Zamiast nowych osiedli po starych zakładach budować, zrobić parki zieleni, tężnie,lub inne rzeczy które wzbogacą nasz Ostrowiec w czyste powietrze. Więcej zieleni,zdrowsze życie i somopoczucie codzienne
Na osiedlach np Rosochach jest jak w buszu, drzew i krzewów nasadzonych gdzie komu pasowało. Nie wspominając o gatunkach drzew od jarzębiny po leszczyny. Żywopłoty przycinane może tylko raz w roku. I to byle jak. Rozrastają się zmniejszając miejsce przejść na chodnikach. Jeśli nikt nie dbał o estetykę 30 , 40 lat temu to dzisiaj jest tak jak jest.
Ostrowiec jest bardzo zielonym miastem. Wielu przyjezdnych chwali nasze miasto.
mam pytanie, ile miasto zasadzilo drzew, sa jakies dokumenty?
16.14 spytaj swojego radnego
Ciekawe ile w tym roku będzie sadzone i zmieniane razy kwiatki na rondach? Bo coś mi się wydaję że komuś z rodziny władz miasta nabijanie jest kieszeni pieniążkami naszymi.
wycinka jest po to zeby bylo wiecej miejsca na kwiatki
Zapraszam na Gutwin albo na Kolonię Robotniczą, na spacer po lesie jak ktoś pragnie natury w mieście. Co prawda cały las od ulicy Północnej do Iłżeckiej zniknie bo został sprzedany przez urząd na sprzedaż pod domy jednorodzinne, tak samo miasto chce sprzedać łąkę na ulicy Granicznej, która 1-go listopada robi za dodatkowy parking.
Ostrowiec ma wiele bolączek, ale brak zieleni nie jest jedną z nich. Miasto jest zielone, szkoda jedynie, że Rynek taki zabetonowany czy wykamieniowany.
Spokojna głowa, miasto powiatowo-wojewódzkie Kielce już się przymierza do odbetonowania płyty rynku. Na Echu Dna widziałem wizualizacje tegoż. Mieli rondo i wjazd do centrum dla aut, a po środku niego drzewa, więc je wycięli i zabrukowali przestrzeń. Teraz mają wstawiać drzewka w donicach i robić sztuczną łąkę. Ktoś z rodziny i przyjaciół królika zarobi. To jest pewne. Ciekawe kiedy w Ostrowcu pojawią się pieniądze i pomysł na naprawienie błędów "wielkich" poprzedników obecnego Rezydenta Miasta. Zamiast fontanny drzewa w donicach, a wszystko w kwiatach - pośród nich mieszkańcy rynku wyprowadzający swoje kundle na "dwójeczkę" - tak sobie to wyobrażam :)
Przecież o odbetonowaniu Rynku u nas już było, pokazywano pomysły. Oglądałam ostatnio stare zdjęcia, pocztówki i nie przesadzajcie, bo pl.Wolnosci, to może nie był granit ale na pewno był beton. Patelnia tez na nim była. Teraz, to chociaż czasem fontanna chłodzi. Jedynym wtedy plusem, były drewniane ławki, które na szczęście też się pojawiły na Rynku.