Właśnie wróciłam z sanatorium nfz termin 22.04.19do13.0519 i muszę niestety z przykrością napisać o warunkach panujących w obiekcie Beskid.Już samo wejście robi negatywne wrażenie ponieważ w kiepskim stanie schody i ich ilość nie sprzyjają wnoszeniu bagażu,nie mówiąc już o braku podjazdu dla niepełnosprawnych.Pokoje raczej z epoki PRL,smutne,szare..łóżka niewygodne,zbyt wysokie.Za tv opłata 33zł od każdej osoby,internet 2 zł za dobę.O parkingu nie wspomnę.Stołówka ujdzie,jedzenie pospolite i porcyjki skromne,za to codziennie konserwowe kiełbasy,serek typu hohland.Zabiegi w kiepskich warunkach ponieważ trwa remont,więc kucie,przeciągi ,kurz i kręcący się robotnicy w części zabiegowej nie dają komfortu.Wizyty lekarskie to formalność trwająca 2minuty.Wszystko to rekompensuje piękna okolica,wspaniałe widoki,powietrze i współpacjęci.