Rozpoczęła się przebudowa i rozbudowa ulic 11 Listopada i Jana Samsonowicza w Ostrowcu Św. O tym, że inwestycja wkrótce się rozpocznie informowaliśmy 13 września. Dla kierowców oznacza to utrudnienia, a także konieczność korzystania z objazdów. Na odcinku, na którym odbywają się prace, wprowadzona została tymczasowa organizacja ruchu. Łączna wartość zadania to 18 milionów złotych. 50 procent jego ogólnej wartości stanowią finanse unijne, pozostałe 9 milionów złotych, to wspólny udział budżetu powiatu ostrowieckiego i gminy Ostrowiec Św.
Kiedy denkowska
A myjka czynna?
Kiedy Dębowa ?
A myjka czynna?
Dziś widziałem jak kierowca dostał mandat wjechał pod zakaz koło Celsy
Gracjas. Tutaj wchodzi w grę moja ulubiona cecha mieszkańców tego kraju - "polackość". Objawia się ona w różnych warunkach - np. jadąc dupowozem z rana na hucinę pan i władca nie skręci w Ogrodową, tylko będzie się pchał pomiędzy pracującymi maszynami. Operator duchem świętym nie jest i nie ma oczu dookoła głowy. Na lakierku i szybce może się pojawić odprysk. I już z mordą bo przecież uszkodzenie nastąpiło z winy wykonawcy remontu. Jaśnie pan oczywiście nie zawróci.
Kiedy denkowska?
Kiepskie oznakowanie
Wiele pojazdów nie z naszego miasta(autokary) nie wiedzą jak jechać.
Fatalne oznakowanie.
Od strony Bałtowa brak oznakowania objazdu dla kierunku Rzeszów, Lublin.
Od strony mostu w Denkowie na ul. Samsonowicza brak znaku, że dalej droga ma zakaz ruchu - nie wszyscy przecież jadą tylko do huty.
Na 11 listopada na wysokości ul. Ogrodowej znaki zupełnie przestawione, nieczytelne, brak widoczności że droga w remoncie.
Czas to poprawić.
No ,ale lans Prezydenta jest w porządku .
14.29 dokładnie
Koło Leclerca znak koniec objazdu jak to jest właśnie początek objazdu
Wreszcie. Radwana i Sienkiewicza też od dawna proszą się o zmianę nawierzchni.
To co działo się na drodze w piątek przy dojeździe do bramy nr 1 to skandal organizacyjny. Samochody osobowe, tiry, piesi i frezarka zdejmująca asfalt , wszystko to mieszało się na jezdni. Nikt tym ruchem nie kierował. Aż dziw, że nie doszło do nieszczęścia.
To jest pikuś. Ktoś założył, że kierowcy dużych aut mają mózg. Patrząc na to jak jeżdżą Ogrodową śmiem twierdzić, że nie mają i jak tylko spadnie pierwszy śnieg któryś z nich wjedzie komuś na posesję. Wystarczy sobie stanąć na krzyżówce Sikorskiego z Ogrodową i patrzeć :) Ale cóż, wystarczyło postawić na obydwu końcach ulicy do 3,5 tony z odpowiednimi wyjątkami i sprawy by nie było.
Jak będą przymrozki to będzie też ciekawie na tym mostku przy ul. Tomaszów.