Jakie fuchę mają ci spece od wolontariatu. A zwierzęta w "schronisku" na Janiku cierpią i czekają na trochę ludzkiego serca. Czekają na wolontariuszy, tak jak to jest w cywilizowanych schroniskach. Tu sa jak za żelazną kurtyną. Rządy postkomuny to i kurtyna na miarę.
"Jurek Owsiak ver. 2.0" https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/ostrowiec-swietokrzyski/j-kuba-ubieranie-choinki-w-osiedlu-ogrody-bedzie-swietnym-wprowadzeniem-w-swiateczny-nastroj/63105
... bo te okulary mnie zmyliły ;-)
(...) A my jej się nie boimy, dalaj snieżkiem w plecy zimy (...)
https://swietokrzyskie.cozadzien.pl/ostrowiec/stanislaw-choinka-mpk-daje-rade-snieznej-zimie/48612
"– Nie mogę dłużej tolerować sytuacji jaka panuje w MPK (...)"
http://ostrowiecnews.pl/2015/06/10/zarzad-mpk-odwolany/
Hu hu ha :)
Miś - flejowaty koń, a raczej szkapa https://www.youtube.com/watch?v=yU4YNvRferQ
Bareja wszystko przewidział https://www.youtube.com/watch?v=koyta-iv6ac
Ha ha ha, czasem jeszcze na to Forum zajrzy ktoś inteligentny:)
Kiedyś, wiele lat temu wybrałem się rowerem, gdzieś w okolice Kunowa, do znajomego. Jechałem z Ostrowca. Jeszcze te stare wąskie drogi były. Jechałem dość szybko ale poniżej 20 km/h. Jechałem nie środkiem pasa ruchu (jak jeżdżą motocykliści), tylko blisko krawędzi jezdni. Słysze, że ktoś jadący z tyłu za mną trąbi na mnie. Nie wiem czego oczekiwał ode mnie ów kierowca samochodu ciężarowego (wywrotki; wywrotka wielkości powiedzmy ciężarowego samochodu Star). Przy takiej prędkości nie mogłem się nagle zatrzymać i zejść z jezdni na trawiaste pobocze, ani teleportować się też nie potrafię (nawet tam chyba było obniżenie terenu na poboczu....). Z naprzeciwka jechał samochód osobowy albo dwa. Kierowca wywrotki powinien przychamować / zwolnić, by przepuścić samochody jadące z na przeciwka, a dopiero potem mnie wyminąć zachowując bezpieczną odległość od rowerzysty. Natomiast ten pirat drogowy nawet nie zwolnił nic i chciał mnie rozjechać. Jechałem niemalże po samej krawędzi jezdni i już bardziej zjechać na prawo nie mogłem, bo innaczej zjechałbym na pobocze i przy takiej prędkości mogło by mi się coś stać... Ze dwa razy cham trąbił klaksonem. Wszysko trwało dosłownie kilka sekund. Ale nie w trąbieniu szkopół, tylko w tym, że chciał mnie rozjechać. Prawie otarł się o mnie i jeszcze ten podmuch powietrza jaki poczułem. Gdzie mu się tak spieszyło ? To już nawet nie chodzi o mnie, bo przecież ktoś inny też mógł tamtędy jechać i mogłaby stać się tragedia... Więcej tamtędy już rowerem nie pojechałem i w ogóle zrezygnowałem z jeżdżenia rowerem po ulicach. Wcześniej wiele razy jeździłem rowerem do sąsiednich wiosek i nigdy nie miałem takiej sytuacji jak wtedy gdy jechałem w okolice Kunowa.
Na tym filmiku z filmu "Głupi i głupszy" pokazane jest jak prawidłowo wymija się uczestnika ruchu poruszającego się jednośladem. https://www.youtube.com/watch?v=57p2uOK4g6Q
Te wiesniaki z tirow to kurduple na krotkich nozkach, dlatego siedzac w duzym dupowozie mysla ze sa kims
To prawda 21:01.
p.s. Lecz się, nie przykryjesz wątku jakiś głupim postem, który nie ma związku z tematem.
11:54
p.s. Lecz się, nie przykryjesz wątku jakiś głupim postem, który nie ma związku z tematem.
