28 kwietnia 2016 roku radni Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego podejmując uchwałę zdecydowali jednogłośnie o sprzedaży nieruchomości położonej przy ul. Adama Wardyńskiego (m.in budynku po dawnym młynie Saskich) w Ostrowcu Św. Projekt opiniowany był przez Komisję Strategii i Rozwoju Miasta. „– Proszę Przewodniczącego Komisji – Kamila Stelmasika o opinię Komisji. Przewodniczący Komisji Strategii i Rozwoju Miasta – K. Stelmasik – Komisja również pozytywnie odniosła się do projektu uchwały” – zapisano w protokole wspomnianej sesji.
Tak właśnie działały "rączki do głosowania pana Dżej Dżi Don Padre vel dyszka starczy" każdy pomysł był przegłosowywany bez rzetelnej analizy. Umowa sprzedaży powinna zawierać klauzulę wykonalności co do remontu pod groźbą zerwania umowy oraz kary umownej.
Mam nadzieję, że wyborcy rozliczą ich w nadchodzących wyborach samorządowych.
Każdy radny KWW, niezależnie czy już uciekł z tonącego okrętu czy nie, dołożył własną cegiełkę do tego procederu, który trwał od wyborów w 2014 roku
Z linku wyżej:
Przewodnicząca RM – I. Renduda-Dudek – Dziękuję. Czy Państwo Radni mają uwagi do projektu tej uchwały? Nie widzę. W takim razie przechodzimy do głosowania projektu uchwały dotyczącej sprzedaży nieruchomości położonej przy ul. Wardyńskiego. Kto jest za przyjęciem tej uchwały? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Stwierdzam, że uchwałę podjęliśmy jednogłośnie.
Radni RM jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie sprzedaży nieruchomości.
W ówczesnym składzie rady znaleźli się: Irena Renduda-Dudek, Kamil Długosz, Marta Woźnicka-Kuzdak, Mariusz Łata, Kamil Stelmasik, Włodzimierz Stec, Paweł Celebański, Artur Głąb, Dariusz Kaszuba, Irena Kowalczyk-Kwiecień, Małgorzata Krysa, Kamil Kutryba, Andrzej Pałka, Aron Pietruszka, Włodzimierz Sajda, Daniel Strojny, Jerzy Wrona, Artur Zawadzki, Marcin Marzec, Stanisław Choinka, Joanna Pikus, Marek Giemza i Urszula Uba."
Bez komentarza.
A można wiedzieć kto kupił ? Może to tajemnica.
Sprawdź w KW. Miał okazję człowiek i kupił.
Kto kupił mniej ważne, problemy w tym jak została sprzedana...
Jak sprzedana -- jednogłośnie, ale czyj przydupas kupił
Jest w tej grupie kilka osób, o których myśleliśmy, że historia naszego miasta jest dla nich ważna.
Wymienieni na tej liście dołożyli swą cegiełkę, aby cegiełka po cegiełce młyn się rozleciał.
To już wiadomo czemu radni w tej sprawie nie zabierają głosu :)
W uzasadnieniu tego pisma czytamy, że szczegółowe warunki przetargu ustali Prezydent Miasta. Czy moglibyśmy je poznać?
Ależ zabierają, szczególnie jeden,jaki ma w tym interes?,najpierw sprzedać a teraz obrońca mieszkańców,,ciekawe to
To, że prawicowi radni też głosowali i dopuścili do zaniechań jest oburzające...
Powinni jak najszybciej wziąć się do pracy i wyjaśnić jakież to warunki ustalił prezydent, i czy były zgodne z tym z czym głosowali...
Akurat w tej sprawie nie doszukiwałbym się drugiego dna. Od strony formalnej procedura prowadząca do sprzedaży wygląda na prawidłową. Prezydent jest od wykonania uchwały i to on ustala warunki zgodnie z obowiązującymi go przepisami. Sama decyzja o sprzedaży wydaje się być uzasadniona względami finansowymi, chociaż w uzasadnieniu uchwały ta okoliczność nie była wyartykułowana. Wg artykułów w Internecie były dwie oferty. Wybrano jak sądzę tę korzystniejszą. Nieruchomość z młynem, mająca w sumie ok. 3500 m2 została sprzedana w 2017 r., za 600 tys. zł, co daje cenę jednostkową ok. 175 zł za m2. Wybrano nabywcę prowadzącego działalność hotelarsko-gastronomiczną. Urzędnicy powinni wyegzekwować zabudowę zgodnie z przewidzianym przeznaczeniem i zadeklarowanym celem. Jeżeli dobrze dedukuję ( w artykułach nie podano danych kupującego), renoma nabywcy również obecnie nie budzi wątpliwości.
dziwna tajemnica czy kto sie boi?