Jestem zdrowy i ani nie kaszlę ani nie kicham. Oczami, fakt że się nie kicha ale wirus na nich osiada. Nie jestem więc zabezpieczony mimo, że mam maseczkę.Zatem, mnie maseczka nie zabezpiecza przed zarażeniem. Co do zabezpieczenia przed rozsiewaniem, to maseczka również nie jest żadnym zabezpieczeniem. Wirus jest tak mikroskopijną cząsteczką, że tak bawełna jak i potrójna flizelina nie jest dla niego przeszkodą. Jedyne co robi maseczka, to ogranicza odległość wyrzutu wirusa z 5 do 2 metrów.
Nie tacy jak Ty eksperci całego świata wypowiadali się za pozytywnym działaniem tej, jak Ty to nazywasz szmatki. Pewnie masz swoich ekspertów jednoznacznych z tymi foliarskimi skoro negujesz opinie większości wybitnych naukowców z dziedziny wirusologii
Miliardy much codziennie zjadające g...o na całym świecie też przecież nie mogą się mylić...
09:17 Podziwiam Twój genialny umysł. Brawo!
No, teraz foliarze że święta szmatką na twarzy zaczną nazywać normalnych ludzi ludobójcami.
Nie widzą, że kolejne kraje wprowadzają coraz większe obostrzenia i jednocześnie notują rekordy pozytywnych testów.
Jak lokdałn nie działa, to zróbmy l więcej lokdałnu.
Sami nie chcą się przyznać do paranoi w jakiej znaleźli się na własne życzenie
Foliarz nie popisuj się swoimi przemyśleniami z ... wziętymi. Chociaż nie podpisujesz się, to widomo czyje to komentarze. Znamy takich anty, bo każdy z nas ma przynajmniej kilku w swoim otoczeniu - nawiedzonych, czerpiących wiedzę z TVPiS lub z kazania w kościele. No, jeszcze ewentualnie Radia Maryja.
Jeszcze żeby dystans zachowali bo sama szmatka nie pomoże jak w sklepie czy autobusie jeden stoi lub siedzi koło drugiego. Chociaż jak widać tam nikt się nie zaraża. Czyżby w kupie siła?
Co za stwierdzenie: tam się nikt nie zaraża. Akurat nasze dwie koleżanki z pracy (pracujemy w jednym z marketów w Ostrowcu) miały koronawirusa i całe szczęście że przechodziły łagodnie, a to pewnie dlatego że są młodymi osobami. Z tego co wiemy, to w innych też były przypadki wskazujące na zarażenie, ale przypisane to było zwykłej grypie/przeziębieniu, bo akurat nie zdecydowały się na zrobienie testów.
Kolejny kraj wstrzymuje szczepienia szczepionką, o której Dworczyk i Niedzielski zgodnie twierdzą, ze jest "bezpieczna"
Może te zapasy szczepionki, które nie zostaną wykorzystane w tamtych krajach mozna by przekazać do Polski, aby osoby, które najbardziej pragną "przyjąć szczepionkę" mogły równiez skorzystać ?
Pewnie wiele osób z tego wątku byłaby chętne ?
co myslicie ?
no kto by się spodziewał, że coś ze szczepionkami może być nie tak.
jaka jest tego skala? Jak jedna osoba na milion to nie ma o co kopii kruszyć
Zgadnijcie ile kasy idzie w tak zwany czarny PR
Korpo farmaceutyczne też mają swoje wojenki
Ja się nie pytam o skalę zjawiska ale o to czy osoby tu piszące chciałyby taką szczepionkę przyjąć.
Zwłaszcza, że jak piszesz - nie ma i co kruszyć kopii.
Ale tak jak wielu twierdziło tutaj że maski ograniczą epidemię, tak nikt teraz nie wypowiada się o tych szczepionkach.
A przecież i maski i szczepionki są zalecane przez radę medyczną przy rządzie
Tylko ani rada medyczna, ani rząd, ani lekarze nie ponoszą odpowiedzialności. Dlaczego?
zupełnie jak z wirusem. Śmiertelność mniejsza niż z samobójstw. No, ale trzeba mówić, że jest śmiertelny.
Jak się już wrzuca taki wątek to wypadałoby podać źródło i infomacji
https://naostro.info/dr-rajewski-mlodzi-nie-sa-niesmiertelni-i-tez-umieraja-na-covid-19