W przedszkolu przedszkolanki, w szkole nauczycielki. Tak chyba wygląda nazewnictwo potoczne. Jak zaczniemy tak udziwniać to chłopiec /dziewczynka przystępujący do komunii będzie komunista /komunistka. Nie żartujmy bo temat nie dotyczy przedszkolanek.
Nie, w przedszkolu pracują osoby,które skończyły studia takie,jak nauczyciele w szkołach, uczący klasy 0-3. Tak więc, są to nauczyciele wychowania wczesnoszkolnego. Mowa potoczna często jest słyszana u starszych ludzi na bazarze, a nie wśród ludzi młodych, wydawać by się mogło, wykształconych. I śmiem twierdzić,że właśnie nauczyciel pracujący w przedszkolu powinien być mocno szanowany,gdyż to on jako pierwszy kształtuje dzieci, bardzo poddatne( ze względu na ich wiek 3-6lat), na wpajaną wiedzę i wartości. Tak więc proszę, szanuj każdego,kto ma jakikolwiek pozytywny wpływ na twoje dziecko/ wnuka. Chociażby poprawnym nazewnictwem.
Dobrej nocy.
W wiadomościach słyszałam jak mówili, że w Warszawie brakuje przedszkolanek. Serio i nawet artykuł na fb był o przedszkolanka h. A, że przedszkolanki skończyły studia to też nie ulega wątpliwości
Dzisiaj zresztą mnóstwo kasjerek, woźnych i w ogóle większość ludzi skończyło jakieś studia
Nie rozumiem o co chodzi.
Zmartwię cie gościu 13:59 "Przedszkolanka" to nauczycielka wychowania przedszkolnego, a dziewczynka chodząca do przedszkola, to po prostu przedszkolak. Póki co, lewactwo jeszcze nie wymyśliło wersji rodzaju żeńskiego):)
Oficjalnie używa się słowa przedszkolanka dla osoby zajmującej się dziećmi w przedszkolu.
14.27 choinke pewnie ubieralas a to lewacki obrzadek
Potwierdzam, to co dzieje się pod tą szkołą to kompromitacja dyrektorki. Całe gromady młodych ludzi pali papierosy i e-papierosy tuż przy bramkach wejściowej na teren szkoły. Widać że czują się swobodnie, bez zażenowania.
A co ma zrobić dyrekcja? Pytam serio 10:43? Na YouTube młodzież cały czas jest uczona przez pseudo prawników jakie mają prawa i tylko teraz mówi się o prawach dziecka, prawach ucznia, prawach obywatela. A kto mówi o obowiązkach?
Pseudo animatorzy czegoś tam, edukatorzy i różne dziwaczne twory lewacko-lewicowe, obliczone na wyciąganie pieniędzy w ramach organizacji pozarządowych wpychają się do szkół, ale tez są zapraszane i niszczą psychikę młodych ludzi swoimi chorymi ideologiami.
Potem są pretensje tylko do rodziców i rządu (ale nie do szkoły i nauczycieli), że młodzi ludzie popadają w depresje.
A gdzie się tak wpychają,co ty wiesz?
Aniu i inni czytający. Wychowanie i podejście do życia dzieci jest wyniesione z Waszych domów, co przekłada się na kulturę osobistą itd...
I taką samą kulturę gościu 23:35 wynoszą nauczyciele ze swoich domów. Oni nie pochodzą z Marsa, oni pochodzą z sąsiedztwa, żyją obok nas i dalej "wychowują" w taki sam sposób, w jaki sami zostali wychowani.
sami swoi
Taki mamy poziom w urzędach , taki w szkołach. Miasto OdNowa na swoim.
A przeczytałeś/łaś moje posty? Oczywiście, że tak.
To wyżej było do gościa, że niby szkoła niszczy psychikę, bo wpychają się jakieś grupy pozarządowe. Zapytałam, do których szkół, tak się wpychają? Usłyszał coś w tvpis i powtarza.
Ciekawe, jakie będą następne dodatki, przed wyborami. Nowi dyrektorzy z nowego nadania mają już więcej niż co doświadczeni. Cóż, nowe obyczaje i rozdawnictwo układowe.
Szkoly tvp dla opoznionych
sami swoi