"Zgodnie z nim od 21 września chodnik stanie się częścią drogi przeznaczoną „wyłącznie” do ruchu pieszych. To oznacza, że parkowanie na chodnikach przestanie być legalne. I wiąże się to także ze zmianami w projektowaniu i budowaniu chodników"
"Przypomnijmy – na chodniku można się zatrzymać lub zaparkować kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t. "
"Od 21 września będziemy mieli więc w Polsce sprzeczne przepisy w jednej ustawie. Z jednej strony prawo wciąż będzie regulowało zasady, jakie obowiązują podczas parkowania samochodów na chodniku. Z drugiej strony – ustawa będzie wykluczała z poruszania się po chodnikach wszystkie pojazdy, bo z definicji będzie to miejsce „wyłącznie” dla pieszych."
Powodzenia.
Będzie wreszcie trochę porządku
Z tobą.
Będzie też sporo problemów z odróżnieniem chodnika od drogi, np wystarczy że nie ma krawężnika na danym odcinku jak między blokami na Radwana.
I bardzo dobrze od tego już dawno powinny być miejsca do tego wyznaczone parkingi lub garaże ,nie raz jak idę z wózkiem z dzieckiem to czasem nie ma jak przejść
Skąd taki przepis.
Można parować na chodnikach (jeżeli znaki nie zabraniają), ale trzeba pozostawić 1.5 metra dla pieszych i nie ma nic którymi kołami. Weź doczytaj ze zrozumieniem.
Mówią że pollcjant co chodzi po ulicach to krawężnik
22:22 Chyba masz problem ze zrozumieniem tematu
Problem to chyba masz ty i dlatego masz pewnie dużo mandatów.
Co ty rozumieć.
Gość z 22.43 dobrze napisał.
Od września chodzi o to że po chodniku będzie mógł poruszać się pieszy lub osoba niepełnosprawna np. na wózku inwalidzkim. Koniec jazdy rowerem bez wyjątku lub hulajnogą elektryczną. Nowy przepis mówi, że chodnik jest wyłącznie do ruchu pieszych.
Trzeba czytać przepisy ze zrozumienim, a nie jakiś artykuł na necie. Chodnik, który jest w pasie drogowym zawsze był częścią drogi.
Pojazd, który jest zaparkowany na chodniku nie jest w ruchu.
Przecież to byłby absurd jakby nie wolno było parkować na chodnikach.
Mało masz absurdów w polskich przepisach?
U nas zostanie po staremu
Kto wie czy to tak naprawdę nie chodzi o nowe wplywyydo budżetu. Będzie jak za covid. Najpierw po wystawiają mandaty, część zapłaci, bo nie będzie chciała trącić czasu, część będę śmigać po sądach, a na końcu okaże się, że ustawa wadliwa i wszyscy zdziwieni, że jak to?
To teraz barany zepchna ludzi na ulice i bedzie duzo wypadków,niech zrobia sciezki rowwerowe wtedy mogą takie przepisy wprowadzać
Wiekszosc jezdzi chodnikami i zagrozenie jest male dla nich jak i dla kierowcow co bedzie jak wyjada tymi rowerami czy hulajnogami na ulicę?
To teraz dopiero rowerzyści poszaleją.
Już szaleją ale ostrowieccy forumowi eksperci od przepisów ruchu drogowego.
To wytyczne psychopatów z World Economic Forum.