14:34 Ja akurat nie o TIRach pisałem, tylko o kierowcy takiej mniejszej wywrotki.
Może piwka ? https://www.youtube.com/watch?v=xfBDCpdI9i0
The Dumb and Dumber Mini Bike Road Trip | Common Tread XP https://www.youtube.com/watch?v=X-WgGh9lvx4
Czy bałtowski polityko-biznes wchodzi tylnymi drzwiami do Ostrowca?
Nowy Klub Seniora o .... nazwie "Ogrodniczki". Próba zawłaszczania elektoratu. Ale frekwencja na otwarciu mizerniutka.
Polecam maść na ból dolnej części pleców.
16 maj 2023 Antykultura, czyli flupy z p**dy. Rozmowa Stanisława Michalkiewicza z Jarosławem Kornasiem https://www.youtube.com/watch?v=iB-rIaRC4iM
Dziś 4 października to dzień wspomnienia św. Franciszka z Asyżu, w religii chrześcijańskiej uznawanego za patrona zwierząt i środowiska. W Polsce Światowy Dzień Zwierząt po raz pierwszy obchodzono w 1993 roku.
Co szlachetny wolontariat z bałtowskimi korzeniami a zainstalowany w Ostrowcu Św. robi na rzecz zwierząt? Na przykład dla zwierząt wolno żyjących czy w schronisku na Janiku?
Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie ...
"Wolność, aborcja, emancypacja"
Zin stworzony przez grupę feministek i feministów socjalnych z Krakowa, mający na celu wpłynąć na dyskurs powstały w czasie protestów przeciwko drastycznemu ograniczeniu praw reprodukcyjnych kobiet w Polsce.
Katarzyna Banaiak, Dominika Bremer, Joanna Hańderek, Katarzyna Hejmo, Asia Kaniewska, Lo, Gosia Makocka, Joanna Marszałkowska, Ewan Mrozek, Małgorzata Mycek, Natalia Niewiadomska, Ada Omylak, Daria Salwerowicz, Dominika Skrzynecka
Wydawnictwo: Kolektyw Podżegaczki
publicystyka literacka, eseje
Data wydania: 2020-01-01
Liczba stron: 36
Tagi: feminizm, emancypacja, wolność, aborcja, socjalizm, równość, kobieta, kobiety
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4950442/wolnosc-aborcja-emancypacja
01.07.2022 Kobieta zmarła po dokonaniu 4 aborcji w ciągu jednego roku
Obsesyjna chęć posiadania syna, doprowadziła do śmierci kobiety. Dokonała ona 4 aborcji w przeciągu jednego roku. Wszystko przez jej męża, który nie chciał drugiej córki. Całe zdarzenie miało miejsce we wschodniej części Chin. Kobieta i mężczyzna, których danych nie upubliczniono, zaczęli planować drugie dziecko, kiedy rząd chiński złagodził politykę posiadania tylko jednego dziecka w rodzinie. 4 lata wcześniej na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Była to dziewczynka. Mąż stanowczo odmawiał posiadania drugiej córki. Kobieta trafiła do szpitala po dokonaniu aż 4 aborcji. Usunięcie ciąży kilka razy w przeciągu jednego roku doprowadziło jej organizm do skrajnego wyniszczenia. Mąż kobiety zostawił ją po tym, kiedy trafiła do szpitala. Nie odwiedził jej ani razu. Przeszła ona drogą kurację leczniczą, której koszty oszacowano na ponad 3 tys. dolarów. Niestety, lekarzom nie udało się naprawić wyrządzonych szkód w organizmie i kobieta zmarła. Mąż, jeszcze zanim jego żona straciła życie, znalazł inną kobietę i planuje z nią wspólną przyszłość. W chińskiej kulturze mężczyźni wiodą prym nad kobietami, dlatego lekarze mają zakaz informowania kobiet o płci mającego się narodzić dziecka. Wszystko przez ogromną liczbę aborcji dokonywanych na dzieciach płci żeńskiej. Oczywiście przepis ten jest nagminnie łamany i opisywana rodzina również znalazła sposób, aby potajemnie dowiedzieć się, jakiej płci będzie ich kolejne dziecko. Niestety, doprowadziło to do tragedii.