W mojej klatce, która jest jedną z bardziej zadłużonych, sprząta Pani opłacana ze Spółdzielni, czyli naszych pieniędzy. Pytam jak mój poprzednik: dlaczego nie miałyby to robić osoby zadłużone i tym samym odpracowywać swoje zadłużenie. Z pewnością wygodniej jest dla Spółdzielni zatrudnić kogoś z zewnątrz i mu płacić (w końcu nie ze swoich pieniędzy), niż stworzyć Uchwałę, która nakazywałaby lub dawała możliwość odpracowywania długu - ale to już byłby kłopot i po co brać go sobie na głowę.
Ale my mamy trzech prezesów rozbudowaną administrację i wielu pracowników. Wystarczy to ogarnąć czynsze spadną i dłużników mniej.
prosto i logicznie nie stać wielu ludzi na opłacenie czynszu ja to rozumię jest ciężko w naszym mieście na rynku pracy.Aczłowiek bez pracy traci wszystko.Szanowna spółdzielnia dla swojego dobra i sczłonków spółdzielni powinna zatrudniac do prac porzadkowych ludzi z najwiekszymi zadłużeniami.nie prywatna firma sprząta tereny.RÓŻCIE GŁOWĄ PRACOWNICY SPÓŁDZIELNI ABY COS DZIAŁAĆ ZMNIEJSZYC TEN DŁUG.DLA DOBRA WSZYSTKICH.
Raczej dłużnicy niech ruszą głową. Nie płaci i jeszcze inni mają za niego myśleć o jego długu. No chyba przesada, jeszcze jeść im dajcie za darmo.
A ty nie za darmo masz jedzenie. Zarabiasz średnio ponad 3 500.00 zł. jako pracownik sm i piszesz androny. Zapłać z 860 zł emerytury (jak ją masz) ponad 450 zł z mediami i kup lekarstwa. Za co żyć. A niech napiszą ile zarabiają pracownicy. Kiedyś z 8 lat temu było ponad 2 400 zł/m-c. ( G.O) Teraz na pewno grubo powyżej 3 600 zł pomnóż przez prawie 120 pracowników to ci wyjdzie. Do tego trzy domy kultury i pare administracji około 4-5 mln idzie w gwizdek, jak masz inne dane to podaj.
a nie stać ,wszystkich poza małymi wyjatkami nie stać,niech za papierosy,wódkę,piwko ,samochody zapłacą czynsz ,bo tu udają biedaków,a tam panisiostwo
W ostatnich latach wszystkie firmy, urzędy zmniejszają zatrudnienie i tym samym pozostali pracownicy przejmują część obowiązków zwalnianych osób. Wszystko po to aby zaoszczędzić na kosztach, bo niektóre stanowiska są wręcz zbędne. Czy tak zadziało się w naszej spółdzielni? Czy dalej pracuje ta sama liczba, albo nawet się zwiększyła?
Za te kilka mln dlugu ile moza zrobic , ile odzyskac mieszkan po eksmisjach itd. Trzeba chciec.
Nie ma pracy-zrozumcie takie czasy (stwierdzenie władz ostrowieckich). Nie ma opłat-zrozumcie władze ostrowieckie!
Ile zarabiają pracownicy OSM jako nasi zarządcy
No kurde, ile zarabiają. Płacić za nikogo nie będą, ile by nie zarabiali. A że zarządcami są żadnymi to inne sprawa, zamiast zaglądać im do portfela - bo najłatwiej to pokrzyczeć i obrazić kogoś - to patrzcie im na ręce, egzekwujcie pracę, żądajcie egzekwowania długów. Bo takie pogaduszki na forum - ile , ile - to sobie możecie w kieszeń wsadzić. Założę się, że wśród tych krzykaczy forumowych znajdą się tacy o nieczystym sumieniu czyt. niepłacący.
Zobacz ile sam masz w kieszeni a nie licz innym. W każdej chwili możesz iść na bruk i nikt ci nie pomoże.
Kiedyś jak zgłosiłem w administracji na Pułankach uwagi co do klatki, w której mieszkam, że drzwi się nie domykają, jest brudno i inne, to znajoma która po mnie weszła do biura - usłyszała pod moim adresem że: "jak mu nie pasuje, to niech sobie wybuduje dom i się z bloków wynosi do swojego, a nie narzeka". Ot i cała ta nasza administracja, tylko że nas w większości nie stać na domy, tak jak co niektórych pracowników spółdzielni. Poza tym kto by ich utrzymywał? ale już o tym nie pomyślał.
Obawiam się,że dłużnicy (być może eksmitowani) zechcą zabrać ze sobą swoje mieszkania nawet w gruzach.I co wtedy? Całe rodziny urzędnicze mają zatrudnienie,a są rodziny gdzie nawet jedna nie może dostać pracy.
Zarząd powinien wyszukać dłużników i zatrudnić do pracy a nie przyjmować swoich.
wiecie ile na krzemionkach rodzin nie placi,mieszkaja sobie za darmo i wszystko gdzies maja,tam jest bezprawie.
Ale na krzemionkach zastępca prezesa robi na pół etatu za 600 zł. Prezes ma połowe tego co poprzedni, zwolnili firmę sprzątającą co brała prawie tyle samo co u nas i zatrudniła sprzątaczki za 1/4 tego co brała firma. Każdy może odpracować dług jak chce. Zadłużenie im spadło prawie o 2 mln, zwolnili cały zarząd i zlikwidowali prawie 20 urzędników. A u nas po co nam 3 prezesy, ile zarabia zarząd a ile pracownicy. Wejdziecie na stronę krzemionek to zobaczycie jak tam oszczędzają. Pracownicy ADM są przemili, konsrewatorzy usuwają usterki w 2 godziny. Popytajcie tych z krzemionek a niech wam tu nie wciskają kitu.
spółdzielnia krzemionki windykuje dłuzników i sa tego efekty , sa tez inne działania z ktorych maja oszczednosci .