autorko wątku popieram cię w 100 proc powiat ostrowiecki po jedno wielkie bagno bo tam gdzie bieda to zawsze ludzie interesują się innym człowiekiem bo tam gdzie duza [patologia] to ten ktory haruje to jest zlodziejem a ten przyzwolony przez władzę i zyjący zMOPS to jest biedny w miastach gdzie jest wiecej pracy ludzie są bardziej zyczliwi a przysiulkach to jest tylko szpiclowanie i oplowanie nie prawdziwymi informacjami ktore ludzie lykają jak pelikany i tworzą ploty i pomuwienia mogę tylko ci wspolczucbo sama z moją rodziną przez to przeszlam i musicie sami zdecydowac czy w tym toksycznym ostrowcu chcecie mieszkac ale wiem tylko tyle ze jesli nie opuscicie wy tego miasta to wasze dzieci na 100proc nie będą w nim mieszkac pozdrawiam
Mnie się wydaje że przesadzasz. Wcale nie jest tak źle jak to opisujesz. Być może za bardzo przywiązujesz wagę do tego wszystkiego a przecież wystarczy przestać czytać forum, które wcale nie jest wyznacznikiem całego przekroju społeczeństwa naszego miasta. W Ostrowcu żyje wielu wspaniałych ludzi, wystarczy się dobrze rozejrzeć a patologie istnieją wszędzie, przed tym nie da się uciec. Głowa do góry ;)
"Jeśli chcesz uniknąć krytyki nic nie mów, nic nie rób, bądź nikim" Arystoteles. Każdy kto pisze że nie zauważył niczego co opisujesz zwyczajnie jest zwykłym szarym człowiekiem, którego nikt nie zna, nie ma własnego zdania, nigdzie się nie udziela i nie robi nic co ludzie by widzieli - przykro mi, taka prawda. To jest bardzo typowo polskie takie patrzenie na innych, ocenianie, szufladkowanie przez zazdrość albo zawiść. To nie tylko Ostrowiec ale na skalę krajową, tylko u nas to bardziej widać, bo to mała dziura gdzie każdy każdego zna. Do tego ludzie tutaj wyjątkowo zazdrośni i zawistni, wydrapaliby oczy za paczkę zapałek - bo on nie ma, a tamten ma.
Przesadzasz moja droga. Wystarczy znaleźć sobie grono znajomych, którzy myślą tak, jak ty i z nimi utrzymywać kontakty. To da się zrobić. Na resztę "towarzystwa", które cię denerwuje i nie odpowiada ci swoją mentalnością czy sposobem bycia i zycia nie zwracaj uwagi. Dzień dobry, do widzenia i na tym koniec. Jesli nagabuje cie ktoś i chce rozmawiać o tym, co ciebie nie interesuje, zwyczajnie powiedz mu to. Bądź asertywna w tym względzie. Ja mieszkam w Ostrowcu wiele lat. Są tu ludzie różni, jak wszędzie. Mam swoje grono znajomych, spotykamy sie od czasu do czasu, rozmawiamy i nie plotkujemy a mamy sobie wiele do powiedzenia o pracy, o polityce, o wychowaniu dzieci, o różnych wzajemnych przemyśleniach, przeżyciach itp, itd. Spróbuj tak i ty. Na forum, jesli lubisz zaglądać, wybieraj wątki, które cie interesują, po co czytać bzdury. Wszystko można. Nie deprecjonuj wszystkich ludzi w mieście. Są różni, ważne, by wybrać dla siębie towarzystwo.
Pani zdruzgotana przemawia przez ciebie pycha i ogromna nienawiść do ludzi,zastanów się nad tym.
Tematy plotkarskie nie są moimi ulubionymi (bo niczemu nie służą i mogą zrobić krzywdę)ale to ja zmieniam temat w rozmowie jeśli mi nie odpowiada,albo zmieniam rozmówców.Rozmowa z tobą też nie była by przyjemna,bo plotkujesz o innych,a wywyższasz siebie jaka to ty jesteś idealna i tylko trzeba ci znaleźć idealnych rozmówców(jeśli tacy w ogóle istnieją)
Wlasnie udowodniles tym wpisem wszystko co autorka postu napisala. Odwrocenie kota ogonem i zjechanie adwersarza gdy brakuje argumentow na zbicie jego tezy - brawo po prostu.
Ale w jaki sposób plotkuje? Ja po prostu wyrażam swoją opinię, piszę ogólnie - zupełnie nie rozumiem tej odpowiedzi, w której ewidentnie jestem atakowana.
