Witam!
Co sądzicie o wybitnej organistce z parafii Stawki?
Co mamy sądzić ? Ładnie gra i śpiewa. W porównaniu z poprzednią to niebo a ziemia.
Moim zdaniem nie jest to wybitna organistka. Głos to nawet ma, ale cały ten śpiew do niczego. Przede wszystkim jak się zaczyna pieśń to należałoby ją dokończyć - strofa po strofie. A tu pani zacznie śpiewać dwa trzy wyrazy i cisza, potem znowu wchodzi ze śpiewem. Po prostu nie da się zaśpiewać z tą panią. Że też do tej pory Proboszcz nie zwrócił jej uwagi to się dziwię. Chyba nie chce naruszyć majestatu. Aby porwać Wiernych do wspólnego śpiewania należy samemu dać przykład. Przecież jej za to też płacą.
Byłam na pogrzebie a ona gra kolędy. Do tego w ogóle nie rytmicznie i zmienia melodie nawet popularnych kolęd. Więc ani śpiewać, ani słuchać. Do tego okropnie głośno. A potem na cmentarzu widziałam te organistę, twarz grobowa.
Właściwie to chciałam zapytać czy są jakieś wytyczne w kościele w sprawie śpiewów np. kolęd na pogrzebie i kto sprawuje kontrolę nad zakonnica?
A to jakaś prowokacja z tym "wybitna"? Wybitnie to nie nadaje się na organistę, zarówno pod względem śpiewu jak i uprzejmości i kultury osobistej. Na ślubie miał mi zagrać i zaśpiewać Ave Maria duet ze skrzypcami. Ale na mnie naskoczyła, gdy chciałam coś ustalić. Zero kultury, gdzie etyka zawodu?
Masakra xD