Wprawdzie nad nowelą pracować będzie jeszcze Senat, ale to wydaje się być już przesądzone :( 6 stycznia ma być dniem wolnym od pracy, kosztem usunięcia z Kodeksu pracy zapisu, zgodnie z którym pracownikowi przysługuje dzień wolny za święto przypadające w sobotę. Gospodarka ma na tym zyskać, a my?... znając pomysłowość Polaków zaczną się bardzo dłuuuugie weekendy :D ;)
Likwidacja zapisu dającego dzień wolny za święto w dzień wolny to powiew normalności. Przecież to był kretynizm do kwadratu. I na tym faktycznie częściowo gospodarka zyska. Z drugiej strony na takiej hucie na przykład, stracą ludzie. Bo i tak i tak byliby w pracy, ale mieli by zapłacone jak za święto, a teraz będą mieli jak za "czarne" godziny.
Na 6 stycznia z kolei pracownicy przemysłu zyskają. Na tej samej zasadzie.
Więc z punktu widzenia nie-ideowego to niegłupie jest.