Sami zlikwidujcie ławki jak to robią na osiedlach mądrzy lokatorzy.
Jeszcze te płacę zabaw pod oknami to pomysł na udrękę lokatorów.Tylko zemsty krzyki niszczenie.Wiecej rodziców przesiadujących i zemszczących a wieczorami patole.
Nie mówiąc już o zemszczących agresywnych dzieciakach.
Lawki pod klatką to taki ganek dla wiesniakow
Nie mozesz sam zlikwidowac lawki bo taki stary zgred i jego zgredzica co cale zycie tam przesiaduja a potem ich synalek i wnusio, pobiegna na ciebie z donosem do spoldzielni.Stare pijusy maja wieksze prawa niz czlowiek ktory mieszka pod nimi na nizszych pietrach lub na parterze i chce miec cisze i spokoj zwlaszcza po nocach.
Komuchy i menelstwo na lawkach wysiaduje.
Chcesz mieć ciszę to było szukać domku na bezludziu
W tych domkach to często gorsze chamstwo i sąsiedzi zawistni i wredni niż w blokach.
W domkach to często mieszkają bardziej chamscy zawistni i wredni ludzie niż w blokach.
Do wczoraj 17.16 nie ty bedziesz decydowac gdzie ma kto mieszkac.A po drugie kazdy normalny spokojny czlowiek ma prawo do wypoczynku i ciszy nocnej.Jak tego nie ogarniasz to znaczy ze tez lubisz nocne imprezki przed blokiem i to ty sie powinienes wyprowadzic do lasu.Bo jak sie mieszka miedzy ludzmi w bloku to obowiazuja zasady a jak ktos tego nie rozumie to jest zwyklym chamem i prostakiem delikatnie mowiac.
Moje to:
Denków
Gutwin
Rawszczyzna
Domki to chow kołchozowy
Teraz najgorsze osiedle do spokojnego zycia to Ogrody niestety.Co noc grupki nachlanego towarzystwa w roznym wieku wydzieraja ryje pod oknami.Do tego odglosy wrzucanych do metalowych koszy przed oknami butelek w srodku nocy.Obudza cie takie kurwy o pierwszej, usniesz jak ci sie uda , to za pol godziny nastepny smiec wydziera morde przed klatka, i noc masz z glowy.Wstajesz do roboty wykonczony po kolejnej nieprzespanej przez holote nocy.
Mam pytanie tak przy okazji, czy wie ktos gdzie moge obecnie kupic udko z rozna w miescie? Lewiatan na Radwana juz nie sprzedaje, Zychowicz na pasazu na Slonku tez nie.Chodzi mi o same udka, nie o calego kurczaka.
Taki urok mieszkania przy parczku. Przy takiej pogodzie jaką mamy za oknem małolaty już nie są tak skore do przesiadywania na ławeczkach i darcia japy do późna. Do bloku też nie pójdą, bo w okolicy same czteropiętrowe - w wieżowcach mają większą anonimowość.
Wyobraź sobie sobotni poranek w najbardziej luksusowej i chyba najstarszej dzielnicy tej mieściny - Denkowie. Poranek na kacu, który sam przeżyłem :) Z mroku kacowego zamulenia budzi Cię ujadanie kundla sąsiadów, który znów coś usłyszał. Koledzy już kręcą się po domu i organizują śniadanie. bierzesz szybki prysznic i kawę z którą wychodzisz na papierosa przed dom. W okolicy takie same postkomunistyczne klocki otoczone działkami 5 na 10 metrów. Wciągasz powietrze przesiąknięte zapachem tego co aktualnie wrzucają do pieca sąsiedzi, lecz i tak cieszysz się ponieważ masz widok na wały Kamiennej. Nagle zmienia się kierunek wiatru i czujesz wszystkie zapachy z oczyszczalni ścieków :) Żołądek próbuje zwrócić wczorajszą dawkę alkoholu i śpiesznie wracasz do środka:)
To ci tez wspolczuje.Ale przynajmniej masz cisze w nocy, a w 30 na Ogrodach jeden pojeb wypuszcza przed klatke w nocy cztery pierdolone ujadajace kundle , do tego darcie mordy nocami przed klatka czy to weekend czy dzien powszedni..I do tego latajace butelki.Jak widac kazde osiedle w tym miescie ma swoj' urok' niestety.
Dzieki Bogu spadl obfity snieg to na krotki czas nocne darcimordy pochowaja sie po wlasnych klatkach schodowych, bo przed blokami w nocy i na laweczkach zimno w glowki bedzie.