Jak odejmiesz od niego 30000 za stary to wychodzi55000 cena atrakcyjna?
Myślę że wiele z osób które się wypowiadają mówi to z zazdrości. Takie auto jest odpowiednie w naszych warunkach. Mam w tym pewne doświadczenie ( obecnie jeżdżę 14-tym z kolei autem służbowym). To nie jest jakieś super auto na tym stanowisku ( ani jako model ani marka ani doposażenie). Oczywiście większość uważa że 100000 to astronomiczna kwota. To jest dużo ale myślę że nie przesadzone. Jest tylko całkiem inny problem, że z tytułu niewielkiego wzrostu naszego włodarza auto może być niebezpieczne bo będzie wyglądało jak zdalnie sterowane ale mali ( wzrostem oczywiście ) ludzie robią wszystko aby być większym i zauważonym ( ze strachu żeby nie zadeptali - jak mawiał mój były szef). Jak się ktoś zagapi na zdalnie sterowane auto ( bez kierowcy ) to wypadek gotowy.
Każcie prezydentowi naszego miasta jeździć starym polonezem ale wy za to będziecie przyjeżdżać do mopsu po zasiłki luksusowym mercedesem. Niech daje na zasiłki ,przecież go wybraliście.
Szkoły zostały zamknięte to są pieniądze.Nowy samochód można było kupić.Trzeba się modlić żeby prezydent był z niego zadowolony,bo jak nie to może chcieć kupić drugi.To skąd pieniądze?Żeby się nie okazało,że znowu jakaś ,,reforma''.
23:08 masz rację ,oni by tak chcieli,co za ludzie
Przecież prezydent nie prowadzi osobiście auta tylko ma kierowcę, więc nie na miejscu twoje dywagacje
Zazdrośniki co wam do tego stać go to sobie kupił ja też wczoraj kupiłam ale taki za 50 tys bo tylko tyle miałam..... Juz widzę komentarze sąsiadów..... Trzeba się wziąć za robotę a nie siedzieć na forum i tez sobie kupisz.....
Nie sobie kupił, tylko do urzędu za nasze.
Jakoś prezydent Słupska czy burmistrz Wadowic mogą jeździć rowerem do pracy, a nasz wielki pan musi mieć furę. Najlepiej szkoły polikwidować, opłaty za wodę podnieść i kupić sobie samochody.
Nie, najlepiej to dawać zasiłki darmozjadom i alkoholikom
Ostrowiecka przyszłość w MOPSIE i zasiłkach.
Prezydent nie jeździ tą Skodą do pracy tylko w godzinach pracy.
Uważasz, że czlowiekowi na stanowisku nie należy się samochód służbowy? Gdzie ty żyjesz, w Afryce? Ciekawe, czy ty do pracy naginasz rowerem, o ile w ogóle pracujesz
Samochó kosztował 70 tyś wiem od pracownika UM. Jak za nową skodę to chyba nie jakieś przegięcie.
Ja komunikacją miejską się przemieszczam.
Widziałem ten samochód!No kawał porządnej limuzyny.na takie cudo to nie szkoda wydać 100 tysięcy.Ciekawe czy Rogalińska też będzie nim jeździć?