Czy to prawda, że Kancelaria Prezydenta nadała Złoty Krzyż Zasługi dyrektorowi Caritas Polska i czy prezydent wiedział, że byli pracownicy największej organizacji charytatywnej w Polsce oskarżają duchownego o brak poszanowania pracownika, nadużywanie władzy, zastraszanie i niejasności finansowe?
I jest prawdą, że ks. Iżycki otrzymał to odznaczenie akurat teraz? W momencie, kiedy miał zostać pozbawiony stanowiska, "wychodził" sobie krzyż, który ma być argumentem dla biskupów, że nie może zostać odwołany z fotela dyrektora? A może nie przypuszczał, że Kancelaria Prezydenta będzie chciała wykorzystać go w kampanii, ocieplając wizerunek prezydenta Caritasem?
Pod koniec listopada 2017 r. kontrolę w Caritasie przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy. Jak wynika z materiałów, trzy czwarte ankietowanych pracowników Caritas Polska wskazało na działania mogące mieć cechy mobbingu, choć dyrektor Iżycki zapewniał w rozmowie z dziennikarkami gazety, że "nie ma żadnych uchybień". Pracownicy zwracali już wtedy uwagę m.in. na psychiczne znęcanie, cynizm przełożonego czy "natarczywą obserwację". Od czasu, gdy stery w Caritasie objął ks. Iżycki, z pracy miało odejść kilkudziesięciu pracowników.
To jednak niejedyne zarzuty stawiane ks. Marcinowi Iżyckiemu. Jego byli pracownicy zwracali również uwagę na nadużycia finansowe, których - ich zdaniem - miał się dopuszczać.
Czy to może być prawdą?
Bez komentarza
Od kiedy Biedronka oddaje żywność Caritasowi już nie przeszkadza PIS, podobnie jest z Żabką która sponsoruje ich spotkania, ciekawe czy skazali pisowców za okradanie PCK? pewnie to był objaw patriotyzmu.
U siebie nie widzą złodziei, ale innym wytykają nawet najmniejsze potknięcia. Ot i cała prawda, której niektórzy nie widzą i uparcie na nich głosują.
Ja nie wiem czy on naprawdę nie wie pod czy się podpisuje,
kto mu podsuwa takie dokumenty do podpisu.
Myślałam ze prawnik czytać umie i wie ze najwyższe odznaczenia państwie to powinni otrzymywać ludzie nieskazitelni
Ale może się myle
Podpisuje co podsuną i w ten sposób można wszystko przeforsować jak komuś na czymś zależy. A tu trzeba uważać, aby nie podpisać wyroku na siebie. Potrzeba na już, prezydenta, co nie da się robić w konia i podpisywać wszystkiego jak leci, bo jak tak dalej pójdzie, to okaże się że Polska została sprzedana za jeden podpis.