Dotyczy pobytu poza Polską
Pewnie myśli, że wszyscy czytają forum ostrowiecnr1.
Nikt go tu nie trzyma.
A bo kiedy był Polakiem? Ma tylko paszport Polski.
Niech wróci do starego nazwiska po dziadku.
jesteście okropni, tacy pisowscy
Do g z g 17;18 być może?A co powiesz o jego wypowiedzi ?Patriota nie wstydzi się Ojczyzny
Onet-informacja
Czemu posrańce tak sie słuchają niemców?
A ten Kydryński to żyd?
A jakoś nie przeszkadza pisowskim wyznawcom rodzina żony pana dudy- przecież ma korzenie żydowskie i przecież modlicie się do Żyda - jacy jestescie żałośni i zakłamani - ale nie żal mi was, tylko sami sobie wystawiacie świadectwo nieuctwa i prostactwa takimi dziwnymi wpisami.
Zapadła głęboka cisza.
Odpowiadam:Patriota nie wstydzi się Ojczyzny! Dotyczy to wszystkich partii i osób
Z takimi przodkami to można wszystkiego się zaprzeć. No to posłuchajcie:
Moja matka z domu Szczygieł, nazywała się za pierwszym mężem Toporek, a za rozwiedzionym, Boberek. Jednak ja byłem nieślubnym dzieckiem z trzeciego niedoszłego męża Piętaszewskiego, więc właściwie wszystko, poszło na konto pana Boberka i tak się nazywałem, dopóki sąd nie rozstrzygnął, że powinienem używać nazwiska panieńskiego matki. a więc Szczygieł.
W czasie wojny ukrywałem się pod nazwiskiem Kogutek i na to nazwisko otrzymałem maturę.
W bojówce pracowałem jako Szpada i jako taki otrzymałem fałszywą Kennkartę.
Wkrótce potem ożeniłem się i uciekając przed komuną do Niemiec przyjąłem nazwisko żony Dentka. Przy czym podpisałem Volkslistę jako von Schlauch. Po kwietniu 1945 r. zapisałem się na uniwersytet wiedeński na indeks mojego serdecznego przyjaciela Pajątkiewicza który zdał za mnie trzy egzaminy. Zgłaszając się na wyjazd do Kanady, przedstawiłem Komisji: świadectwo ślubu moich rodziców na nazwisko Toporek, świadectwo chrztu jako Boberek, legitymację szkolną jako Szczygieł, świadectwo maturalne jako Kogutek, papiery polityczne jako Szpada, świadectwo pracy jako Dentka, niebieską Kennkartę jako von Schauch, oraz indeks uniwersytecki jako Pajątkiewicz.
Wobec tego Anglicy uznali mnie za Polaka bez zastrzeżeń i mówię panu - wszystko poszło gładko. Teraz mam być Polakiem?
Przed wojną obywatela nie opisywało się że to jest Polak, Ukrainiec itp. ale wyznaniem. Np. wyznania katolickiego, prawosławnego, mojżeszowego itd. Gdyby ten system istniał do dzisiaj to byśmy mieli dodatkowe informacje o kandydatach na prezydentów. Wszyscy widzieli jak Pan Biedroń obchodził w sejmie święto hanuki i nie był w tym odosobniony. Jednocześnie chce wyrzucenia krzyża z sejmu.