli co się dzieje. Dla tych których to bezpośrednio nie dotyczy i dla naszych włodarzy to sprawa jak każda inna a raczej zupełnie nie godna zainteresowania .Dla nas to jest tragedia .W każdym prawie mieszkaniu ktoś choruje na sprawy układu oddechowego albo kostnego bo przecież kiedyś to musiało się odezwać . Nie zdawaliśmy sobie sprawy że sami się stopniowo zabijamy do momentu jak nas lekarze i eksperci uświadomili czym grozi życie z grzybem na ścianie i że jest to cichy zabójca ,którego co roku na wiosnę zdzieramy i zamalowujemy ale on tam wciąż jest .
Dostaliście coś za darmo, nie kupiliście. Teraz narzekacie.
Kupcie swoje, lepsze i skończy się narzekanie.
Zamiast próbować wszystkiego przez 20 lat to po prostu zaróbcie na swoje mieszkanie, żeby je kupić tam, gdzie wam odpowiada.
No chyba że zapłaciliście kupując swoją własną nieruchomość, to wtedy przepraszam.
Nasza sprawa nie jest obojętna tylko Panom Radnym Marcowi Stecowi Wójcikowi którzy sami zainteresowali się naszym problemem rozmawialiśmy też z Panem Dybcem który też by chciał nam pomóc no ale co oni poradza sami jak miasto ma nas gdzieś. Walkowany temat od lat . Boże żeby znalazł się ktoś kto nam w końcu pomoże. Nasze dzieci bardzo chorują niektóre są juz na biologicznym leczeniu więc jeśli to jest temat który można obojętnie ominąć to gratulujemy empatii .
Do 16.58 najłatwiej rzucać w kogoś kamieniem jak się nie ma o niczym bladego pojęcia. Ech ta ostrowiecka wrażliwość