No dziwne, moja koleżanka ma córkę z epi i orzeczenie dostała, tylko nie ma tego opiekuńczego
A moja nie dostała na epi,mimo że lekarz neurolog napisał że rokowania niepewne i wymaga pomocy.To jednym Pani doktor przyznaje a drugim nie widac wg jej uznania.
rządzi w pcpr osoba z drugiego rzędu to już chyba znamy
JA też mam dziecko ze wszelkimi alergiami,problemami ze słuchem,ale nie przyszło mi do głowy ubieganie się o niepełnosprawność dla Niego. Nie dlatego,że śpię na pieniądzach,tylko nie chcę przypinać od małego dziecku łatki "niepełnoprawny" ,bo funkcjonuje dosyć normalnie w społeczeństwie.potrzebuje leków i wtedy jest ok.Tak jak większość Waszych dzieci, jak biorą leki ,to jet w miarę dobrze. Zrozumcie,że nie każda choroba przewlekła to niepełnosprawność. Ja rozumiem mamy dzieci leżących,jeżdżących na wózkach inwalidzkich,mających upośledzenie umysłowe głębokie lub umiarkowane,że ubiegają się o orzeczenie ,bo takie dzieci są całkowicie od rodziców uzależnione.Ale jak dziecko ma astmę lub padaczkę i po lekach napady się zmniejszyły lub zanikąja,to jaka to niepełnoprawność??To choroba przewlekła ,której objawy dzięki lekom da się zmniejszyć.Oczerniacie panią doktor ,a mnie się wydaje,że nie jest to jej "widzimisię" ,musiała przecież przejść szkolenie i zdać trudny egzamin,żeby zostać orzecznikiem,więc skoro tak uczyli,to orzecznik tak robi,nie może naginać przepisów. Ja życzę,aby Wasze dzieci wyzdrowiały jak najszybciej,żebyście nie musiały się denerwować tymi komisjami.Nie zjedzcie mnie,nie chcę być przeciwko Wam,sama mam chore dziecko przewlekle,ale jest samodzielne i to dla mnie najważniejsze.Szczęście,że nic gorszego nas nie spotyka,z tego trzeba się cieszyć:)Pozdrawiam wszystkie Mamy:)
gość z 23.32
buhaha buhaha
to nei chodzi o kalectwo. kupowanie leków na astme czy epi to są koszty. skąd ludzie mają dobierać te pieniądze a lek...sory to jest koszt. poza tym przy epi jak jest napad to jest mały hard core i funkcjonowanie takeigo dziecka jest też czasem inne
Zwracam się do wszystkich matek, które uważają się za pokrzywdzone przez panią orzecznik! Jutro można na ten temat porozmawiać w redakcji GO o godzinie 9:30, będzie prawnik.
piszesz,jak jest napad....a ile tych napadów jest w ciągu roku???jak jest 3 lub 4 ,a poza tym dziecko funkcjonuje normalnie,to uważasz,że to jest niepełnosprawność z punktem 7???bo dla mnie,oczywiście jest to niepełnosprawność ale bez 7ki.,są biedne dzieci z napadami codziennie,padaczki lekooporne,to jest dopiero dramat,wtedy według mnie się należy.i już nie przesadzaj,że leki na astmę są takie drogie,bo niezłe zniżki są na chorobę przewlekłą,coś o tym wiem..Poza tym, odkąd pamiętam,to zasiłek pielęgnacyjny należał się przy astmie niekontrolowanej,a nie przy kontrolowanej,czy częściowo kontrolowanej.A wniosek na komisje wystawi Ci każdy lekarz,bo taki ma obowiązek,pomimo tego co sobie w duchu myśli...
Gościu 19:31 a odkąd to GO zajmuje się działalnością społeczną?
Chyba dlatego, że to POWIATOWE Centrum Pomocy Rodzinie a NIE MIEJSKIE Centrum Pomocy Społecznej.
Za rządów TOS grupy niepełnosprawności wyrastały jak grzyby po deszczu ... to może w tym jest problem, że coś się ukróciło?
ja tylko nie rozumiem faktu gdy dziecko miało pkt 7 przyznane na wymaga przez 3 lata i stan zdrowia nie uległ ani polepszeniu ani pogorszeniu a decyzja została zmieniona na negatywną, to jakieś nieporozumienie, prawda? No i gdzie tu prawda i logika, nagle nikomu się nie należy...
Moje dziecko od 5 lat jest leczone w poradni Neurologicznej w Kielcach oraz Sandomierzu na napady nieświadomości czyli padaczka. Wyniki są złe, nie ma poprawy, eeg szaleje tzn.zapis,wyłączenia po kilka razy dziennie bez względu na miejsce,porę, czas.Do szkoły jest odprowadzany i przyprowadzany, na basen szkolny też dzieco nie uczęszcza ani sam nie porusza się komunikacją miejską nie mówiąc już o tym żeby sam został bez opieki w domu mimo że ma 12 lat ze względu na to choróbsko . Do tej pory dziecko miało przyznane orzeczenie w pkt 7 ,po komisji u dr Klimas to się zmieniło według pani doktor syn najwidoczniej jest zdrowy a ja cytuję "osobiście nie muszę podcierać mu pupy ". No cóż widocznie obecni specjaliści syna neurolog,psychiatra są nie douczeni i się mylą a złe wyniki badań eeg sama sobie wystawiam!
Nie,już jej nie ma . Teraz orzeka dr Klimas -pediatra.
Mogę się pochwalić, że moje dziecko ma przyznany ponownie pkt 7 ,po komisji odwoławczej w Kielcach , gdzie Pani doktor (neurolog dzieciecy) która syna orzekała stwierdziła "o jakiej poprawie mowa jeśli syn ma cały czas źle zapisy ". Tak ,że powiem tak Pani dr Klimas proszę w kolejnych wnioskach rodziców zastanowić się kilka razy.
Nie prawda, ja się odwolywalam i nie dostalam. To że dwóm paniom i dzieciom zmieniono to widocznie tak miało być.. Ale mi i innym dzieciom nie zmieniono, szkoda tylko było czasu i pieniędzy by jechać do kielc.