Ciekawe, że tak mówią pisowcy którzy z własną działalnością mają tyle wspólnego, co świnia z trzymaniem linii.
Myślisz, że wiceminister nigdy nie pracował w normalnej pracy? to dobrze myślisz.
"ANI KROKU W TYŁ I NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ TARGOWICĄ BRAWO PiS"
Żaden pajac ze zmienionym nazwiskiem pracujący dla obcego państwa nie bedzie mi zabraniał jechać do rodziny na święta.
Art. 31. Wolność i przesłanki jej ograniczenia
Dz.U.1997.78.483 - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
Bo to są dojne krowy dla wielu możnowładców, przepisane na matki, żony i kochanki. Sami siebie przecież nie zlikwidują, bo jak będą żyć?
Tak ? W innych krajach też mafia ? Ach te teorie spiskowe.
Nie widziałem, żeby w innych krajach maski kupowali od ziomków a respiratory za podwójną cenę i nie odpowiadające przetargowi. Ciekawe za ile kupili furmankę pulsometrów, bo nie chcieli podać ile wydano pieniędzy i od kogo je kupiono. Jeżeli prywatna firma okrada akcjonariuszy to normalne? a potem zdziwienie, że akcje staniały o połowę?
a ile ty języków znasz, że tak czytasz co sie w innych krajach dzieje ?
na jutubie widział jak jakiś foliarz mówił, że inny foliarz mówił o takim foliarzu co coś tam gadał....
No i nadal nic się nie zmienia. Obostrzenia tylko niszczą gospodarkę i poczucie bezpieczeństwa.
ale to raczej dlatego, że po prostu nie wiedzą co robić niż inwazja żydojaszczurów z czipsetami w szczepionkach :)
Obostrzenia są wszędzie, nie tylko u nas. Gdyby ich nie było, zachorowania poszybowały by znacznie bardziej w górę.
Zachorowania, czy zakażenia? I co by się takiego stało?