Jeden ze sklepów,popularna sieć.Facet,taki około 70 lat,przed wejściem,ujmuje nos palcami i wydmuchuje dosyć sporego gluta bezpośrednio na chodnik,wyciera paluchy z resztek gluta w spodnie i wchodzi do sklepu.Bierze bułki z gabloty,dotyka każdej ,pakuje kilka do torebki.Macho.
Dlatego ja kupuje tylko chleb w folii, zadnych bulek
Ja to raniutko jadę po pieczywo i jestem pierwszy.Jeszcze nikt nie wymacuje.Bo mnie też na brzydość bierze.
Nie chcesz pewnie nawet o tym myśleć, że na przykład ów "gentlemen" zanim wyszedł z domu, honorowo oddał mocz dzierżąc w dłoni niemyty od tygodni(znam przypadki, że miesięcy) swój atrybut męskości i nawet przez myśl mu nie przebiegło, że należy umyć ręce przed wyjściem z toalety. Potem udał się do opisanego przez Ciebie sklepu. Od zawsze jestem przeciwnikiem całowania kobiet po rękach i podawania dłoni na przywitanie, szczególnie popularne wśród mężczyzn. Przy okazji obecnej sytuacji epidemiologicznej można by powoli odchodzić od tych mało higienicznych zwyczajów. Co do chleba, kupuję zawsze tylko pieczywo opakowane.Wiem, że nikt nie ma pewności, co do higieny piekarza i tego, który pakował pieczywo, ale może mieć przynajmniej nadzieję, że część mikrobów zdąży zginąć, zanim chlebek trafi na jego stół.:)
Już tu kiedyś pisałam i przypomnę fakt raz jeszcze. SYTUACJA MIAŁA MIEJSCE W PUBLIMIE, kiedyś Groszek na ul. Kilińskiego. Pani E. Wyfiokowana na garczkek blondynka, kroiła wędline gołymi rękami, potem przyjmowała pieniądze, a w między czasie, pochylając głowę do kasetki z pieniędzmi poprawiła sobie opadające na oczy włosy ! Widząc to myślałam, że ze mnie wydrze. Ludzie jak to ludzie i,, gówno "by kupili. Ja jednak, kiedy przyszła moja kolejka poprosiłam Panią E. aby założyła rękawiczki. Jakiesz było jej zdziwienie!!! Jakie oburzenie, jakie pretensje, że co ja wogole od nie wymagam, z łaski założyła foliową rękawiczke (jedną) na rękę, w której trzymała żółty ser, a drugą ręką gołą zbierała ten ser z krajalnicy. O tego było już za wiele. Głośno i wyraźnie powiedziałam w kolejce, że drugą ręką tą co pani poprawiła włosy, bierze pani ser, a ja się po prostu brzydzę, czy pani tego nie rozumie??? Wiecie co?, to ja jestem teraz intruzem w tym sklepie, a pani E. Bardzo biedna i pokrzywdzona, wiem to od jej życzliwych koleżanek. Swoją drogą nie chodzę już do tego sklepu, właśnie przez tą sytuację.
Na mnie w Tesco też patrzyli jak na wariata z tymi koszami (choć jak mówiłem wyraźnie o tym informował Sanepid). Do Tesco nie chodzę, a w innych sklepach sieciowych są mniejsze kosze więc mamunie i tatunie już nie wstawiają tam swoich pociech z brudnymi podeszwami, do których przykleiło się psie g.... :)
Popatrz ciemniak, to zupełnie podobnie, jak ty się przykleiłeś do nas na tym forum.
Ten z 12:25 to psychopata który bez ciemniaka zdechnie jak ten biedny pies pod płotem.Trollowanie go to jego sens życia ,jego pożywka.
powinna cie wygonić,w doopie sie poprzewracalo co niektorym lalom
Taki jeden czy taka jedna obmacuje bo myśli że skoro łapy rano myła to jest dobrze , a jak nie myła to co?
Te bachory wożone w wózkach po marketach to obrzydliwe i niechluje. Świadczy to o ich rodzicach. Zero kultury i obycia.
Jedna mamunia napisała ci już, żebyś o jej dziecku wożonym w koszu nie mówił bachor, bo się obrazi:)
Na takie zachowanie powinna reagować obsługa sklepu i zwracać dziadostwu uwagą. My kupujący nie mamy na to żadnego wpływu.
Mówiłem, to wzruszali ramionami. Więc już tam od lat nie kupuję :)
Te mundry, podaj mi przykład produktu, który musisz włożyć do wózka bez opakowania w torebkę foliową, które są w marketach ogólnie dostępne?
Tatunio czy mamunia? Np bułki wkładam do worka, ale jak jest ich dużo to się wysypią na ofajdane przez twoją pociechę dno koszyka :)
To wkładaj w dwie torebki i zawiązuj. Nie umiesz? To się robi tak, jak ze sznurowadłami przy butach. Aha zawiązują ci, bo to zbyt odpowiedzialna czynność dla ciebie?