Może lepiej nie wprowadzaj ludzi w błąd jak nie masz ugruntowanej wiedzy (gość 15.55.)
Znak informujący o ograniczeniu tonażu powinien stanąć w pasie drogi wojewódzkiej nr 754 oraz drogi krajowej nr 9 i dlatego projekt musi być zaopiniowany przez ŚZDW i Marszałka a następnie zatwierdzony przez Powiat. Źle jest dla mieszkańców , że samorządy weszły w spór sądowy a teraz odwlekają sfinalizowanie zadania. Ktoś musi w końcu podjąć rozsądną, nie polityczną decyzję. Inaczej przegrają wszyscy.
Dlaczego nadal stoją przed mostem na Alei i na Żabiej tablice informujące, że na Rzeszów należy jechać przez wiadukt?
Z ronda na Żabiej wypada skierować ruch na Rzeszów na małą obwodnicę. Tyle to chyba można zrobić bez dodatkowych procedur.
Do gościa z 19.43 wiedzę posiadam po kontakcie z wydziałem inżynierii drogowej komendy wojewódzkiej otrzymałem informację że wniosek o zmianę oznakowania na ulicy Opatowskiej oraz Sandomierskiej wpłynął 06.11 tego roku a odpowiedź została udzielona 26 .11. z opinią wyrażająca zgodę na ograniczenie tonażowe
Zarządcą drogi jest powiat a droga została mu przekazana między innymi po to że na drodze krajowej lub wojewódzkiej nie mają zastosowania przepiy zezwalające na postawienie takiego ograniczenia.Drugi punkt we wniosku czyli ograniczenie prędkości do 40 km/h nie uzyskał aprobaty Policji.
Radne wojewódzkie Madiory i Zieleń głosowały za przekazaniem Opatowskiej i Sandomierskiej do powiatu. Tym samym „ugotowały” finansowo powiat ostrowiecki ( czyli ostrowieckiego podatnika). Tak to się reprezentuje swoich wyborców
Gdyby nie to przekazanie mieszkańcy Sandomierskiej nie doczekalibyśmy się nigdy ograniczenia ruchu ciężarówek.Co do finansów teraz rola radnych oraz samego powiatu o wystąpienie o subwencje rządową na utrzymanie tych dróg
Strategia była może i dobra, tyle, że trafiła w mur silnego oporu i niechęci ze strony powiatu. No i jeszcze ta rozbieżna interpretacja przepisów co do możliwości ograniczenia tonażu na drodze wojewódzkiej. Tonaż musi tu być ograniczony.
Po Sandomierskiej jeżdżą monstrualnej wielkości samochody z olbrzymim załadunkiem. Wszystko się trzęsie. A na nowej krajówce pustki.
W naszym domu spadł dzisiaj zegar ze ściany. Takiego stanu rzeczy nie można dłużej tolerować. Jakieś ambicjonalne spory toczone między radnymi jak widać nic dobrego nie przynoszą.
Wy się dogadajcie i wycofajcie z drogi sądowej póki czas. Nie dokuczajcie nam i sobie wzajemnie. Twórzcie dobre warunki do życia w tym mieście, bo po to Was wybraliśmy.
Zgoda buduje.....
22.20 Właśnie dzięki temu przekazaniu jest tak jak jest
Jeśli ,,powiat jest ugotowany finansowo,,to są tego inne przyczyny a nie przekazanie Opatowskiej I Sandomierskiej, ponieważ oprócz awantury toczonej z samorządem województwa,którą na wniosek powiatu ma w jego opini rozstrzygnąć sąd nic nie zrobił.
Wstyd,po prostu Wstyd
Jedni warci drugich jeśli chodzi o samorządowców.
Bezkarnie gmatwają prostą sprawę, grają na zwłokę, manipulują, robią szum medialny i to wszystko za pieniądze podatnika, dla którego nie robią nic.
Jak myślicie co przyniesie im Święty Mikołaj
Radne wojewódzkie Madiory i Zieleń nie zadbały o korzystne dla mieszkańców powiatu ostrowieckiego decyzję Sejmiku. I tyle w temacie
Gościu z 23.53. Nie zapomniałeś czasem o jeszcze jednym radnym sejmikowym?
Jakoś tak tylko na panie radne utyskujesz a o panu radnym nie wspomisz ani słowem.
położą cichy asfalt tak jak na ulicy Bałtowskiej zrywany bo podobno jest za głośny i będzie po sprawie
Kiedy powiat wprowadzi ograniczenie ton na sandomierskiej? Chyba dużo to nie kosztuje
Gościu 09:35, bo pan Bąk widać dla niego jest zbyt "cenny":)
Nie ruszajmy Bąka, co chodzi i brzdąka :)))
Mikołaj już był ,chodził po różnych imprezach i przy światłach kamer rozdawał prezenty,szepnął nawet ,swoim Mikołajom,że pieniążków brakuje to trzeba podnieś lokalnie podatek od nieruchomości,a na Opatowskiej I Sandomierskiej to Mikołaj nie zrobi nic,bo to czy tamto czy ono stoi na przeszkodzie.
Mikołaj może pomyśli o tych uliczkach za za cztery no może pięć lat.Teraz są sprawy pilniejsze.pa.
Aleś zabłysnął. Dobranoc.