Czy nikt nie zajmuje sie stoiskiem z jajkami? Ostatnio kupowalam jajka. Otworzylam opakowanie zobaczyc czy sa wszystkie i czy nie pekniete a tam smrod niemilosierny.
Podziwiam za odwagę. W życiu nie kupiłabym jajek w markecie.
No wole z marketu niz od kogos nieznajomego z targowicy. Raz kupilam 30 . Ladnie pieknie a w domu patrze a z 5 jajek z nadrukiem takie swojskie. Zaraz madrusie napisza ze moglam 30jajek zobaczyc przed kupnem.
Potrzebują do wykładania towaru przed świętami ciekawe jaka stawka?
na targu mają fermowe jaja prawie wszyscy