Zakład, że ma rynku nic nie zostanie zrobione? Patron już tyle razy to remontowal i nic nie wyszlo
4) niski podatek od nieruchomości.
Powiedz to właścicielowi byłej wólczanki którego taniej wyszło wyburzenie obiektu niż zapłacenie podatku od nieruchomości.
Ktoś budował żeby ktoś wszystko zburzył?
Przecież On nie kupił starych ruder, chodzi o grunt oficjalnie podatek za wysoki, zobaczycie co ma tam być. Już są wstępne szacunki. Kapitał x 8. Należy myśleć, kupować jak leje się nędza. Kiedyś będzie to sporo kasy. Biznes to nie Politechnika, tutaj się myśli.
,, A czy mieszkańcy zaakceptują nowego prezydenta? "
Pytanie retoryczne, jak mogą NIE, jeśli sami wybiorą. W teczce to dyrektora Celsy można.
Niech ta cała klika się rozwali,trzeba wybrać młodego mądrego człowieka nie uwikłanego w komunistyczne kliki. Musi się narodzić jakiś nowy ruch społeczny.
Masz rację-musi się narodzić, jak się narodzi to trzeba poczekać naście lat aż będzie pełnoletni no i w trakcie dorastania da się poznać jako mądra osoba. Na chwilę obecną : cośta se wybrały to toto mata.
TYLKO FRAJER BĄDŹ FRAJERKA GŁOSOWALIBY NA RUCH MATERKA!
Musi być coś nowego a nie ci sami i sznurki pociągane jeden drugiego.
Dać innym się pokazać.Dosyć kolesi.
No i się porobiło. Nie wiem, jak Was, ale mnie, osobę nastawioną do ludzi bardzo pozytywnie, wierzącą w uczciwość i szlachetność zamiarów, najbardziej boli, gdy nagle moje ideały nagle sięgną bruku i okazuje się, że po raz kolejny strasznie się pomyliłem. W tej chwili mamy w mieście patową sytuację i jak by się nie obracać, to i tak d.... z tyłu. Od zawsze wiadomo, że światem rządzą dwie rzeczy: pieniądz i coś jeszcze, o czym już wyżej wspomniałem i z perspektywy przeżytych lat potwierdzam, że jest to święta prawda. Z drugiej strony w każdej społeczności jest wielu uczciwych ludzi, którzy bez rozgłosu, anonimowo całe swoje życie służą innym, zawsze są otwarci na pomoc i drugiego człowieka, ale oni najczęściej nie pchają się do rządzenia i profitów, bo mają satysfakcję z samego faktu, że byli przydatni i zrobili w życiu coś dobrego. Powiecie naiwność? Pewnie, że tak, bo ludzie potrafią bezwzględnie wykorzystać czyjąś dobroć i jeszcze za to odpłacić podłością. Znam też kilku ludzi, którzy, gdy zaczynali w polityce, byli naprawdę uczciwymi, szlachetnymi postaciami, ale niestety władza ma też to do siebie, że bardzo zmienia ludzi. Ideały bledną, a zaczyna się liczyć materializm, aby wyciągnąć dla siebie, jak najwięcej tak, jak robią to inni. Dlaczego nie, jeśli jest okazja, może jedyna w życiu? No i po szlachetności.... Na dzień dzisiejszy nader jaskrawo widać, kto bardzo walczy o dopchanie się do rządzenia w naszym mieście mieniąc się być uzdrowicielami, zbawicielami, jedynym ratunkiem. Nie wiem, jak Wy, ale jakoś nie bardzo wierzę w ich szlachetność, bo nauczyłem się, że w życiu, jeśli ktoś bardzo chciał mnie uszczęśliwić z friko, to albo mnie wykiwał koncertowo, albo w zamian otrzymywałem coś bezwartościowego i zamiast samemu być szczęśliwym, ja uszczęśliwiłem oszusta. No i znowu d...... z tyłu jeśli chodzi o wybór, bo niestety w ostatnich czasach okazuje się, że w naszym kraju, czy mieście zamiast wybierać dobro, z braku innego wyjścia, jesteśmy zmuszeni wybierać mniejsze zło i tu leży cały problem. Może Wy widzicie jakieś światełko w tunelu, ale żeby po czasie nie okazało się, że było to Pendolino i znowu obudzimy się z rękami w nocnikach? Osobiście pod żadnym pozorem nie stawiałbym na "czarnych koni" z importu, którym grunt pali się pod nogami gdzieś tam w innym mieście i panicznie szukają nowych jeleni, którzy uwierzą w ich moc uzdrawiania. Jest jeszcze trochę czasu, może coś się wyklaruje, może ktoś godny uznania za swoje dotychczasowe, uczciwe, przykładne życie zadeklaruje chęć ciężkiej pracy dla Nas wszystkich? Najważniejsze, o czym musimy pamiętać i być czujni to fakt, aby po raz kolejny nie dać się oszukać, wykorzystać do czyichś niecnych celów i korzyści. Tu pozwolę sobie przypomnieć ostatnio bardzo żywe powiedzenie o krowie, która dużo rycząc, mało mleka daje. Musimy pamiętać - tylko fakty, dowody i konkretne czyny z przeszłości mają się liczyć, a nie obietnice raju na ziemi i ogólnego zbawienia. Podobno życie polega na sztuce wyboru i właśnie teraz nadchodzi dla nas wszystkich ten moment zarówno w kraju, jak i mieście. Najważniejsze, to wyciągnąć wnioski z już popełnionych błędów i nie powtarzać ich po raz kolejny. Uff, życie jednak jest strasznie ciężkie.
* Do wpisu z godz.12:28. Wyprzedzając ewentualne złośliwe komentarze, zdecydowanie dodaję, że nigdy w życiu nie marzyłem i nadal nie marzę o działalności politycznej, bo się do tego nie nadaję z bardzo wielu względów, ale to już zostawię dla siebie. Jako wyborca, taki sam, jak Wy wszyscy, czuję dziś ciężar odpowiedzialności za swoje decyzje i stąd to moje pisanie. To tyle. Pozdrawiam i najważniejsze - trzymajmy się RAZEM i podejmujmy przemyślane decyzje.
Zobacz jaka jest pensja prezesa