Jakiś pesymistyczny ten Twój post gość_b. Wiesz, wszystko zależy od oczekiwań. Dla mnie Ostrowiec jest Ok. Fakt, z pracą ciężko ale cała reszta tej otoczki którą wymieniłaś jest mi zbędna. Wiem, jak wygląda życie w większym mieście i wcale mi się ono nie podoba. Wolę ten spokój, który jest u nas. Nigdy nie czułem potrzeby wyjazdu do galerii w Kielcach czy w Radmiu bo i po co? Nie staram się być trendy, ubieram się w to, w czym jest mi wygodnie i nie dbam o to, czy jest to kupione w drogim butiku czy na targowicy. Brak ludzi na ulicach też mi nie przeszkadza, wystarczą mi najbliżsi, z którymi idę na spacer gdy mam taką ochotę. Czuję się szczęśliwym człowiekiem. Czy to nie piękne?
Dla Ciebie życie w Ostrowcu jest ok bo masz pracę! A co maja powiedzieć młodzi ludzie, którzy nie maja szansy na zatrudnienie ani w tym roku ani w następnym, bo tu po prostu nie ma nowych zakładów!
Podpisuję się pod bez dwóch zdań.Brawo "b"!
Gdzie byś nie mieszkał to zawsze znajdzie się miejsce gdzie "mają lepiej" . Każde miejsce ma swoje dobre i złe strony. Nie wszystko mi się w Ostrowcu podoba ale jak ostatnio będąc w Warszawie stałam w korku prawie 2 godziny to cieszyłam się , że mieszkam na prowincji. Dostęp do kultury - prawda , że w większych miastach pod tym względem jest więcej możliwości - ale zapytaj znajomych tam mieszkających jak często mają tak naprawdę czas skorzystać z takich dobrodziejstw jak teatr czy filharmonia. Mnie akurat dobrze się tu mieszka - jak mam ochotę na ciastko to idę do "Ani" , płyty i tak kupuję w internecie a jak mam ochotę na teatr to jadę do Warszawy .Wszędzie mam blisko , nie muszę do pracy jechać np, 1,5 godz. jak moja koleżanka ze stolicy. Ostrowiec to miasto jakich wiele w Polsce , w każdym z nich wieczorem ulice pustoszeją a ludzie narzekają , że beznadzieja - taka mentalność małomiasteczkowa - pod tym względem nie jesteśmy żadnym wyjątkiem. A tak w ogóle to prowincja wszędzie na świecie wygląda tak samo - czy to francuska czy skandynawska czy amerykańska. Pojedź na środkowy zachód Stanów to zobaczysz dopiero jak wygląda prowincja:)
Jakie to polskie - patrzeć na tych co mają lepiej i narzekać , że my tak nie mamy . A nie lepiej cieszyć się z "małych rzeczy" i być po prostu szczęśliwym ?
Niczym HAMBURG! Trochę chama, trochę burka!
ostrowiec umiera??? a ja myslałam że już dawnooooo umarłłłłłł
Ola, nie chodzi o to czy nasza prowincja wygląda tak jak amerykańska. Chodzi o to, że miasto się nie rozwija, nie ma na to nadziei - a kiedyś była, a świat idzie do przodu . My stoimy, a możę się cofamy. A co do ciastka u Ani - to nie jest cukiernia z prawdziwego zdarzenia i ciasta są niedobre. i takie ble ble - cieszyć się z małych rzeczy albo wystarczą mi najbliżsi - ma się nijak do ekonomicznej sytuacji miasta i jego mieszkańców.
Wiesz co , b , ja mówię za siebie . Akurat moja sytuacja ekonomiczna ma się nijak do tego co Ty piszesz (odpukać!). Nie czuję również , żebym się cofała - wręcz przeciwnie , właśnie zaczęłam się uczyć nowych rzeczy i zamierzam je wprowadzić w swojej pracy. Ja zawsze byłam nastawiona na rozwój i od lat to właśnie staram się realizować , mieszkanie w Ostrowcu wcale mi w tym nie przeszkadza - na szkolenia jeżdżę po całej Polsce i za granicę też . A zawodowo realizuję się własnie tu. Co do ciastek "U Ani"- mnie w większości smakują , sama również piekę jak mam czas i ochotę . Bywam w wielu miejscach , bardziej i mniej ekskluzywnych i naprawdę nie wiem , czego oczekujesz od cukierni "z prawdziwego zdarzenia" - dla mnie jest w porządku , po prostu zwyczajna , mała cukierenka ,akurat żeby wpaść na kawę i coś słodkiego .
