18.36 Kornhauzer
Więcej zarabiamy to i więcej wydajemy 13:30. Nie uda Ci się sprowadzić tematu na inne tory. Dyskutujemy tu o skandalicznym głosowaniu radnych KWW.
Dla ciebie skandaliczne, bo inaczej napisać nie możesz.
Ja również 09:07.
Wasza dwójka o niczym więcej nie pisze. To już wiemy.
Czy jest możliwość żeby nie płacić za śmiecie jesli wyjeżdżam gdzieś na 1, 2 lub 3 miesiące albo uzyskać zwrot opłat jesli się je już zapłaciło? Takie czasowe zawieszenie usługi. Wyjazd może być zaplanowany z góry (np. wakacje) a więc mam możliwość zgłosić to wcześniej przed wyjazdem. Wyjazd może też być niezaplanowany a więc chciałoby się mieć możliwość zgłosić go dopiero po powrocie (np. długi pobyt w szpitalu czy areszcie śledczym itp. a więc człowiek ma jakieś papiery na dowód, że rzeczywiście nie mieszkał u siebie w domu a więc i nie wytwarzał w tym czasie odpadów komunalnych). Szpitale, więzienia, hotele płacą za wywóz smieci swoją drogą.
Nigdy nie widziałem na oczy umowy na odbiór odpadów bo mieszkam w bloku a zatem nie wiem co w takich umowach pisze bo nigdy ich nie podpisywałem.
Są gdzieś w Internecie wzory takich umów indywidualnych albo wzory umów jakie podpisują spółdzielnie mieszkaniowe z Urzędem Miasta?
Właśnie... umowy powinny być wysyłane do mieszkańców, a nie spółdzielni, lub do jednych i drugich. Spółdzielnia nie płaci za mnie, tylko egzekwuje pieniądze, dopisując koszty do czynszu. Tak więc, mam prawo posiadać taka umowę u siebie w domu.
A jak dzwonisz do spółdzielni zapytać o tę sprawę, to co mówią? Możesz tu napisać?
Spółdzielnia jest pośrednikiem. Dlatego nazywa się spółdzielnią. Hahahahaha.
20:38. Nie ma możliwości zawieszenia płacenia za śmieci, tak samo, jak za czynsz czy energię elektryczną i gaz. To, że Ciebie nie było, nie znaczy, że ktoś nie mieszkał w Twoim mieszkaniu i nie korzystał ze wszelkich, należnych usług. Ciężko jest pogodzić się z porażką i tym, że taki chwytliwy, medialny plan nie wypalił i stąd wałkowanie tego idiotycznego wątku w nieskończoność? Żenada.
23:16 Jaki plan? Biedota ostrowiecka szuka oszczędności i dlatego pyta czy można jakoś zaoszczędzić i płacić mniej. Jak to się mówi: za gapowe się płaci więc jak ktoś nie chce być gapą to się pyta o poradę. A tu napotyka na czyjąś chorobliwą podejrzliwość i jest posądzany o jakieś plany/spiski. Nie ja założyłem ten wątek.
Pokaż mi jakiś wyrok sądowy w podobnej sprawie to poczytamy jak sądy się na to zapatrują i jak to argumentują. Spółdzielnie mieszkaniową też nieraz prowadzą spory w sądach ze swoimi członkami czy członkowie spółdzielni ze spółdzielnią.
A jak ktoś ma taką prace że przez 6 miesięcy w roku jest w delegacji za granicą to co? Opłata za śmieci jest liczona od osoby - mniej osób to mniejsza opłata. Więcej to większa. Ogólnie , sądy nieraz kwestionują nielegalne klauzule w najróżniejszych umowach. Tylko w tym przypadku ja nie wiem jak wygląda umowa między spółdzielnią mieszkaniową a członkiem spółdzielni co do odbioru śmieci. Najprościej iść do spółdzielni i zapytac i poprosić o podstawę prawną na którą powołuje się pracownik spółdzielni udzielając takiej czy innej odpowiedzi. Różne są sytuacje. Np. ludzie mają domki letniskowe gdzieś (biedota akurat raczej nie ma:) i spęzają powiedzmy dwa miesiące w roku poza domem.
