Przestańcie ubolewać i biadolić o kosztach utrzymania ulic Sandomierskiej I Opatowskiej bo aż skręca,żeby powiedzieć autorom tych wpisów,że naród głupi nie jest i propagandy nie kupi.Władza. ma obowiązek rozwiązywania problemów mieszkańców a problemem jest to,że od wielu lat z publicznych pieniędzy liczonych w milionach złotych uczyniono inwestycje w postaci tzw obwodnicy Ostrowca,podczas realizacji której różni politycy zbierali żniwo kapitału politycznego przy wyborach prześcigając się w zasługach a gdy nareszcie ukończono wszystkie odcinki drogi to problemem wielkim dla władz okazało się to,że nie można ograniczyć ruchu na ul.Opatowskiej i Sandomierskiej,bo zaczną się przepychanki polityczne najlepszą wymówką jest a to stan drogi,a to koszty utrzymania , a to ten Radny, a to tamten Radny.Po co wydano te miliony złotych mieszkańcy ul.Opatowskiej I Sandomierskiej nie mogą pojąć.
Co radny robi w tej sprawie?
A co robi radna?
Aby powiat nie ponosił kosztów utrzymania ulic Sandomierskiej i Opatowskiej proponuję zamontować szlabany i wyłączyć je z ruchu. Mieszkańcy wyrażają zgodę.
Dlaczego robicie przy tej okazji rozgrywkę polityczną?!
Trzeba skierować światło na dyletantów, którzy przez swoje zaniechania, ignorancję i pogardę dla ludzi mieszkających przy Opatowskiej i Sandomierskiej nic nie robili w tej sprawie i nadal nic nie robią.
Pretensje kierowane do nowo wybranych radnych to błędny adres. Pomiary natężenia ruchu drogowego, hałasu, zanieczyszczenia środowiska spalinami, są doskonale znane urzędnikom różnego szczebla oraz radnym poprzednich kadencji. Ciekawe czy i jakie podjęli działania mając wiedzę o tym, że życie, zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców jest narażone od tylu lat ?
A dlaczego błędny? Jak ktoś jest radnym i głosuje za czymś o czym nie ma pojęcia jakie skutki to przyniesie miastu i powaiatowi to powinien się zastanowić co tam robi. Te decyzje zapadły w Sejmiku teraz. A można było podjąć działania żeby województwo ustawiło odpowiednie znaki, bo przecież przez kilka miesięcy było właścicielem tych ulic. Ale sejmik nic w tej sprawie nie zrobił tylko podrzucił powiatowi ostrowieckiemu taki „pasztet” za czym zagłosowała (bez)radna z naszego powiatu. I tyle w temacie
Mieszkańcy prowadzili działania w tej sprawie i władze kieleckie obiecywały,że sprawa będzie załatwiona.Ale tylko obiecywali i nie robili nic.
Bierna postawa władz miasta doprowadziła do takiego stanu. To nie ludzie powinni interweniować w Kielcach !
Nie chca przejac ,bo nie spelniono kryterium, ktore w Ostrowcu jest najwazniejsze " czy dycha starczy "?
Co na to posel i senator??
Ludzi nie interesuje czy Radny jest w radzie rok czy 10 i więcej lat oraz kto rządzi ,jaka jest większość.,Radni są wybierani nie do pochwał i rzeczy przyjemnych dla nich ale dla załatwiania spraw mieszkańców :województwa, powiatu,miasta.
Unikanie tematów trudnych i obwinianie się nawzajem nic nie załatwi a tylko pokazuje słabość władzy.Sejmik podjął uchwałę o przekazaniu ulic Opatowskiej i Sandomierskiej do Powiatu Ostrowieckiego w m-cu sierpniu, już pomału kończy się pażdziernik i poprawy w zakresie ograniczenia ruchu samochodów ciężarowych na wyżej wymienionych ulicach nie widać.
A gdzie były radne Sejmiku z Ostrowca Madioury i Zieleń żeby nie dopuścić do przekazania tych ulic Ostrowcowi i narażać powiat na milionowe koszty utrzymania? A sejmik mógł spowodować ustawienie odpowiednich znaków drogowych w czasie kiedy te ulice były w jego zarządzie. Tylko nikt się tym nie zajął. Takich mamy przedstawicieli powiatu w Sejmiku województwa