... coraz piękniej!
Już ponad 10 lat jak wyjechałam z rodzimej kolebki. Od jakiegoś czasu kiedy wracam do domu, nie mogę wyjść z podziwu jak cudne jest nasze miasto! Piękny park miejski, Gutwin i las nieopodal, Rynek, łąki za Pułankami, na których bażanty, zające a nawet sarna! Śpiewające ptaki o poranku, ludzie jakby milsi, czas jakby wolniejszy...
Tęsknię... bardzo.
Szkoda tylko, że w Rynku prawie same banki.
W końcu normalne wypowiedzi .Bez nażekania i skamlenia.Tak trzymać. pozdrawiam.
15 lat temu Ostrowiec był fajny teraz to porażka
Ja "ponaŻekam" na Twoją ortografię
narzekać a nie nażekać - do słownika zajrzeć mili moi
No właśnie. Z tą pracą. Ale wydaje mi się, że w naszej Polsce po prostu tak jest. Nawet w dużych miastach, choć na "przetrwanie" o pracę nie trudno, to o taką w której można by dożyc "starości" chyba też nie łatwo.
Doskonale pamiętam tego Pana co sprzedawał lody w Wąskiej uliczce,to mój znajomy Janusz Zacharski. Pamiętam także Pana Komornickiego takiego starszego dziadziunia,który sprzedawał w Wąskiej uliczce płyty pocztówkowe. To był wtedy hit.Pamiętam także Mirę Kubasińską ,która śpiewała na Bielinach w lesie stojąc na beczce po piwie, ponieważ nie było jeszcze tam żadnej sceny. Kocham moje miasto i nie wyobrażam sobie innego miejsca do zamieszkania.
jestem z toba,mnie tez przyszlo tesknic za Ostrowcem tylko ze mnie dalej popedzil wiatr.przyjezdzam co 3 miesiace a nasze miasto coraz piekniejsze.szkoda tylko ze nikt nie zadba o patryjotow,jest ich coraz mniej.
Ta Martyna to ciemna rura klozetowa myśli tylko o jednym a to nie jest najważniejsze