Co do czynszu i jego składowych opłat to jedynie takie opłaty jak fundusz na remonty i opłata za eksploatacje są nienaruszalne. Do czynszu wchodzi zaliczką za wodę, za centralne ogrzewanie czy inne takie. I jest możliwośc nie płacićza wodę jeśli nie używasz wody czy ponosić mniejszą opłatę za centralne ogrzewanie jeśli masz pozakręcane kaloryfery.
Jeśli chodzi o opłaty za gaz i energię elektryczną z sieci to płaci się co miesięczny abonament za gotowość świadczenia usługi czy tam utrzymanie infrastruktury + opłata za ilość zuzytego gazu / energi elektrycznej. Jak nie zuzywasz gazu czy prądu to za niego nie płacisz a tylko ten abonament.
bijają kokosy na śmieciach i łoją tych co niejednokrotnie nie mają za co żyć. Zupełnie nie widać nowoczesnych rozwiązań , bo i po co?. ŁUPIĆ , łupić , łupić!. gdzie ta nowoczesność?. Gdzie te wspaniałe UCZELNIE?.
Jadą na księżyc w kosmos a nie mówią o tak przyziemnych rozwiązaniach !!!?.
Tzn. co do tych różnych klauzul nielegalnych w różnych umowach to UOKiK je kwestionuje a czy sądy też to nie wiem - nie czytałem o takich przypadkach z tego co pamiętam. Jest tam jakieś prawo spółdzielcze o spółdzielniach / wspólnotach mieszkaniowych na zasadzie którego one działają. Ale nie zabardzo się znam na prawie spółdzielczym. Ustawodawca też przewidział co może spółdzielnia a czego nie może. Można poszukać podobnych tematów na forumprawneORG możę tam się coś znajdzie.
Poczekaj do wiosny i oczy ci na wierzch wyjdą z obietnic .
Dosyć!
Sądzę , że Spółdzielnie jako ogromne organizmy nie muszą mieć pośredników przy odbiorze śmieci , dlaczego Spółdzielnia ma płacić za pośrednictwo skoro jest samodzielnym podmiotem gospodarczym.
Zbijają kokosy na śmieciach i łoją tych co niejednokrotnie nie mają za co żyć. Zupełnie nie widać nowoczesnych rozwiązań , bo i po co?. ŁUPIĆ , łupić , łupić!. gdzie ta nowoczesność?. Gdzie te wspaniałe UCZELNIE?.
Jadą na księżyc w kosmos a nie mówią o tak przyziemnych rozwiązaniach !!!?.
A ten presegregator to w ogóle jest jeszcze? Płacicie za niego? Czytam teraz, że odkąd Fart zaczął odbierać odpady (czyli prawie 2 lata temu) to tego presegratora już niby nie ma.
Według artykułu z dnia 17 lutego 2020 https://radioostrowiec.pl/2020/02/17/presegregatorow-juz-nie-ma-oplaty-sa-pobierane/ miesięczna opłata za presegragatora to 1,5 zł od osoby? Ostrowiecka Spółdzielnia Mieszkaniowa nie nalicza tej opłaty od osoby tylko od powierzchni mieszkania (przynajmniej w moim przypadku; czy to pomyłka?) i odkąd ten presegregator zaistniał aż do chwili obecnej i w wysokości 10gr/m2, co przy np. 50 m2 mieszkania wynosi 5zł.
Przykład aberracji: Średniej wielkości dwa takie same mieszkania. W jednym mieszka 1 osoba a w drugim 5 osób. Według spółdzielni mieszkaniowej / firmy smieciowej obydwa mieszkania mają płacić tyle samo za segregacje. Przecież jak więcej osób mieszka w mieszkaniu to więcej śmieci generują a zatem wymaga to więcej pracy przy segregacji.
A Wy jak mieliście / macie naliczaną opłatę za tego presegregatora? Od osoby czy od metrażu mieszkania?