Nie utrzymuję kontaktu z ludźmi plotkującymi, staram się unikać, mam wąskie grono znajomych, z którymi możemy się spotkać porozmawiać a dzieci wspólnie się bawią. Niektórzy źle mnie zrozumieli. Plotkami nigdy się nie zajmowałam i nie lubię słuchać czegoś o innych ludziach, co innego jak spotkam się z kimś i opowie mi co u niego słychać, a co innego jak ktoś spotka mnie na ulicy i mi opowiada "słuchaj co się stało, słyszałaś o tym, a o tamtym, ten to podobno, a tamten słyszałam że". Ja faktycznie unikam kontaktu z takimi osobami, a mój żal spowodowany jest tym, że lubię ludzi, staram doszukiwać się w nich zalet, ale nie moge tego grona znajomych poszerzyć bo w oczy razi to jak ludzie lubią obgadywać. Co do tego forum, czasem tu zaglądam, ale głównie w celu znalezienia jakiś informacji - np. o sklepach, o wydarzeniach, czasem się tu mądre wątki znajdą. Nie przesiaduję tu i moja opinia nie jest oparta wyłącznie obserwacjami na forum, nie wrzucam też wszystkich do jednego worka, ludzie są różni, ja napisałam o tym co mnie razi i co jest tu notoryczne. Ideałem nie jestem, ale życiem innych się nie zajmują, nie życzę nikomu źle, ale nie lubi wścibstwa, węszenia i dopytywania. Dziecko idzie za rok do szkoły wiem że im będzie starsze to tym więcej takich ludzi pozna, wiele osób go zrani - wiem że to nieuniknione i to nie jest przypisane tylko naszemu miastu, mieszkam tu i takie są moje obserwacje, miałam nadzieję że mój wpis da co niektórym do myślenia.
Wyrażanie własnej opinii to w tym kraju przestępstw, a w tym mieście traktowane jako zbrodnię przeciwko ludzkości. Co byś nie powiedziała i nie napisała, to zawsze się znajdzie ktoś kto odwróci kota ogonem i wyjdzie na to że to Twoja wina albo że Ty plotkujesz.
Ostrowiec to grajdoł, ludzie w takich miastach karmią się tym co słychać u innych, bo nie mają nic lepszego do roboty, a telewizor i picie piwa przez nim to za mało ciekawa rozrywka. Takie mamy społeczeństwo, takie mamy miasto.
Trudno wymagać od populistycznego ogólnego otwartego forum tekstów wysokich lotów.
Zazwyczaj osoby, które mają coś ciekawego do powiedzenia są zajęte i rzadko funkcjonują na forum.
Jest mnóstwo miejsc w internecie grupujących ludzi o konkretnych zainteresowaniach i tam poszukaj towarzyszy do merytorycznych dyskusji czy dzielenia się swoimi pasjami.
Forum ogólnodostępne ma swój koloryt i nie jest reprezentatywne.
Wyrabianie opinii o mieście na podstawie tego forum jest krzywdzące dla wizerunku miasta i dla mieszkańców.
Sam od czasu do czasu coś przeczytam lub napiszę ale nie oczekuję cudu a ideałem też nie jestem. Wymagajmy od siebie i dzielmy się z innymi a wówczas zmiany stopniowo nastąpią. Może w następnym pokoleniu...
Jakie miasto - takie forum. Chociaż bardziej jakie forum - takie miasto, bo właścicielem forum jest firma z Wrocławia, która nie ma żadnych związków z Ostrowcem. Ludzie czytają bzdury jakie tutaj przeróżne osoby wypowiadają i traktują je jako pewnik i wiarygodne źródło opinii i informacji.
w stu procentach sie zgadzam,ja tez nie jesem z Ostrowca ,ale musze tu mieszkac inaczej sie nie da...to prawda co pisze załozycielka watku,moje przemyslenia Ostrowiec jest jak wieś,Na wsi tez tylko plotki
Przerażona jestem, kiedy słyszę o bardzo osobistych , intymnych niemal szczegółach z życia różnych ludzi, znajomych lub nie. Zastanawiam się wtedy, co mówią o mnie, mojej rodzinie, moim życiu. Zmieniam temat, a potem unikam tych ludzi na ulicy. Mam wrażenie, że w naszym mieście działa siatka szpiegowska złożona z pań w wieku ok. 40 - 50 lat.
Tak Wam tu źle że musicie się użalać na forum? Nikt Was tu nie trzyma. Droga wolna. Gdybyście WIELKIE narzekające postepowały i żyły tak że nie byłoby o czym plotkować , nikt by o Was nie plotkował. Kto żyje i postępuje z godnością, idzie przez życie z podniesioną głową . Mnie tu dobrze i KOCHAM to miasto i moich znajomych.
Cóż, autorka żyje w jakimś nieciekawym środowisku. Ja nie znam tego zjawiska. Mieszkałam w wielu miejscach i nie widzę różnicy między Ostrowcem a większym miastem czy wsią. Po prostu nie wtykam nosa w nie swoje sprawy i nie interesują mnie ludzie, którzy nie są moimi przyjaciółmi,. Autorka ma chyba nadmiar wolnego czasu.
Bo nigdzie nie byłaś i świata nie widziałaś poza Ostrowcem i nie wiesz że można lepiej, z większą życzliwością i mniejszą zawiścią od ludzi. Albo po prostu takie bagno Ci odpowiada, bo zwyczajnie jesteś jego częścią, tylko otwarcie się do tego nie przyznasz. Obcy ludzie którzy przyjeżdżają tu na chwilę mówią to samo - więc coś jest na rzeczy i albo niektórzy są ślepi albo im zwyczajnie taki stan rzeczy odpowiada i się w nim odnajdują. Jest to łatwiejsze jak się nie ma porównania z czymś poza granicami.
Radzę nie kierować się opiniami na forach int., a najlepiej nie czytać tych bzdur, stąd frustracja. Żyć swoim życiem i brać tylko to co ważne i istotne dla Pani, znaleźć swój świat, odkryć ukryte pasje i żyć wg utworu Dżemu "do kołyski"