Czy możecie wskazać jakieś osoby z Ostrowca i okolic, które znacie a pomogły lub pomagają innym bezinteresownie? Taki miły wątek staram się założyć.
Takie osoby nie szukają rozgłosu.
Tzn jak pomagają bezinteresownie?
Otóż to gościu 18:51. Takich ludzi jest trochę, ale to nie one "brylują" w lokalnych mediach. Tam chwalą się tylko ci, którym zrobienie tak na prawdę byle czego urasta do rangi wielkich rzeczy. A wszytko obliczone na polityczny zysk.
Chyba jakiś miesiąc temu pewien radny KWW, aby podreperować sobie wizerunek poszedł z żoną oddać krew do szpitala i o tym heroizmie mówił na antenie Radio Ostrowiec. Żenujące.
I znowu ten czarny PR. Weź to jakoś spróbuj wyleczyć.
A któryż to był radny bo przeczyłem? Takich mamy właśnie radnych
Tak znam takie osoby co pomagają bezinteresownie, całkiem anonimowo, wspierają potrzebujących. Nie chcą absolutnie podawania ich nazwisk, ani innych zaszczytów.
Jest kilkuset strażaków ,druhow, druhen w całym powiecie który rzucają wszystko i biegną pomagać innym
No i wielkich szacun im za to
Są osoby które pomagają chociaż sami nie mają za wiele... dlatego są cisi i skromni. Czuliście kiedyś radość z pomagania?,ale taka prawdziwą? wspaniałe uczucie. Są osoby które nie szukają rozgłosu na FB czy w mediach.
Strażak dostaje pensję za pomaganie. Tak na marginesie.
Za pomaganie w godzinach pracy strażacy dostają pensję i owszem, ale są również tacy, którzy pomagają poza pracą, ale skąd ty możesz o tym wiedzieć, jeśli twoje całe marne życie, to gołosłowny lans i przeszkadzanie innym w czynieniu dobra.
Mnie ostatnio jakiś licealista w galerii pomógł. Dał mi maseczkę i powiedział że psiarscy idą.
Czasami wystarczy nie przeszkadzać i to będzie dopiero duża, bardzo duża pomoc. Czasami wystarczy pomyśleć i pomożemy sami sobie.
Wolontariusze w azylu dla zwierząt.
Nie widzialna ręka zawsze pomaga,nie widzialna ręka to także Ty.