- W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem - powiedział ówczesny kandydat PO na prezydenta RP Bronisław Komorowski. Uspokajał też powodzian mówiąc, że "woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do Bałtyku".
""że pewne plany realizujemy i przed powodzią się obronimy". Obiecal Kaczyński przed kampanią wyborczą swego czasu. Oj znowu mu w życiu coś nie wyszło.
Obiecał obiecał i się usrał. Mamy za to najcenniejszy prąd i już niedługo najcenniejsza wodę. Jednak ważne, że w tle gra muzyka disov polo I słychać modlitwę.
Nie ma to jak Duda, który problem suszy chce rozwiązać za pomocą tworzenia oczek wodnych hahaha