Tak świetny pediatra....oby Wasze dzieci nigdy nie znalazły się na takiej komisji moje drogie bo echem odbija się wasze słowa... Katarek?! Wiesz o czym mówisz?! Życzę zdrowia Twojemu dziecku żebyś nigdy nie patrzyła na jego cierpienie... Tez miałam taki chory światopogląd do roboty a nie mopsy dopóki moje dziecko nie zachorowało i nie musiałam zrezygnować z pracy teraz wiem jak to wygląda i nie życzę Wam życzliwi być w takiej sytuacji... Ważcie na słowa bo karma wraca...
Ale po co się wypowiadają mamy które chodzą do pediatry skoro my tu mówimy o orzeczniku a to jest różnica może i jest pediatra dobrym ale jako orzecznik się nie sprawdza patrzy na dziecko ze schorzeniami neurologicznymi i mówi że wygląda na zdrowego.. A eeg szaleje atak za atakiem ale po co czytać badania przecież choroba na twarzy powinna być namalowana...mamy które nie były na komisji i nie wiedzą jak upokarzajace jest udowadnianie ze się ma naprawdę chore dziecko niech daruje sobie wpisy oby Wasze maluszki były zdrowe bo to nic miłego a jeśli myślicie że to są pieniądze za darmo za które sobie kupujemy nowe torebki to zamienię się na parę dni z nami rodzicami dzieci chorych... Zobaczymy jak wtedy się ustosunkujecie...
Brawo. Gdyby można było tutaj to dałabym 10000 like za taką wypowiedź Gość z 14.35.
popieram mamę z 14.35, mam dziecko z Epi każdy zapis nieprawidłowy
ilość badań i papierów to parę teczek nie mówiąc o górze leków które podaje na czas życie pod zegarkiem w dłoni ilość terapii nie zliczona,ale przecież choroby nie widać na buzi prawda i za każdy razem trzeba kogoś uświadamiać mam chore dziecko
To nie tylko 153 tylko jak matka nie pracujr 1407 a sa dzieci naprawę potrzebujace a nie z astma czy alergia z tym sie da normalnie funkcjonować a dzieci na wózkach w łóżkach takie potrzebują.
Noepelnosprawnosc to nie tylko niepelnosprawnosc ruchowa lub intelektualna. Proponuje sie zapoznac z definicja WHO. W 9tzeczenie jest dokladnie wskazane jaki zakres pomocy jest potrzebny, jaka rehabilitacja, jakie wskazania do ksztalcenoa itp. Nie zawsze matka moze zrezygnować z pracy to zalezy jakiej pomocy potrzebuje dziecko. N8e kazda astma konczy sie na podaniu 2 wziewow dziennie platnych ryczaltem, czasem wymaga zdecydowanie intensywniejszego leczenia, pobytow w szpitalu, sanatoriach. Owszem to ze dziecko ma alergie nie powoduje od razu ze jest niepelnosprawne, ale alergia tez ma rozne oblicza noe tylko zaczerwienione oczy i okresowy katar. Szkoda ze majac tak mala wiedze, oraz noe znnajac czykes sytuacji odgórnie oceniacie. Chetn8e oddam astme i alergie(pod różnymi postaciami) mojego dziecka ktorego komfort zycia jest bardzo maly, chętnie oddam to 153 zl i wyzszy prog dochodowy tylko noech moje dziecko moze bormalnie funkcjonować.
Może czas zweryfikować niektóre choroby na które z automatu przez lata idą nasze pieniądze. Z wypowiedzi widać ,że są bardziej i mniej obrotni w tej materii. Nie każda choroba to niepełnosprawność.
Oczywiście najgorzej komuś najpierw dać , a potem zabrać.
Co to znaczy nasze pieniadze? Twoje??? A jak MOPS finsnsuje patologie i pijusow to ci nie zal? Calkiem zdrowe dzieci nie dostaja. Odwalcie sie od tych matek tylko dlatego ze sami nie macie tych pieniedzy. Gdyby nie musialy nie staralyby sie o nie. A wam jak zal ...coz nie zycze chorych dzieci..
No właśnie nie ma takiej dużej różnicy między pediatra i orzecznikiem.. Pani dr jest lekarzem i takie same reguły obowiązują przy badaniu pacjentów. Moje dziecko też stawalo na komisji miesiąc temu, na orzeczeniu pisało że nie zostalo zaliczone. Pytałam się odbierając orzeczenie dlaczego tak jest i dowiedziałam się że zmieniły się kryteria w kraju jeżeli chodzi o orzekanie. Nie jest powiedziane że jak ktoś miał kiedyś orzeczenie to i teraz dostanie bo wszystko się zmienia, tak jak i ustawy w państwie. Także tylko do rządu możemy mieć o to pretensje. Widocznie teraz obowiązują inne zasady
Wiadomo że choroba dziecka to tragedia ale wiem z własnego doświadczenia że z ustawami i przepisami się nie wygra. Sama pracuje w biurze i czasem choćby się chciało komuś pomóc to nie można bo np nie spełnia kryteriów. To jest przykre ale tak zawsze było i będzie. Można mieć tylko pretensje do tych na samej górze co wymyślaja przepisy nie znając realii. Ja również nie"dostałem orzeczenia" ale to nie jest widzi misie Pani dr i każdy kto myśli inaczej jest w ogromnym błędzie
Właśnie otrzymałam orzeczenie gdzie dziecku nie przyznano niepełnosprawności .Córka ma epi,przyjmuje leki kiedy ma ataki dostaje minn.niewładu nóg ,często musimy sie zwalniac z pracy zeby ja zabrac ze szkoły jak sie źle czuje,prosic by mógł ja ktoś zawieźć do szkoly .Jestem w szoku.
Olu idź do dyrektora PCPR, ja byłam w czwartek, dzisiaj była inna pani i jutro idą dwie następne. Bardzo miły człowiek. Koniecznie napisz odwołanie.
Nie ma sensu chodzić do dyrektora tylko można napisać odwołanie.. bo dyrektor nie zmienia orzeczenia a wojewódzki zespół już może
Ale chyba do dyrektora Walesica bo wiadomo kto rządzi w pcpr.