Nie macie odczucia ze to wszystko zaczyna się uspokajać ?
To Tu to Tam słyszy się o "odmrażaniu "
sklepy czynne ,ograniczona liczba konsumentów ponoć jeden na 9 m2
Lasy skwery od poniedziałku 50/50 otwarte
Czyli co wirus jest czy go niema ?
rządy się poddają ?
wysyłają ludzi do pracy ,dla ratowania gospodarki ?
Bo ja już sam nie wiem co mam myśleć !
To nie uspokojenie tylko świadomość, że wirusa szybko się nie pozbędziemy i trzeba z tym zacząć żyć.