tak, za np. 20 lat z góry.. jak nie zapłacisz ksiądz weźmie łopate o zakopie głębiej
Wy to chorzy jesteście jesteście z tej nienawiści do KK.Jeśli ktoś za życia już sobie pomnik ufundował to dobrze bo może na pomniki sobie nie zasłużył i dzieci by mu tylko drewniany kołek wstawiły,bo krzyża pewnie by sobie nie życzył.A stawiając ten pomnik pewnie plac sobie opłacił.Podobno na komunalnym ok 7000 zł na parafialnych jakieś 300zł.Opłaci się więc przyznać ze rodzic był wierzący i pochodził z wiejskiej parafii.A ta opłata to nie koniecznie do kieszeni księdza idzie ,bo śmiecie trzeba wywieżć,całe lato ktoś kosi,grabi wycina zarośla.A i jeszcze jak stary cmentarz to zabytkowe figury trzeba remontować,koszt ponosi zwykle parafia.Bo jak się rodzica pochowa z muzyką,sztuczną trawą, sztucznymi wieńcami to rodzina widzi przepych,bogactwo,dobrą dbałośc o zmarłego.Ale porem to niech będzie smietnik,zarośla.Raz do roku nanieść znów badziewia,które wiatr roznosi i ktoś to cały rok ogarnia.Ale opłat nie wnosić!KK pomawiać,taki trend ,taki nurt,taka moda!
Taca na pogrzebie , żenada, taca na mszach wyliczonych z tacy pogrzebowej. Ile razy za to samo przy bogato oplaconej usłudze za 1,5 godz pracy.
U nas w parafii taca z mszy pogrzebowej przeznaczana jest na msze w intencji zmarłego.Msze te odprawiane są w dni robocze bo niedzielne są zapisane wcześniejszymi intencjami.W dni robocze nigdy nie ma składki na tacę.A z tego co wiem to w Ostrowcu i okolicach jest podobnie.Taca -składka na potrzeby parafii jest tylko w niedzielę i święta.
No taki mam plan,zdążam do Raju-życia w nim wiecznego.Nie będzie moje szczęście jednak pełne jeśli nie spotkam tam Ciebie_Jw.Baju Baju do zobaczenia!
Taca na pogrzebie to ofiara uczestników pogrzebu na msze św za zmarłego. Zawsze później są odprawiane. Nie ma w tym nic złego ani dziwnego, no chyba, że dla kogoś kto w kościele bywa tylko od pogrzebu do pogrzebu.
Tacy na pogrzebie nie było. Każdy kto chciał zamawial msze za duszę zmarłego i dawał ofiarę. Obecnie trzeba wykorzystac okazję, szybko wyrwać kase od osob będących na pogrzebie, zawsze to więcej niż da rodzina.
Nie wiem w czym Ci to przeszkadza 10:54. Nikt nikogo nie zmusza a msze są później odprawiane. Ja zawsze daję, a potem w miarę możliwości staram się być też na tych mszach. Widzę że jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają tutaj ludzie, którzy z wiarą i kościołem są na bakier ale wszystko im przeszkadza. Nie bądź śmieszny.
Zgadzam się gościem z 11.44.Publicznie przyznać się do swojej wiary to wstyd,dzieci posyłając do komunii szydzić z księdza,robić jakieś dziwne wyliczenia jak by się nie zyło w dzisiejszych czasach gdzie za wszystko trzeba słono płacić.(prąd,ogrzewanie ,woda,wystrój świątyni).Moda jest na publiczne ośmieszanie i zapieranie się swojej wiary.
Jakieś 1000 zł nie.Przecież oni mają jedno zdanie opanowane do perfekcji, gdy pada pytanie ile? zaraz jest odpowiedź " co łaska, cennik za szybą " ,a tam już tylko zależy od księdza.
to bardzo drogo za godzine pracy POKROPIĆ, wstydu nie mają
Nie wierz w takie bzdury. Nie spotkałem się z czymś takim. Najwięcej mają zwykle do powiedzenia Ci, co nie chodzą w ogóle a potem wielkie wymagania odnośnie pogrzebu. Niech świecki robią i nie zawracają nikomu głowy. Powinni księża surowiej podchodzić do takich ludzi i odmawiać pochówku. Wtedy dopiero by się działo.
Ależ odmawiają, pewna kobieta 4 miesiące leżała w chłodni bo jej syna nie było stać na księdza.
ale za pobyt w chłodni jest opłata, tylko pierwsze 72 godziny za darmo, a później kilkadziesiąt zł dziennie, a w niektórych miastach powyżej 100 zł dziennie