A jak jeżdżę do rodziny , do miasta większego od Ostrowca prawie dwa razy to wiesz co słyszę - "nasze miasto umiera , nie ma perspektyw , beznadzieja..." Wszędzie to samo narzekanie , ja się na to nie godzę :)
Ja się nie podpisuję pod tym co napisał/a b. Ludzie potrafiący tylko narzekać nigdy i nigdzie nie będą szczęśliwi. W innych miastach wcale nie jest tak różowo, pasowałoby wyjechać więc z kraju..No ale za granicą też będą jakieś minusy. Optymistyczne podejście do życia naprawdę wiele ułatwia. Trzeba cieszyć się tym co mamy, wypisać na kartce marzenia i drobnymi kroczkami próbować je realizować. To naprawdę działa. Od narzekania jeszcze nikt szczęśliwszym się nie stał..
Całkiem fajnie jest w Ostrowcu, nie wiem co wam umiera. Tylko czasem trochę ponuro i meneli zbierających na wino pełno.
Jak dla mnie jest oki. Mi nie potrzeba tu więcej ludzi, a jak ktoś taki spragniony tłoku to są przecież większe miasta ;]
a ja uważam że ostrowiec pięknieje, wszystko w ciągu ostatnich lat zmieniło się na plus ! :) jest super tutaj i nie zamierzam stąd wyjeżdżać
Jak wszędzie gościu z 21:23, dziś już praca w Polsce nie leży na ulicy.
Olka, nie mówimy o Tobie i Twoim rozwoju, ani też o Twojej sytuacji finansowej. Ja mówię o " średniej ", w naszym mieście bardziej widoczni są niestety biedni i bezrobotni. Ich jest dużo i to decyduje o sytuacji ekonomicznej miasta. Zobacz, co dzieje się teraz w UM. Szukają jakichś pieniędzy publicznych, bo im zginęły. Upadek morale. Zwalniają niepełnosprawnych w jakimś zakładzie- tzw. parasolki. Szykują się do zamykania szkół. Wszędzie jakieś syfy. To, że Tobie jest dobrze nie oznacza, że w całym mieście jest dobrze. Myśl globalnie- działaj lokalnie. Więcej małych zachwyconych stworzy nam duże szczęśliwe społeczeństwo. Jeśli wszystkim ostrowczanom będzie dobrze jak Tobie, będą mieli pracę, możliwość podróżowania, korzystania z kultury - nie będzie tego dziadostwa.
<sama również piekę jak mam czas i ochotę > :) Ja też, ale jak to się ma do prawdziwej cukierni? W tym względzie się nie zgodzimy, Ania to niefajna bardzo jest.
Ola zgadzam się z Tobą,najlepiej marudzić i narzekać,i krytykować kogoś kto próbuje cos zrobić.Do goscia _b,uwazasz ,że w innych miastach nie ma żadnych afer,mniejszych czy większych ?Szkoły są zamykane w całym kraju w rożnych miejscowosciach.Ja nie mówię,że tu jest idealnie ale jeśli komuś nie pasuje to przecież może się wyprowadzić do innego miasta,nikt na siłę tu nikogo nie trzyma.Na pewno dużym problemem jest brak pracy,ale boryka się z nim cała Europa nie tylko my.No ale my Polacy jestesmy zawsze niezadowoleni,taka to juz nasza cecha narodowa.
Gościu b tak jest w całym kraju!!! Niestety, mamy rządy takie jakie mamy. Nie dbają o rozwój Polski więc co się dziwić. Mamy tylu zdolnych inżynierów, naukowców, którzy pracują dla innych. Czy to nie chore? Wszystko polikwidowane bo się nie opłacało. Tak naprawdę, Polska nie ma żadnej swojej marki, którą mogłaby się pochwalić w świecie. Czesi mają swoją Skodę, Rumuni wskrzesili Dacie a my co? Wmawia się nam że tak musi być i już. Dlatego jest tak jak jest. Ostrowiec nie jest tu wyjątkiem. Co prawda w większych miastach jest troszkę łatwiej ale to też kosztem czegoś innego. Myślę, że nie ma co narzekać tylko brać los w swoje ręce. Popieram Olkę, właśnie tak trzeba żyć..
To miasto przygnębia, podcina skrzydła i pogrąża ludzi - to już chyba coś przed śmiercią tak się dzieje...
a ci co mają jakąś władzę i mogą choćby w najmniejszym stopniu decydować o ludzkim losie niszczą, zamiast pomagać i wspierać...
